Mijający tydzień zapadnie inwestorom w pamięć z dwóch powodów. Pierwszy, w skali mikro warszawskiego parkietu, to wymiana wysłużonego systemu transakcyjnego WARSETu na nowoczesny UTP. Zmiana wbrew pozorom nie jest jedynie techniczna, gdyż oprócz wzrostu szybkości i wydajności systemu (dzięki czemu powinno wzrosnąć zainteresowanie handlem algorytmicznym) obowiązują nowe typy zleceń oraz szczegółowe zasady obrotu. Każdy inwestor powinien zapoznać się z tymi zmianami, aby nie być zaskoczonym. Ponadto w tym samym dniu, w którym na giełdzie zadebiutował UTP zaczął obowiązywać również nowy, krótszy harmonogram sesji (zamknięcie notowań ciągłych o pół godziny prędzej). Drugim najważniejszym, w skali makro, wydarzeniem na światowych rynkach finansowych był krach na rynku surowców. W kilka dni notowania miedzi, srebra, złota czy ropy spadły ponad 10%. Rykoszetem odbiło się również naszemu rynkowi kapitałowemu, w którym dominującą rolę wciąż odgrywają spółki surowcowe (bardzo silna przecena dotknęła KGHM). Wśród głównych powodów tak silnej wyprzedaży wymieniane są słabe dane z chińskiej gospodarki, które mogą spowodować znaczące wyhamowanie przyszłego importu. Publikowane dane makro wciąż pokazują na marazm w sferze realnej polskiej gospodarki - MFW obniżył prognozę wzrostu PKB w 2013 r. do 1,3 proc. , produkcja przemysłowa w marcu spadła o 2,6 proc. a inflacja do 1 proc. w skali roku. Jednocześnie rentowność polskich obligacji spadła do poziomów najniższych w historii. Coraz częściej pojawiają się komentarze członków RPP, wskazujące na możliwą kontynuację obniżek stóp procentowych.
Na GPW nie widać końca przeceny, której towarzyszą znikome obroty. Wsparcie na poziomie 2300 pkt. w przypadku indeksu blue-chipów pękło, podobnie jak poziom 44,5 tys. pkt. dla indeksu szerokiego rynku WIG. Sytuacja jest bardzo dynamiczna, a jeszcze w końcówce ubiegłego tygodnia była nadzieja na odwrócenie negatywnej tendencji. W dalsze spadki nie wierzą polscy inwestorzy indywidualni, wśród których ponad 45% oczekuje wyższych poziomów indeksów za 6 miesięcy. Wzrost udziału byków może dziwić w kontekście tak słabych wyników rodzimego rynku akcji. Jednocześnie odsetek inwestorów pozostających poza rynkiem i niedźwiedzi spadł do odpowiednio 26,7% i 28%.
Trend giełdzie przez następne 6 miesięcy będzie:
Na Wall Street rozpoczął się na sezon publikacji wyników kwartalnych i w większości wypadków publikowane dane wskazują na poprawę. Jednocześnie należy przyznać, że to bardzo ciekawe jak tak ogromnym firmom udaje się tak szybko podawać wyniki finansowe, podczas gdy spółkom z GPW potrafi to zająć kilkakrotnie więcej czasu. Tym razem bardzo pesymistycznie nastawieni amerykańscy inwestorzy okazali się mieć nieco racji w przewidywaniu ruchu indeksów giełdowych. W bieżącym tygodniu niedźwiedzie wciąż przeważają nad pozostałymi grupami inwestorów. Bessy na giełdzie nowojorskiej w najbliższych 6 miesiącach spodziewa się prawie połowa amerykańskich inwestorów. Interesujące jest również to, że wyniki Sentiment Survey stanowią niemal lustrzane odbicie wyników INI.
Na wykresach coraz większej liczby spółek kształtują się niższe lokalne szczyty i dołki, pękają kolejne wsparcia techniczne a średnie ruchome przyjmują negatywne układy. Giełdy zagraniczne po wykupieniu również rozpoczynają korektę. Polska gospodarka realna nadal zwalnia i wciąż nic nie wyjaśniło się w sprawie zmian w OFE, których propozycje mają być przekazane do publicznej wiadomości w maju br. Czy w najbliższym czasie pojawią się jakiekolwiek argumenty dla strony popytowej?
Zachęcamy do oddania głosu w badaniu INI (Indeks Nastrojów Inwestorów).
Głosuj zalogowany(a) i wygrywaj nagrody książkowe*!
Każdy oddany głos to 5 punktów SII.
(*przed wzięciem udziału w badaniu należy się zalogować, inaczej głos jest anonimowy)
