Chat with us, powered by LiveChat

PKN Orlen przejmie PGNiG. Nadzywczajnie gorące walne zgromadzenie za nami

Skomentuj artykuł
© Poring Studio, Robson90 - stock.adobe.com; www.orlen.pl

Stało się. PKN Orlen przejmie Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Zgodę na to wyraziło nadzwyczajne walne zgromadzenie drugiej ze spółek, które było jednym z najbardziej osobliwych walnych w historii polskiego rynku.

 

Dwa tygodnie po tym, jak przejęcie PGNiG przez PKN Orlen przegłosowali akcjonariusze płockiego koncernu, analogiczne zielone światło zapalili akcjonariusze spółki przejmowanej. Za oddano 99,997% głosów, jednak to na zdecydowanej mniejszości koncentorwała się dziś uwaga.

Wynik głosowania można było śmiało przewidzieć na długo przed walnym, bowiem Skarb Państwa miał w PGNiG 71,88% udziałów. W nowym, większym Orlenie, udział ten wyniesie 49%, lecz warto pamiętać, że to działanie celowe, pozwalające Skarbowi Państwa uniknąć konieczności ogłoszenia wezwania (zgodnie z nowymi przepisami, powstałaby po przekroczeniu 50%). Dlatego też pod koniec września akcje Orlenu kupiły PZU i PKO BP (każda ze spółek po 2,26%). Akcjonariuszami Orlenu są też PERN, w którym SP ma 100% udziałów czy OFE i TFI, w tym te kontrolowane przez spółki Skarbu Państwa.

Głośne i długie walne zgromadzenie

Mimo przesądzonego wyniku, dzisiejszemu nadzwyczajnemu walnemu zgromadzeniu PGNiG towarzyszyło sporo emocji. Wynikały one z inicjatywy Obywatelskiego Komitetu Obrony Polskich Zasobów Naturalnych, którego przedstawiciele zarejestrowali się na walne, aby nie dopuścić do połączenia (lub przynajmniej opóźnić podjęcie decyzji o miesiąc). W efekcie na walnym reprezentowanych było ponad 500 akcjonariuszy, z czego znaczna większość po raz pierwszy uczestniczyła w tego typu wydarzeniu (co odbiło się na jego przebiegu).

 

🟢 Więcej na ten temat pisaliśmy w ubiegłym tygodniu w artykule „Krzysztof Tytko kontra fakty. Burza wokół walnego zgromadzenia PGNiG i przejęcia przez Orlen”.

Poza akcjonariuszami, którzy zarejestrowali swój udział w walnym, w pobliżu siedziby PGNiG przy ul. Marcina Kasprzaka 25 w Warszawie pojawili się przedstawiciele licznych ugrupowań pozaparlamentarnych, którzy demonstrowali w asyście policji. Z kolei w trakcie samego walnego interwencję poselską próbował podjąć poseł Konfederacji Grzegorz Braun, który był obecny na sali, lecz nie zabierał głosu. Żadna z tych inicjatyw nie doprowadziła do przerwania walnego, choć pod względem organizacyjnym było ono sporym wyzwaniem.

 

Walne odbyło się w przygotowanych przez spółkę namiotach, a rejestracja kilkuset akcjonariuszy zajęła kilkadziesiąt minut. W efekcie, chociaż walne miało rozpocząć się o 12:00, to otwarte zostało pół godziny później. Następnie, po długim omawianiu kwestii technicznych (co przerywane było rozmaitymi pytaniami i oświadczeniami akcjonariuszy), do wyboru przewodniczącego zgromadzenia udało się przejść dopiero o 13:30. Został nim Radosław Kwaśnicki.

Po kolejnej długiej serii pytań (tym razem już dotyczących samego przejęcia), zarządzonej przerwie oraz odpowiedziach zarządu, udało się przejść do głównego punktu programu dzisiejszego NWZ. Ostatecznie głosowanie w sprawie przejęcia PGNiG przez PKN Orlen przeprowadzono dopiero o godzinie 17:40.

 

Obecni na walnym przedstawiciele Obywatelskiego Komitetu Obrony Polskich Zasobów Naturalnych i innych organizacji zapowiedzieli zaskarżenie uchwały o przejęciu.

Wielki Orlen w budowie

Dzisiejsze walne było końcem procesu zainaugurowanego już wiele miesięcy temu. 29 lipca obie spółki uzgodniły plan połączenia, który zakładał przeniesienie majątku PGNiG do Orlenu w zamian za akcje Orlenu przyznane akcjonariuszom PGNiG. Ustalony parytet wymiany wynosi 0,0925 akcji Orlenu za jedną akcję PGNiG, a przyznawane akcje pochodzić będą z nowej emisji Orlenu. Zgodę na przejęcie wydał wcześniej rząd, a także Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (pod warunkiem sprzedania przez PGNiG spółki Gas Storage Poland, którą najprawdopodobniej przejmie inny podmiot kontrolowany przez Skarb Państwa). Ostatnim krokiem będzie zarejestrowanie połączenia przez sąd, do czego ma dojść w najbliższych tygodniach.

 

 

W szerszym zaś kontekście, przejęcie PGNiG przez Orlen kończy budowę „wielkiego Orlenu”, który przejął już kontrolę nad Energą i Lotosem. Konsekwencją planów Skarbu Państwa będzie pojawienie się na polskim rynku Saudi Aramco (30% udziałów w gdańskiej rafinerii) czy węgierskiego MOL-a (417 stacji paliw Lotosu, równocześnie Orlen przejmie 144 stacje na Węgrzech i 41 stacji na Słowacji). Dodatkowo, giełdowy Unimot przejmie Lotos Terminale i część aktywów Lotos Asfalt.

 

 

Obecna kapitalizacja PKN Orlen (33,58 mld zł) i PGNiG (28,16 mld zł) daję łącznie 61,74 mld zł. To zdecydowanie najwyższy wynik wśród polskich spółek notowanych na GPW – numerem dwa jest Dino Polska (29 mld zł). Więcej od „powiększonego” Orlenu warte będą jedynie CEZ (90 mld zł), UniCredit (106 mld zł) i Santander (207 mld zł), które jednak nie odgrywają na polskim parkiecie tak istotnej roli, nie będąc np. uczestnikami WIG20.

Kolejne zmiany w WIG20

Przejęcie PGNiG przez Orlen doprowadzi do istotnych roszad w WIG20 i innych indeksach. Obecnie Orlen posiada we flagowym indeksie GPW udział na poziomie 13,5%, zaś PGNiG 4,95 %. Łącznie daje to 18,44% udziału w głównym indeksie GPW, podczas gdy metodologia indeksu mówi, że udział jednej spółki w indeksie nie może przekroczyć 15%. W efekcie więc spadnie udział Skarbu Państwa w WIG20, który obecnie wynosi 57%.

 

Źródło: Stooq

 

To dużo, ale też sporo mniej niż bywało w przeszłości. Przykładowo, w maju 2018 r. państwowe spółki odpowiadały za 74% flagowego indeksu i stanowiły 12 na 20 jego komponentów. Były to czasy sprzed debiutu Allegro czy Pepco, gdy Dino było dalece mniejsze niż obecnie, a w indeksie widniały też Alior, Tauron czy Energa.

 

Roszady w indeksach po przejęciu PGNiG przez Orlen będą podobne do tych, które zaszły kilka tygodni temu, po przejęciu Lotosu. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule „Rusza czas roszad w indeksach GPW. Grupa Kęty za Lotos to dopiero początek”.

 

Kto zastąpi PGNiG w WIG20? Decyzję o tym podejmie GPW Benchmark, jednak z ostatniej listy rezerwowej z 16 września wynika, że najwyżej sklasyfikowany został Kruk. Gdy z WIG20 wypadał Lotos, jego miejsce zajęła Grupa Kęty, która również była numerem jeden na liście rezerwowej.

 

 

Siłą rzeczy, wejście spółki do WIG20 sprawia, że zwalnia się miejsce w mWIG40, a to z kolei spowoduje konieczność uzupełnienia sWIG80. To samo tyczyć będzie się także innych indeksów, do których należy PGNiG: WIG.MS-PET, WIG-Paliwa, WIG140, WIG-Poland, WIG oraz WIG20TR.

 


Michał Masłowski, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów IndywidualnychKomentuje Michał Masłowski, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych

 

Ostatnie walne PGNiG było dziwne z wielu powodów. Jednym z nich była ogromna mobilizacja inwestorów indywidualnych, którzy w liczbie niemalże 700 stawili się i głośno protestowali przeciwko fuzji PGNiG z Orlenem. Ale tak jak zawsze kibicujemy inwestorom walczącym o swoje prawa, namawiamy ich na udział w walnych zgromadzeniach spółek giełdowych, tak w tym przypadku można tylko łapać się za głowę i zadawać pytanie: co tu tak naprawdę się stało?

 

Smutne w tej całej historii jest to, że kilkaset osób dało się po prostu nabrać, zmanipulować i uwierzyli w to, że fuzja dwóch spółek, powodująca to, że w połączonym podmiocie Skarb Państwa bezpośrednio będzie miał minimalnie poniżej 50% (a pośrednio przez inne spółki powyżej, ale tego już nikt nie odnotował) powoduje jakiekolwiek ryzyko utraty kontroli.

 

W tym miejscu należałoby po raz kolejny zwrócić uwagę na brak podstawowej wiedzy ekonomicznej wśród Polaków. Co prawda, wydaje się, że nie jest to proste. Chodzi o progi procentowe, przy których ogłasza się wezwania, o niuanse decydujące o tym kiedy ma się kontrolę nad daną spółką, aż w końcu o znajomość listy spółek o znaczeniu strategicznym dla Państwa. To wszystko, tak oczywiste dla osób na co dzień pracujących na rynku kapitałowym, może być czarną magią dla osób, które przypadkowo trafiły na filmik w internecie, na których inżynier Tytko przekonywał, że oto tracimy kontrolę nad zasobami naturalnymi drzemiącymi w polskiej ziemi. Trudno to wręcz komentować, bo absurd goni absurd, a wszystko razem jest jednym wielkim nieporozumieniem. Pozostają otwarte pytania o inspirację osób kreujących taki przekaz. Na koniec smutna konstatacja jest taka, że nie o taki akcjonariat obywatelski cały czas walczymy.

 

Osobnym wątkiem, który warto poruszyć, jest udział Skarbu Państwa w walnych zgromadzeniach. Na większości takich walnych przedstawiciel Ministerstwa Aktywów Państwowych przychodzi jedynie z instrukcją do głosowania, nie zabiera głosu, wręcz się nie ujawnia, jedyne co robi to głosuje. Akurat w przypadku takich burzliwych walnych, jak ostatnie walne PGNiG, które abstrahując od przyczyny, budzi ogromne emocje i zainteresowanie, wydaje się, że aktywny udział np. właściwego ministra byłby ze wszech miar wskazany. Taki minister powinien być obecny, powinien zabierać głos, uzasadniać swoje decyzje, odpowiadać na pytania. Byłby to wyraz szacunku dla obecnych akcjonariuszy mniejszościowych, bez względu na to, czy ich protest w tym konkretnym przypadku miał sens, czy nie.

 


 

Autor artykułu

 

Michał Żuławiński, redaktor SII Michał Żuławiński, redaktor SII

W latach 2012-2021 związany z redakcją Bankier.pl, w której odpowiadał za obszar Rynki. Od 2022 r. redaktor w Stowarzyszeniu Inwestorów Indywidualnych. Autor licznych artykułów i analiz dotyczących głównie rynków finansowych, gospodarki oraz działalności banków centralnych. Laureat nagrody specjalnej NBP w konkursie dla dziennikarzy ekonomicznych im. Władysława Grabskiego.

Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych realizuje projekt "Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji" współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Funduszy Europejskich w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Sfinansowano w ramach reakcji Unii na pandemię COVID-19. Więcej informacji o projekcie