Chat with us, powered by LiveChat

Uwaga na oszustwa inwestycyjne. Jak nie dać się nabrać na fałszywe inwestycje

Skomentuj artykuł
© Vadymstock - stock.adobe.com

Jeżeli dopiero zaczynasz przygodę z inwestowaniem, to jesteś szczególnie narażony na oszustów, którzy chcą zarobić na Twoim braku wiedzy i doświadczenia. Stosowanie się do poniższych rad pomoże uchronić się przed próbami oszustw, wyłudzeń i innych nieuczciwych działań.

1. Nie ufaj w łatwy zysk bez ryzyka

Internet pełen jest reklam oferujących łatwy zysk bez ryzyka. Czasami bywa to wymyślona historia zwykłej osoby, która dzięki cudownemu rozwiązaniu nagle odmieniła swoje życia. Innym razem pewne zyski gwarantuje oszukańcza reklama wykorzystująca wizerunek znanej osoby (np. Robert Lewandowski, Kuba Wojewódzki, Maciej Orłoś itp.). Jeszcze innym przykładem są obietnice gwarantowanego przez Skarb Państwa zysku z inwestycji w akcje Orlenu, KGHM lubi innej spółki – to oczywiście również fałsz. To samo tyczy się wszelkich automatycznych systemów do zarabiania, niezawodnych strategii na rynku Forex, darmowych kryptowalut itp.

 

🟢 Zobacz też: Uwaga na kryptowalutowych oszustów. Podszywają się pod Binance i wyłudzają dane

 

Najważniejsza reguła dotycząca inwestowania mówi: nie ma zysku bez ryzyka, a wyższy potencjalny zysk zawsze wiąże się z wyższym ryzykiem. Nie istnieje bezpieczny sposób inwestowania, który z 1000 złotych w krótkim czasie będzie w stanie zrobić fortunę.

 

❗ Gdy widzisz reklamę obiecującą gwarantowany wysoki zysk bez ryzyka – natychmiast odrzuć tę ofertę!

 

 

Można mnożyć argumenty świadczące o tym, że obietnice gwarantowanego dużego zysku przy minimalnym lub zerowym ryzyku, są nieuczciwe. Można też na zdrowy rozum zapytać – po co ktoś miałby umożliwiać Ci „gwarantowany” zarobek bez ryzyka, zamiast zdobyć pieniądze (np. pójść do banku po kredyt) i samemu zarobić, inwestując w promowany przez siebie „pewny” sposób na zysk?

 

💡 Zamiast szukać złotych sposób na inwestycję, dzięki którym w miesiąc odmienisz swoje życie, lepiej skupić się na zdrowym i długoterminowym pomnażaniu oszczędności.

 

2. Nie wierz ślepo (finansowym) influencerom/celebrytom

Żyjemy w czasach, w których przekaz reklamowy realizowany jest także przez osoby mające duże zasięgi w sieci. Również świat inwestowania doczekał się influencerów, którzy współpracują z rozmaitymi firmami. Zdarza się też, że produkty i usługi inwestycyjne reklamują osoby o znanych nazwiskach, które same na inwestowaniu się nie znają.

 

Oczywiście nie każdy przypadek reklamy czy prezentacji oferty danej firmy to oszustwo. Kluczowe jest jednak, aby oferta została przedstawiona w sposób rzetelny. Poza korzyściami, powinny zostać zaprezentowane także ryzyka, wzięte pod uwagę powinny zostać koszty, ryzyko oraz to, do kogo dany rodzaj inwestycji jest adresowany.

 

Profesjonalne doradztwo inwestycyjne, które jest w Polsce regulowane przez Komisję Nadzoru Finansowego, musi spełniać szereg wymagań. Doradca inwestycyjny musi zdać specjalny egzamin, a doradzając swoim klientom musi brać pod uwagę szereg czynników dla nich indywidualnych. Wszystkiego tego nie zrobi influencer, który mówi do nas z ekranu. Zachowaj więc czujność i dokładnie sprawdzaj każdą ofertę – nawet jeżeli jest w 100% uczciwa, to niekoniecznie musi być odpowiednia dla Ciebie.

 

3. Nie spiesz się – lepiej stracić okazje niż pieniądze

Unikatowa oferta rewelacyjnego zysku, która kończy się w ciągu kilku godzin lub wręcz minut? Nie reaguj na tego typu propozycje. W świecie rzetelnych inwestycji nikt nie będzie od Ciebie wymagał natychmiastowych decyzji.

 

Inwestowanie to coś poważniejszego niż robienie codziennych zakupów czy łowienie promocji w internecie. Wymaga czasu na zapoznanie się z ofertą, jej zrozumienie, przemyślenie itp. Tyczy się to zarówno ofert przedstawianych Ci przez internet, jak i w oddziale banku, funduszu inwestycyjnego itp.

 

❗ Jeśli ktoś stara się wywrzeć na Ciebie presję przy podejmowaniu decyzji finansowej, to chodzi mu o swój, a nie Twój interes. Jako klient/inwestor masz prawo do namysłu przed podjęciem decyzji.

 

Pamiętaj, że często „doradca klienta” jest w rzeczywistości sprzedawcą, która ma swój plan sprzedażowy i chce zarobić dzięki jego realizacji. Miej to w pamięci, podobnie jak to, że to Twoje interesy powinny być najważniejsze i najlepiej zabezpieczone.

 

Zakładając nawet, że faktycznie nie zdążysz skorzystać z pewnej oferty (np. zapisu na akcje debiutującej spółki, atrakcyjnej emisji obligacji itp.), to… nic się nie stało. Rynek oferuje i będzie oferował jeszcze wiele okazji do zarobku. Lepiej odpuścić którąś z nich, bo nie zdążyło się z nią zapoznać i rozważyć za/przeciw, niż potem utopić pieniądze w inwestycji, której nie rozumieliśmy, a w którą weszliśmy pod wpływem presji czasu.

 

4. Dowiedz się w co inwestujesz – musisz to rozumieć. Jeśli nie jesteś pewien, nic nie podpisuj

Inwestować powinno się tylko w to, co się rozumie. Nie trzeba mieć oczywiście doktoratu z finansów, żeby zacząć inwestowanie – chodzi głównie o to, by być świadomym konstrukcji danej inwestycji oraz rodzajów ryzyka z nią związanych. To właśnie brak wiedzy w tych dwóch obszarach może nas sporo kosztować.

 

Podejmując decyzje finansowe, wnikliwie czytaj wszystkie podpisywane dokumenty i internetowe zgody, których udzielasz. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, zapytaj osobę oferującą lub wycofaj się i znajdź odpowiednie informacje w internecie albo wśród zaufanych osób, które faktycznie znają się na inwestowaniu. Nie bój się pytać – nie ma głupich pytań, gdy mowa o ważnych decyzjach finansowych. Nie bój się także wycofać na ostatniej prostej, jeżeli w ostatniej chwili coś Ci przyjdzie do głowy. Lepiej stracić czas niż pieniądze.

 

Niektórzy ludzie potrafią spędzać godziny nad wyborem sprzętu AGD/RTV, wnikliwie analizować promocje w dyskontach spożywczych, szukać najlepszych ofert OC w internecie, ale gdy przychodzi do decyzji inwestycyjnych, to zamieniają się w kogoś, kto jak najszybciej chciałby mieć to za sobą. Tymczasem inwestowanie nie ma być jak wizyta u stomatologa. Szczególnie, że inwestuje się często pieniądze większe od tych zostawianych w sklepie (szczególnie, gdy weźmiemy pod uwagę długi horyzont czasowy). Dlatego też przed zainwestowaniem w cokolwiek, upewnij się, że pozyskałeś dostatecznie dużo informacji – zwłaszcza związanych z tym, co może pójść nie tak.

 

Inwestowanie to także poważna sprawa, więc wszystko trzeba mieć na piśmie. Ustne czy nieoficjalne zapewnienia przekazywane przez sprzedawców/doradców itp. mogą na niewiele się zdać. Wszystkie istotne dla Ciebie kwestie muszą zostać przedstawione w formie oferty, a potem znaleźć się w umowie.

 

Niestety, mogą też istnieć przypadki umów zawierających niedozwolone zapisy (tzw. klauzule abuzywne). Badaniem i karaniem takich praktyk zajmuje się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, pomoc uzyskać można także od Rzecznika Finansowego.  

5. Sprawdź listę ostrzeżeń KNF

Komisja Nadzoru Finansowego to instytucja, która – jak sama nazwa wskazuje – nadzoruje polski rynek finansowy. Na jej stronach internetowych znajdziemy dokładny spis instytucji, które mają prawo oferować polskim klientom usługi finansowe. Są to zarówno firmy zarejestrowane w Polsce, jak i podmioty z krajów UE (a dokładniej Europejskiego Obszaru Gospodarczego, czyli UE + Norwegia, Islandia, Lichtensten), które działają w naszym kraju na zasadzie notyfikacji, z otwarciem oddziału lub bez niego. Warto sprawdzić, czy firma inwestycyjna, za pośrednictwem której zamierzasz inwestować swoje pieniądze, znajduje się na liście.

 

Istnieje też inna lista, którą również warto sprawdzić. To lista ostrzeżeń publicznych KNF zawierająca nazwy podmiotów, wobec których KNF złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Wobec takich podmiotów warto zachować czujność, a nawet wstrzymać się od inwestowania, do momentu wyjaśnienia sprawy. Na liście ostrzeżeń publicznych znajdować mogą się zarówno firmy, jak i osoby fizyczne; zarówno polskie, jak i zagraniczne. Z biegiem czasu, na liście umieszczane są także informacje o przebiegu postępowania – niektóre zostają umorzone, inne kończą się orzeczeniami sądu.

 

Publicznie dostępny jest też wykaz kar nakładanych przez KNF. Znajdują się w nim zarówno firmy oferujące usługi finansowe, jak i spółki, które złamały rynkowe regulacje. W najbardziej skrajnych przypadkach wysokość kar sięga milionów złotych!

 

6. Nie daj się zaślepić historycznym wynikom

„Analiza wsteczna, zawsze skuteczna” – mówi rynkowe porzekadło. Na historyczne wykresy pokazujące wzrost danego instrumentu finansowego przyjemnie popatrzeć i łatwo je przeanalizować – należało kupić tanio i sprzedać drogo, ot cała filozofia. Rozmaitymi wykresami i wyliczeniami dotyczącymi dotychczasowych stóp zwrotu posługują się również autorzy materiałów reklamowych, które mają przekonać nas do danego rodzaju inwestycji.

 

Dotychczasowe wyniki oczywiście warto znać. Nikt nie może jednak dać gwarancji, że historyczne stopy zwrotu powtórzą się w przyszłości. Ba, może okazać się, że ktoś próbuje wcisnąć nam daną inwestycję „na górce”, po tym jak jej wartość solidnie już wzrosła i bledną szanse na to, że dalej będzie tak mocno rosnąć. Chciałbyś kupić akcje Nokii w momencie, gdy na rynku pojawiły się pierwsze smartfony albo akcje Kodaka, gdy wchodziły aparaty cyfrowe? Decyzja o inwestycji musi być umotywowana czymś więcej niż przeszłymi wynikami.

 

Poza analizą przeszłości, warto zastanowić się także nad przyszłymi scenariuszami i nigdy nie ograniczać się tylko do tego najbardziej optymistycznego. Na rynku lepiej być mile zaskoczonym niż srogo rozczarowanym.

 

7. Nie zostawaj sam z decyzją

Wiele osób, które padło ofiarą oszustwa finansowego, mogłoby tego uniknąć, gdyby porozmawiały z kimkolwiek ze swojego otoczenia, który ma większe doświadczenie w tym temacie. Osoba, która choć trochę orientuje się w świecie inwestycyjnym, od razu rozpozna te najbardziej oczywiste oszustwa.

 

Przykładowo, internetowi oszuści z Rosji (zdradzał ich akcent i dobór słów w materiałach reklamowych) oferowali rzekomo unikatowy dostęp do inwestycji w akcje KGHM, które ich zdaniem nie są dostępne nigdzie indziej tylko w ich limitowanej czasowo ofercie. Problem w tym, że KGHM jest notowany na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie od 1997 r., a jego akcje można kupić w każdym biurze maklerskim! Oszustwem śmierdziało na kilometr, a mimo to były osoby, które utopiły w tym oszczędności życia.

 

Inwestycja w Baltic Pipe to oszustwo

 

Innym przykładem internetowego oszustwa inwestycyjnego jest oferta zainwestowania w Baltic Pipe. Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: Inwestycja w Baltic Pipe. Uwaga na wyjątkowo bezczelną „ofertę”

 

Jako Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych również jesteśmy do Twojej dyspozycji. Jeżeli odpowiedzi na swoje pytanie nie znajdziesz na naszej stronie (w zakładce Edukacja i nie tylko), to po prostu skontaktuj się z nami. Nie świadczymy usługi doradztwa finansowego, jednak pomożemy Ci odsiać inwestowanie w licencjonowanych instytucjach od powierzania pieniędzy oszustom.

 

Dołącz do Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych

Zobacz, co dla Ciebie przygotowaliśmy

8. Bądź bezpieczny w sieci

Oszuści finansowi mogą próbować namówić Cię na szereg działań, w wyniku których możesz utracić dostęp do swoich pieniędzy. W przypadku usług finansowych i produktów inwestycyjnych cyberprzestępcy bywają wybitnie zuchwali.

 

Dlatego też:

 

  • Nie instaluj żadnych dodatkowych aplikacji na swoim komputerze/smartfonie (np. AnyDesk – służy do zdalnej obsługi komputera, nad którym oszuści mogą przejąć kontrolę)
  • Nie klikaj w podejrzanie wyglądające linki
  • Nie podawaj danych do kont ani kart kredytowych
  • Nie rozmawiaj z „konsultantami”, którzy do komunikacji chcą używać Facebooka czy WhatsApp (żadna prawdziwa instytucja finansowa tak nie robi)
  • Upewnij się, czy wiadomość e-mail nadeszła od prawdziwej instytucji finansowej (sprawdź adres nadawcy)
  • Upewnij się, czy logujesz się na stronie prawdziwej instytucji finansowej
  • Nie dokonuj przelewów ani nie generuj kodów Blik na prośbę osoby podającej się za konsultanta
  • Jeśli masz wątpliwość odnośnie do rozmowy telefonicznej/e-maila/SMS z instytucji finansowej, wówczas możesz potwierdzić jej treść kontaktując się z oficjalną infolinią albo biurem obsługi klienta.

 

Więcej informacji na temat tego jak chronić się przed cyberprzestępczością znaleźć można w serwisie uruchomionym przez Urząd Komisji Nadzoru Finansowego lub na stronie Rządu RP.

Inwestuj z głową

Powyższe sześć punktów mogło Cię solidnie nastraszyć i zaprezentować świat inwestowania jako prawdziwą dżunglę, w której z każdej strony może czyhać niebezpieczeństwo. Tak nie jest. Jeśli inwestujesz w zrozumiały i odpowiedni dla Ciebie sposób, robisz to w renomowanych instytucjach oraz właściwie dywersyfikujesz ryzyko, to w długim terminie Twój portfel powinien przynieść zyski. Oczywiście pewności nie ma, tym bardziej w tak niespokojnych czasach jak obecne. Ryzykiem związanym z inwestowaniem można jednak zarządzać, a przy sytuacjach skrajnych (wojna atomowa itp.), i tak niewiele da się zrobić.

 

To tak jak z przechodzeniem przez ulicę. Robiąc to absolutnie na ślepo i bez znajomości zasad ruchu drogowego, łatwo o niebezpieczny wypadek. Wystarczy jednak mieć oczy otwarte, rozejrzeć się w obie strony, znać podstawowe zasady (czerwone światło = stoję, zielone = idę) i można spokojnie przejść przez każdą, nawet najbardziej ruchliwą ulicę.

Autor artykułu

 

Michał Żuławiński, redaktor SII Michał Żuławiński, redaktor SII

W latach 2012-2021 związany z redakcją Bankier.pl, w której odpowiadał za obszar Rynki. Od 2022 r. redaktor w Stowarzyszeniu Inwestorów Indywidualnych. Autor licznych artykułów i analiz dotyczących głównie rynków finansowych, gospodarki oraz działalności banków centralnych. Laureat nagrody specjalnej NBP w konkursie dla dziennikarzy ekonomicznych im. Władysława Grabskiego.

Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych realizuje projekt "Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji" współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Funduszy Europejskich w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Sfinansowano w ramach reakcji Unii na pandemię COVID-19. Więcej informacji o projekcie