Chat with us, powered by LiveChat

Demografia, oszczędności Polaków i giełda w Planie Morawieckiego

Skomentuj artykuł

Tematem gospodarczym numer 1 ostatnich dni jest przedstawiony przez Wicepremiera Mateusza Morawieckiego „Plan na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju” (tzw. plan Morawieckiego). Poszukałem w tym planie tego co jest najważniejsze dla inwestorów giełdowych, czyli nawiązań do giełdy i tego jaką rząd ma wizję rozwoju polskiego rynku kapitałowego.

Niestety poszukiwanej „giełdy” jest bardzo niewiele. Na szczęście jest sporo informacji o złych tendencjach demograficznych i o konieczności oszczędzania przez Polaków.

 

Należy nadmienić, że sporo ekonomistów zrównało z ziemią Plan Morawieckiego. Nie zostawił na nim suchej nitki Prof. Leszek Balcerowicz, który porównał ten plan do postulatów Gierka i wręcz nie chciał oceniać nazywając cały plan "kiepską propagandą". Może faktycznie zbyt dużo jest tam haseł typu „aby wszystkim żyło się lepiej”, bez podawania dokładnej ścieżki rozwoju jak dojść do tego lepszego stanu.

 

Ale, należy mieć na uwadze, że jest to jednak przedstawiony na dużym poziomie ogólności plan, zamknięty póki co w prezentacji, a nie szczegółowy spis najdrobniejszych działań. Bo to od tego zależy, od codziennej mrówczej pracy, czy hasła zapisane w prezentacji będą potem przekładały się na realne skutki.

 

Poza tym, nie ukrywam, że wolę widzieć takie ekonomiczne zapowiedzi, choćby były czasami nieco zbyt ogólnikowe, optymistyczne i bez pokrycia, niż polityczne zamachy na Trybunał Konstytucyjny, nocne uchwalanie ustaw, „dobrą zmianę” w telewizji, itd.

Diagnoza

Plan Morawieckiego zawiera kilka cennych (z takiego punktu widzenia, że wiemy, że rząd dostrzega problem i konieczność przeciwdziałania) danych. Pierwsza z nich to powszechnie znana informacja o fatalnej sytuacji demograficznej naszego społeczeństwa. Począwszy od tego roku zacznie ubywać rąk do pracy.

 

Do 2050 roku ubędzie aż 5,3 mln osób w wieku produkcyjnym!

 

Konsekwencją jest oczywiście to, że po pierwsze nie będzie miał kto pracować na nasze PKB, a po drugie nie będzie miał kto płacić składek do ZUS-u na bieżącą wypłatę emerytur. A tu już zmierzamy do tego, że każdy z nas powinien mieć oszczędności na późną starość. Okazuje się jednak, że nasze oszczędności w stosunku do PKB maleją i są na około trzykrotnie niższym poziomie w porównaniu np. do Niemiec i Czech (w odniesieniu do PKB, a nie porównując wartości nominalne).

 

Jeżeli mówimy o oszczędzaniu na emeryturę, to trzeba mieć wpierw z czego oszczędzać. Tymczasem 2/3 Polaków zarabia poniżej średniej krajowej. Nie jest to oczywiście decydujący argument przeciwko oszczędzaniu, ale przynajmniej znacznie utrudniający efektywne gromadzenie kapitału.

 

Cel

Jednakże Plan Morawieckiego podkreśla, że Polacy powinni oszczędzać. Jest co prawda skromnie o tym jak powinni to robić, ale bezwględna konieczność jest wskazana. Nie będziesz oszczędzał drogi Polaku, będziesz miał kłopoty.

Jak to zrobić?

W sekcji „Jak to zrobić” w dziale „Kapitał dla rozwoju” pojawia się ważne hasło „Budowanie oszczędności Polaków”. Nie ma więc żadnych wątpliwości. Musimy oszczędzać pieniądze. Inaczej na emeryturze umrzemy z głodu.

 

W końcu mamy także trochę o informacji skąd mają się na wszystkie cele rządowe znaleźć pieniądze. To jest ten słynny 1 bln złotych na inwestycje zapowiedziany przez Premier Szydło w expose. To co budzi zdziwienie to łatwe zaliczenie do tego biliona złotych 230 mld środków na depozytach bankowych polskich firm. Bo niby jak to ma działać? Czy rząd ma jakoś zmusić te spółki do inwestycji? Czy coś może im kazać? Zawsze można spróbować extra opodatkować te środki, wówczas siłą rzeczy przedsiębiorcy postanowią je wydać zamiast trzymać w bankach. Pewien niepokój budzi także 75–150 mld zł wskazanych jako potencjał inwestycyjny spółek Skarbu Pańtwa. Bo tutaj jak nic chodzi o to, aby giełdowe spółki energetyczne, PKO BP, PZU i KGHM zamiast maksymalizować wartość dla akcjonariuszy będą realizowały jakieś cele gospodarcze postawione przez rząd. Jak to wygląda w przypadku spółek energetycznych i ratowania przez nie sektora górniczego, to wszyscy widzimy.

 

Jest także informacja o tym jak Polacy mają oszczędzać. Widać tutaj powrót do jakiejś zorganizowanej formy oszczędzania, gdzie pracownicy odkładają pieniądze, którymi zarządza jakaś „instytucja zarządzająca” nadzorowana przez KNF. Jak nic pachnie to powtórką z OFE. Jak skończyły OFE, to wiemy. Czy to jest zatem dobry kierunek?

To co bardzo mi się podoba na tym slajdzie to kierunek w jakim mamy dążyć, czyli „Zbudowanie kultury oszczędzania, nawet drobnych kwot, zapewni Polakom bezpieczną przyszłość a gospodarce kapitał dla rozwoju”. Super!

 

Jest! Na 49 slajdzie prezentacji po raz pierwszy pojawia się sformułowanie „Rynki kapitałowe”! A więc jednak giełda będzie nam potrzebna! Nie za bardzo wiem, co oznacza kierunek strzałki, czyli dlaczego „Rynki kapitałowe” celują w „Polski Fundusz Rozwoju” a nie na odwrót, ale mniejsza z tym. Ważne, że rynek kapitałowy tu jest, na czerwono i że ma odgrywać jakąś rolę we wspieraniu rozwoju.

 

Oczywiście, kończąc już żarty, każdy inwestor, każdy ekonomista wie, że sprawnie funkcjonujący rynek kapitałowy jest sercem każdej gospodarki i że bez niego nie będzie efektywnego finansowania przedsiębiorstw. Cieszę się jednak, że to funkcjonowanie rynku kapitałowego w Polsce jest wpisane do Planu Wicepremiera Morawieckiego. Równie dobrze, mogłoby nie być.

 

Na kolejnym slajdzie jest wyjaśnione czym ma być Polski Fundusz Rozwoju. Po pierwsze to co budzi niepokój to potwierdzenie tego, że rząd zamierza sięgać do kieszeni naszych giełdowych państwowych gigantów. Wymienione z nazwy są m.in. PZU i PKO BP. To te finansowe spółki mają zapewnić dużą część finansowania PFR-u. Ale jak widać nie tylko. Ważną rolę ma grać także rynek kapitałowy. Szczegóły nie są wyjaśnione, ale istotny jest sposób myślenia. Bez sprawnie działającej giełdy się nie obędzie. A to dobry znak.

Harmonogram działań

Na jednym z ostatnich slajdów prezentacji mamy harmonogram działań. Jak widać, powstanie Polskiego Funduszu Rozwoju jest przewidziane już w 2016 roku. Czyli już w tym roku powinniśmy znać szczegóły dotyczące pozyskiwania funduszy na przewidziane działania. Będziemy także bogatsi o wiedzę jaką naprawdę rolę ma odgrywać giełda. Czy to tylko hasło na prezentacji, czy też realne wzmocnienie rynku kapitałowego w Polsce?

 

Źródło: Ministerstwo Rozwoju

Autor artykułu

 

Michał Masłowski Michał Masłowski

Wiceprezes Zarządu Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. Doktor nauk ekonomicznych Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Wykładowca akademicki na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu oraz pracownik Katedry Badań Operacyjnych na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu w latach 2000-2008. Przewodniczący Rady Nadzorczej spółki IFIRMA SA. Organizator kilkudziesięciu konferencji WallStreet i Profesjonalny Inwestor. Autor podcastów Echa Rynku (zawodowo) i MacGadka (hobbystycznie).

Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych realizuje projekt "Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji" współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Funduszy Europejskich w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Sfinansowano w ramach reakcji Unii na pandemię COVID-19. Więcej informacji o projekcie