Chat with us, powered by LiveChat

NFTT: finansowe skutki wojny. Uchodźcy, słaby złoty, drogie złoto i paliwa, śmierć rosyjskiej giełdy

Skomentuj artykuł

Najważniejsze Finansowe Tematy Tygodnia, czyli subiektywny przegląd najistotniejszych kwestii z ostatnich dni, które już wpłynęły albo dopiero wpłyną na stan naszych portfeli.
 

Michał Żuławiński Twitter e-mail


Redaktor SII

 

„Najważniejsze Finansowe Tematy Tygodnia” według Michała Żuławińskiego

 

W mijającym tygodniu najważniejszym tematem pozostawała napaść Rosji na Ukrainę. Chociaż wojna ciągle trwa, to jej ekonomiczne reperkusje są coraz bardziej widoczne. Właśnie na nich skupię się w tym wydaniu newslettera, ciągle mając nadzieję, że dane mi będzie wrócić do opisywania zwykłej rzeczywistości gospodarczej i giełdowej.

 

📧 Chcesz co tydzień otrzymywać przegląd najważniejszych finansowych tematów i wydarzeń w formie newslettera?

 

✅ Wpisz swój adres w formularzu na dole strony (kliknij tutaj, aby zjechać na dół)

 

1. Polska przyjmuje uchodźców

Setki tysięcy ukraińskich uchodźców już trafiły do Polski, a kolejni są w drodze. Ostatnie szacunki wskazują, że Ukrainę opuściło już ponad milion osób osób. Według stanu na piątkowy poranek, 625 tysięcy uchodźców dotarło do Polski.

 

🟢 Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych dla Ukrainy. Zobacz, co możesz zrobić

 

W tym momencie największym wyzwaniem jest samo przyjęcie tak licznej grupy uchodźców, w zależności od czasu trwania wojny zapewne pojawią się następne. O konsekwencjach dla polskiej gospodarki czy rynku pracy wciąż trudno mówić, jednak pewne decyzje zostały już podjęte – uchodźcy będą mogli pracować w Polsce na uproszczonych zasadach, objęci zostaną także programem 500+.

 

Wspomaganie uchodźców nie będzie leżało tylko na polskich barkach. Komisja Europejska zapowiedziała już wsparcie finansowe dla państw przyjmujących obywateli Ukrainy. Równocześnie warto pamiętać, że ukraińscy mężczyźni wyjeżdżają z Polski, aby walczyć o swój kraj.

2. WIG-Wojna rządzi na GPW

Mając w pamięci dramat naszych sąsiadów, przeskoczmy na GPW. Po szoku z ubiegłego czwartku (jedna z najgorszych sesji w 31-letniej historii giełdy), główne indeksy odbiły, choć o euforii trudno mówić, a ponadto sytuacja jest bardzo zmienna i napięta.

 

Indeks Zamknięcie 23.02 Minimum 24.02 (dzień inwazji) Zamknięcie 03.03 Otwarcie 04.03
WIG 62 826,09   54 822,98   61 010,19   60 402,79  
WIG20 2 038,99   1 781,02   2 009,56   2 000,16  
mWIG40 4 819,57   4 133,55   4 451,40   4 434,37  
sWIG80 18 737,01   16 492,79   18 485,84   18 452,26  
Źródło: GPW

 

W centrum uwagi inwestorów są oczywiście spółki, które w nowych realiach mają szansę wzrosnąć. Więcej na ich temat pisał Adrian Mackiewicz w artykule „Wojna rozdaje karty na GPW. Inwestorzy mają nowych faworytów”. To przede wszystkim firmy produkujące sprzęt dla wojska (np. Lubawa, Protektor, Wojas, ZREMB) i suchą żywność (Makarony Polskie, Pamapol, Seko), ale również spółki energetyczne (PGE, Tauron, Enea) i węglowe (JSW, Bogdanka, Bumech), co ma związek z odchodzeniem przez Zachód od importu surowców z Rosji i możliwym poluzowaniu transformacji energetycznej (póki co oddech polskiej energetyce zapewnia spadek cen uprawnień do emisji CO2).

 

źródło: stooq.pl

 

3. Złoty pod presją, rynek silniejszy od NBP

Trudne chwile przeżywa też polski złoty. Euro po raz ostatni droższe było w 2009 r., droższego dolara szukać trzeba aż w sierpniu 2001 r. Z kolei frank szwajcarski był najdroższy w historii, jeśli pominiemy pamiętny wystrzał ze stycznia 2015 r.

 

źródło: Bankier.pl

 

Złoty cierpi przez geograficzne i „koszykowe” umiejscowienie naszego kraju – nie dość, że żyjemy w najgorętszym obecnie regionie świata, to jeszcze kapitał odpływa z rynków rozwijających się w kierunku bezpiecznych przystani. W złotego biją kolejne złe informacje ze Wschodu – ostatni cios w piątek zadały doniesienia o ostrzelaniu przez Rosjan elektrowni atomowej w Zaporożu.

 

Osłabienie złotego hamował Narodowy Bank Polski. Najpierw słownie, wydając komunikat w którym zapowiedział, że jest gotów do interwencji walutowych, a następnie dwukrotnie (wtorek i środa po południu) przy pomocy faktycznych interwencji. Broniąc złotego NBP sprzedaje aktywa wchodzące w skład rezerw walutowych, wobec czego wiecznie z rynkiem walczyć nie może (co innego punktowe zatrzymywanie gwałtownego osłabienia). W środę bankowi centralnemu rękę podało Ministerstwo Finansów, które oświadczyło, że unijne środki trafiające do Polski będą wymieniane na rynku, a nie w NBP.

 

Więcej o sytuacji na rynku walutowym pisałem w artykule „Wojna mocno osłabia złotego. NBP interweniuje, wraca debata o wejściu do strefy euro”.

 4. Polacy ruszyli po złoto

Złoty w odwrocie, za to złoto zyskuje. Notowania żółtego metalu rosną w skali globalnej, lecz z polskiej perspektywy dokłada się do tego wyraźne osłabienie złotego względem dolara. W ostatnich dniach złoto z impetem sforsowało 8000 zł, a następnie nawet 8500 zł. W efekcie dolarowa cena złota od początku roku wzrosła o 6%, zaś wyrażona w złotych już o 15%.

 

źródło: Stooq.pl

 

W efekcie w punkach sprzedaży złota fizycznego pojawił się wzmożony ruch, a dostępność najpopularniejszych produktów wyraźnie spadła. U niektórych dealerów złoto wręcz się skończyło i można było kupić je jedynie z odroczonym terminem dostawy.

 

Więcej na temat sytuacji na rynku złota fizycznego pisałem w artykule „Polacy ruszyli po złoto. Wojna i inflacja napędzają zainteresowanie”.

5. Węglowodorowy zawrót głowy

Drożeje nie tylko złoto właściwe, ale też to nazywane czarnym. Ceny ropy z impetem przebiły poziom 100 dolarów za baryłkę. W piątek rano europejska ropa Brent kosztuje 111 USD, a amerykańska WTI 108 USD. Ceny wzrosły oczywiście ze względu na potencjalne zatrzymanie dostaw z Rosji.

 

 Źródło: Bankier.pl

 

Po tym, jak cały OPEC+ nie zwiększył dostaw ropy ponad to, czego od dawna spodziewał się rynek, nadzieje na spadek cen ropy związane z możliwym pojawieniem się na światowych rynkach większych ilości ropy z Iranu (po przywróceniu nuklearnego porozumienia z Zachodem, które w 2018 r. wypowiedział Donald Trump).

 

Z analogicznych powodów co ropa, drożeją też gaz i węgiel. Kontrakty na błękitne paliwo w holenderskim hubie TTF w czwartek sięgnęły 200 euro za megawatogodzinę, a na koniec dnia notowane były po 160 euro. Dla porównania, rok temu ten sam gaz kosztował 16 euro za MWh. Wciąż nie jest jasne, czy Zachód (szczególnie Niemcy) zdecyduje się na szybkie odcięcie dostaw z Rosji, wiec sytuacja na rynku zmienia się wraz z kolejnymi wypowiedziami polityków.

 

 
 źródło: theice.com

 

Węgiel, którego zakazu importu z Rosji domaga się Polska, również podrożał. W Rotterdamie za tonę płacono w szczycie 460 dolarów. To oczywiście woda na młyn dla cen akcji producentów, których na GPW mamy kilku (choć poza parkietem pozostaje Polska Grupa Górnicza).

 

 
 źródło: stooq.pl

 

Jedyny oddech europejskiej energetyce daje w tym momencie spadek cen uprawnień do emisji CO2. Ma to związek zarówno z oczekiwanymi zmianami w transformacji energetycznej UE (krążą plotki m.in. o wydłużeniu działania niemieckich elektrowni atomowych), jak i prawdopodobną recesją, która ograniczy zapotrzebowanie na energię.

 

 
 źródło: investing.com

 

6. Spichlerz w ogniu, żywność drożeje

Za sprawą rosyjskiej inwazji wystrzeliły nie tylko ceny węglowodorów, ale i węglowodanów. Atak jednego z głównych eksporterów zbóż na kraj nazywany „spichlerzem Europy” nie mógł mieć konsekwencji innych niż wzrost cen surowców rolnych. W szczególny sposób dotyczy to pszenicy (Ukraina i Rosja odpowiadają za 26% jej światowego eksportu), która w ciągu 10 dniu podrożała o ponad 50%.

 

źródło: Bankier.pl

 

O ile w zachodnich społeczeństwach wzrost cen żywności oznaczać będzie mniejszą konsumpcję, o tyle w krajach biedniejszych w wyniku wzrostu cen żywności pojawi się widmo głodu. Tym bardziej, że przed inwazją w tym aspekcie też nie było kolorowo – żywność drożała (jak niemal wszystko inne) m.in. na skutek problemów z łańcuchami dostaw. Wzrost cen żywności może też być czynnikiem prowadzącym rewolt i zmian politycznych (patrz: arabska wiosna z 2011 r.).

 7. Śmierć rosyjskiej giełdy

Przez cały tydzień rosyjska giełda była zamknięta. Inwestorzy, którzy ulokowali na moskiewskim parkiecie (a wg krążących po sieci danych 95% rosyjskich portfeli akcji stanowiły krajowe inwestycje) muszą się liczyć z utratą całości kapitału. Nie wiadomo, czy i kiedy handel wróci, ale nawet jeśli się to stanie, to otwarcie będzie dramatyczne.

 

Wskazań dotyczących tego, ile warte są rosyjskie akcje dostarczały ich notowania na parkiecie w Londynie. Spadki gigantów takich jak, Gazprom, Sberbank, Łukoil czy Rosneft sięgnęły 90% i więcej. W końcu w czwartek London Stock Exchange ogłosiła zawieszenie handlu rosyjskimi spółkami. Inny cios w moskiewski rynek wyszedł ze strony MSCI i FTSE Russell, które wyrzuciły spółki z kraju agresora ze światowych indeksów. Rosyjska giełda została też usunięta z Federacji Europejskich Giełd (wniosek złożył prezes GPW, Marek Dietl).

 

Symbolem upadku rosyjskiej giełdy będą słowa jednego z traderów, który na wizji wzniósł toast (podobno wodą gazowaną) upamiętniający śmierć giełdy w Moskwie.

 8. Rosyjska gospodarka tonie

Rosjan po kieszeniach coraz silniej uderzają nie tylko sankcje nakładane przez Zachód, lecz także przez ich własny rząd. Zamknięcie ostatnich niezależnych mediów, surowe kary za uczestnictwo w antywojennych protestach (pojawił się nawet pomysł wysyłania zatrzymanych od razu na front) to tylko wierzchołek góry lodowej.

 

Wzrost stóp procentowych (z 9,5% do 20%) już przełożył się na wzrost rat kredytów. Próba wymiany tracących na wartości rubli na waluty obce została obłożona dodatkową 30% prowizją (obniżoną następnie do 12%). Za granicę Rosjanie wywieźć mogą nie więcej niż 10 000 USD. Wszystko to w atmosferze plotek o wprowadzeniu stanu wojennego.

Jeśli wojna nie ustanie, a sankcje nie zostaną zniesione, gospodarczy ból będzie tylko narastał. W żołnierskich słowach wyraził to na Twitterze prof. Maksim Mironow.

Mój wniosek naukowy jako profesora finansów, doktora Uniwersytetu Chicagowskiego jest taki: CH*JNIA. I to podwójna ch*jnia, bo Rosjanie, nawet wykształceni, w większości nie rozumieją, co ich czeka”

Rozwinięcie tej wypowiedzi, w której rosyjski ekspert  ostrzega przed brakami podstawowych produktów, zatrzymaniem produkcji w wielu branżach czy bezrobociem opublikowała „Gazeta Wyborcza”. Nieco mniej bezpośredni byli eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego, według których w wyniku sankcji PKB Rosji spadnie w tym roku o 15-20%.

9. Oligarchowie tracą miliardy

Dewastacja wartości rosyjskich aktywów powiększa straty wśród oligarchów. Na liście 500 najbogatszych ludzi świata autorstwa Bloomberga znajduje się 19 obywateli Federacji Rosyjskiej. Ich skumulowane straty od początku roku to już blisko 80 mld USD, a przecież sankcje dopiero zaczynają działać.

 

Majątek oligarchów topnieje także ze względu na działania władz państw zachodnich. Symbolem tych działań są zajęcia jachtów – swoje jednostki stracili m.in. Igor Sieczyn czy Aliszer Usmanow. Część jachtów ruszyła do państw, które nie mają podpisanych stosownych umów z USA i UE – mowa np. o Czarnogórze, Malediwach i Seszelach.

 

W mijającym tygodniu głośno było także o Romanie Abramowiczu, który zadeklarował gotowość do sprzedaży klubu piłkarskiego Chelsea Londyn. Miliarder chce przeznaczyć środki na pomoc ofiarom wojny na Ukrainie, lecz – podobnie jak inni wypowiadający się na bieżące tematy oligarchowie – nie potępił w jasny sposób działań Rosji i Władimira Putina.

10. Śmieciowe rosyjskie ratingi

Na przewidywaną gospodarczą katastrofę w Rosji zareagowały agencje ratingowe. S&P Global Ratings obniżyła rating długoterminowego zadłużenia Rosji w walutach obcych do poziomu CCC- z BB+. W środę agencja Moody's obniżyła ratingi Rosji do B3 z Baa3, a kolei Fitch dokonał cięcia do B z BBB.

 

Oto, gdzie znajdują się obecnie rosyjskie ratingi – tabela może się szybko zdezaktualizować, bo agencje zastrzegają, że mogą dokonać dalszych obniżek. Dla porównania, noty Polski i Ukrainy.

 

Moody's S&P Fitch Typ ratingu
Aaa AAA AAA Rating inwestycyjny
Aa1 AA+ AA+
Aa2 AA AA
Aa3 AA− AA−
A1 A+ A+
A2🇵🇱 A A
A3 A−🇵🇱 A−🇵🇱
Baa1 BBB+ BBB+
Baa2 BBB BBB
Baa3 BBB− BBB−
Ba1 BB+ BB+ Rating nieinwestycyjny (śmieciowy)
Ba2 BB BB
Ba3 BB− BB−
B1 B+ B+
B2 B B🇷🇺
B3🇷🇺🇺🇦 B−🇺🇦 B−
Caa1 CCC+ CCC+
Caa2 CCC CCC🇺🇦
Caa3 CCC−🇷🇺 CCC−
Ca CC CC
C C
C RD RD
/ SD D
/ D /

 

Pooglądaj, posłuchaj

Marcin Maj (Niebezpiecznik.pl) o tym, jak rozpoznać dezinformację

 

 


Tomasz Jaroszek o przygotowaniu się na panikę na rynku akcji



Marcin Iwuć o wpływie wojny na decyzje finansowe

 

Chcesz poczytać więcej?

Niezmiennie polecam artykuły i nagrania ekspertów z Ośrodka Studiów Wschodnich oraz Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Ponadto kilka artykułów ekonomicznych o bieżącej sytuacji:

 

Tweet tygodnia

Historyczna okładka tygodnika "The Economist".

 

🟢 Masz jakieś sugestie lub uwagi do tego tego artykułu? Napisz do mnie na adres mzulawinski@sii.org.pl

 

📅 Chcesz zobaczyć, co działo się w poprzednim tygodniu - kliknij tutaj

 

📧 Chcesz co tydzień otrzymywać przegląd najważniejszych finansowych tematów i wydarzeń w formie newslettera? Zapisz się, korzystając z poniższego formularza.

Autor artykułu

 

Michał Żuławiński, redaktor SII Michał Żuławiński, redaktor SII

W latach 2012-2021 związany z redakcją Bankier.pl, w której odpowiadał za obszar Rynki. Od 2022 r. redaktor w Stowarzyszeniu Inwestorów Indywidualnych. Autor licznych artykułów i analiz dotyczących głównie rynków finansowych, gospodarki oraz działalności banków centralnych. Laureat nagrody specjalnej NBP w konkursie dla dziennikarzy ekonomicznych im. Władysława Grabskiego.

Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych realizuje projekt "Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji" współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Funduszy Europejskich w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Sfinansowano w ramach reakcji Unii na pandemię COVID-19. Więcej informacji o projekcie