Chat with us, powered by LiveChat

Inwestorzy Live 🟢: Inwestowanie w bessie | Paweł Szczepanik

Skomentuj artykuł

 

Zapraszamy na kolejnego Live'a 🟢. Naszym gościem będzie Paweł Szczepanik ze Szkolenia z Inwestycji Giełdowych. Wspólnie zastanowimy się jak inwestować na spadkowym rynku.

 

🗓 środa, 11 maja 🕚 11:00

Gdzie można oglądać najbliższy Live 🟢? 

 

 

Transkrypcja

 

Michał Masłowski: Dzień dobry, z tej strony Michał Masłowski, Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Dzisiaj moim i państwa gościem jest Paweł Szczepanik ze szkolenia z inwestycji giełdowych. Cześć Paweł.


Paweł Szczepanik: Dzień dobry państwu, witaj Michał.

 

Michał MasłowskiWitam serdecznie. Witam państwa, którzy będziecie nas obserwować, słuchać. Gorąco zachęcam do dyskusji, do zadawania pytań. Tutaj Paweł mówił przed nagraniem, zdradzę, nie to my tylko tak szybko, pytania od uczestników, to jest najważniejsze, zawsze najciekawsze. I od razu jak jesteśmy tutaj w tym miejscu to chciałbym gorąco zachęcić państwa do tego, żeby przyjechać na konferencję Wall Street, bo Paweł tam będzie miał swój wykład w pierwszy dzień konferencji popołudniu i będzie można Paweł cię złapać za rękę i w kuluarach zadać wszystkie możliwe pytania, do czego jeszcze raz gorąco zachęcam. Masz Paweł super wykład oparty o takim, powiedziałbym zaczepnym tytule "Inwestowanie w czasach III wojny światowej", już sam nie mogę się doczekać. Więc jeszcze raz zachęcam do zadawania pytań i na czacie, najwygodniej na YouTube. A ja mam Paweł pytanie pierwsze do ciebie, mamy bessę i jak sobie radzić w tej bessie? Fajnie się miło inwestuje, jak wszystko rośnie i co tam nie kupię, to wiesz rzucę pieniędzmi w arkusz zleceń cokolwiek i to mam, za jakiś czas jestem zarobiony, jak jest tak jak teraz, że spółki nawet dobre wyniki potrafią ogłaszać takie umiarkowane, po czym i tak patrzysz, a nie wiem, a w ciągu miesiąca spółka spada 10-15%, jak to w ogóle inwestować na takim rynku, jak ty sobie radzisz teraz?

Paweł Szczepanik: To znaczy dokładnie tak samo jak wiesz, nie zapominaj, że ja z racji swego wieku jestem już na rynku 30 lat, więc takie sytuacje już różne bywały, za chwilę zerkniemy jak to wygląda, natomiast ja tutaj po prostu podążałbym za sygnałami. Natomiast jeżeli wspomniałeś o wynikach pamiętaj, że handel na akcjach to jest kupowanie przyszłych wyników spółek. To, że spółka podała dziś rewelacyjne wyniki to nie ma żadnego znaczenia, pytanie czy kolejne będą lepsze prawda, to jest na tej zasadzie. Drodzy państwo, jesteśmy tu przygotowani z Michałem, mamy podłączenie do wykresów, WIG20, to wygląda w tej chwili w ten sposób. Trend mamy spadkowy ogólnie i w ramie miesięcznej i w ramie kwartalnej ten trend jest spadkowy. Mogę na pewno powiedzieć, że do końca czerwca tu się właśnie nic nie wydarzy, dopiero w lipcu mogą pojawić się najbliższe sygnały kupna i najprawdopodobniej będzie to właśnie związane czy wyniki spółek będą lepsze niż oczekiwane, czy po prostu będą takie jak oczekiwane. Jak będą takie jak oczekiwane to tutaj ten trend będzie kontynuowany do września i wtedy dopiero do września możemy oczekiwać jakieś zmiany. Czy rynek jest drogi to jest pytanie pierwsze. Rynek jest neutralny to jest proszę państwa wykres WIG20 od 1993 roku. Michał wspomniał, poprosił o WIG20, w bessie to na pewno nie jeszcze, chyba, że nazwiemy bessą trend boczny od 30 lat, on jest na swoim takim poziomie równowagi w okolicach, jak tutaj widzimy gdzieś 1300, to jest dopiero w tym momencie poniżej 1500 zaczyna się przydział bessy. Lepiej na WIG spojrzeć aniżeli WIG20 i tutaj jeżeli mamy faktycznie indeks WIG od 2007 roku to my jesteśmy pośrodku, taka jest nasza rzeczywistość Polska. Czyli też kolejna rzecz, Michał wspomniał o bessie, drodzy państwo nie ma takiej możliwości, żeby na szczycie rynkowym, a my jesteśmy na szczycie rynkowym, co chociażby widzimy po indeksie SWIG, który jest w okolicach rynkowego szczytu, na szczycie rynkowym nie da się, po pierwsze przewidzieć czy będzie bessa, a po drugie podać przyczyny tej bessy. Więc to jest na razie są sygnały sprzedaży ze szczytu, one potrwają najprawdopodobniej statystycznie rynek rósł w górę około dwudziestu miesięcy, więc teraz rok, półtora jakiejś takiej korekty. Natomiast o bessie trudno mówić, bessa to musiałoby to zejść w okolice trzydziestu tysięcy i pozostawać na tym poziomie przez powiedzmy 2-3 lata, natomiast faktem jest...


Michał Masłowski: Wspaniała perspektywa.

 

Paweł Szczepanik:Tak, ale to jest największa groźba, bo drodzy państwo, jeżeli mamy silny spadek, niech to spadnie szybko na poziom 1200 na WIG20 to wiadomo, że rynek będzie przygotowany do odbicia, jak mówił Zenon Komar: "Nawet zdechły koń wyrzucony z szóstego piętra, na drugie odbije" prawda. Najgorzej jak to spada powoli, o tym czy jest to, kiedy będzie dołek to bardzo łatwo będzie to wyczaić proszę państwa, tu Michał potem wspomni o konferencji Wall Street, ja wykażę jak konferencja Wall Street pomaga w przewidywaniu szczytów i dołków na rynku, ale to za chwilę. Na ten moment drodzy państwo zasięg na WIGU, który ja mam, na WIGU nie mam, na WIGU20, który mam wyliczony już państwu podaje, to jest 1534-1612, z tego poziomu powinno dojść do podbicia, czyli ogólnie tutaj proszę bardzo.


Michał Masłowski: To jeszcze mamy miejsce, bo jest 1700 z hakiem, tak?


Paweł SzczepanikTak i na MIDWIGU jest to poziom 3530 lub 3281, jeżeli tutaj zejdziemy to jest bardzo, więcej niż prawdopodobne do podbicia. To co najbardziej niepokoi, z racji oczywiście otoczenia rynkowego, które mamy między innymi tutaj konflikt polityczny, to jest WIG20 w dolarze, proszę zobaczyć. On już faktycznie spadł więcej niż połowę tego wzrostu pocovidowego i tutaj faktycznie jest prawdopodobne, że on idzie na dołki covidowe, prawda, czyli tutaj będziemy testować znowu ten poziom 300 i zobaczymy wtedy jak rynek się zachowuje. Na dzień dzisiejszy drodzy państwo dopóki na WIGU20 nie wzrośniemy więcej niż korekta ukraińska to będziemy ten ruch w górę traktowali jako odbicie korekcyjne, czyli tutaj do końca czerwca raczej nie oczekiwałbym sygnału kupna. Zresztą dla początkujących mamy tutaj takie paski, proszę zobaczyć z prawej strony czerwony, z lewej czerwony, one się muszą zmienić na zielone, a wyjście z pozycji macie w momencie kiedy ten pasek z zielonego zmienił się na czerwony mieliśmy sygnały sprzedaży. Tak to wygląda w skrócie. Kolejna sprawa, jak zachowywać się w bessie, proszę państwa i trendzie spadkowym, odpowiadam już szybko i przechodzimy do kolejnego pytania. Drodzy państwo, mniej spekulacji na pewno w tej chwili, bo pieniądze gdzieś muszą być zainwestowane, prawda, ja nawet tu się może przełączę tak, żebym widział Michała, nie wiem czy państwo mnie widzicie czy nie widzicie.


Michał Masłowski: Teraz, na sekundkę tak o.


Paweł SzczepanikDrodzy państwo jest tak, pieniądz musi być zainwestowany, pieniądza jest dużo na rynku, pieniądz musi gdzieś wejść na całym świecie i on musi wejść w akcje, więc co robią inwestorzy? Wchodzą w spółki dobre, to jest klasyka gatunku od stu lat, sprzedajemy spekulacje, boimy się gruszek na wierzbie, wchodzimy w spółki tak zwane blue chips, czyli spółki, które rokują dobrymi wynikami, są stabilne, nawet jeżeli dojdzie do ich przeceny to nie zbankrutują, kiedyś wrócą. I w momencie kiedy zaczyna być na rynku tak zwana zła atmosfera, to pieniądz idzie od spekulacji w kierunku spółek stabilnych, tak to jest po prostu i oczywiście ze wskazaniem na spółki dywidendowe, raczej inwestorzy unikając spółek, które robią emisję jeszcze bardziej, bo na przykład spółka zrobiła emisję po 90, obiecują wspaniałe wyniki, tych wyników nie ma, kiedy rynek jest słaby, a pieniądze już zostały wydane, po ile zrobi kolejną emisję, nie po 90, po 40, bo musi szukać pieniądza na rynku taniej. Proszę unikać spółek, które błagają inwestorów o pieniądze, które pożyczają od inwestorów pieniądze w takiej szczególnej sytuacji. Tu raczej skupiamy się na spółkach takich, które dzielą się z inwestorami i to takimi spółkami, które pod wpływem złych informacji około rynkowych nie spowodują obniżenia dywidendy. Przykładem są spółki amerykańskie, które dywidend nie obniżają, obniżenie dywidendy w Ameryce jest zbrodnią.


Michał MasłowskiTo się niesamowicie rzadko zdarza.


Paweł SzczepanikOni ciężko podnoszą dywidendy, długo się zastanawiają, żeby dywidendę z 2 na 2,50 podnieść, bo jeżeli ją podniosą zakaz obniżania, nie ma tak, płaciłem 3 dolary, a teraz będę płacił dolara albo wcale, to się nie zdarza. I dlatego w takiej sytuacji przejście na blue chips. I kolejne pytanie.
Michał: Dotknąłeś spółek amerykańskich, bo też tam kojarzę, że tam spółka Coca Cola płaci 2 dolary, 2 dolary, 2 dolary, podwyższa do 2,15, 2,15, 2,15 i tak dalej i tak kilkadziesiąt lat faktycznie. Ale czy ty zauważasz, jak inwestorzy ciebie pytają to kiedyś pytali tak mówili, panie Pawle, jak tam CD Projekt, JSW, KGHM i coś tam jeszcze, czy teraz jednym tchem nie wymieniają jak tam CD Projekt, Netflix, KGHM, Facebook, Apple, czy widzisz zwiększone zainteresowanie spółkami amerykańskimi? Ja ci powiem, przynajmniej tak po newsach wiesz, na portalach tudzież giełdowych, tudzież po forach inwestycyjnych, że tak jak ludzie się ekscytują, nie wiem co tam na JSW, jakie tam przeloty, czy KGHM robi, że tam Netflix spadł od szczytu 70% i że może upada mit tych fangów, co to od dziesięciu lat tylko rosły i to właśnie jest koniec wielkiej hossy w Stanach i olaboga co to będzie.


Paweł SzczepanikZadałeś dwa pytania, jeden co ze Stanami i pytanie pierwsze, czy je zauważam? Tak, jest więcej pytań o spółki amerykańskie, natomiast nie w tej skali, w której oczekujesz. Jest to stopniowe zwiększanie swojego zainteresowania tym, co się dzieje w Ameryce, bo ludzie czytają, mają dostęp, natomiast bardzo niechętnie inwestują na rynku amerykańskim i w ogóle zagranicznym. Z jakiego powodu?


Michał Masłowski: Dlaczego?


Paweł SzczepanikWiesz co, ja rozmawiam z ludźmi i dokładnie wiem. Z powodu po pierwsze, bariery językowej, przyzwyczajenia, bardziej komfortowo czują się po prostu tutaj, kiedy sobie czytają, nawet ci, którzy znają angielski to jednak, większość coś tam umie po tym angielsku, ale to nie jest tak przyjemnie jak u nas, więc jednak zdecydowanie. Ponadto jest problem, dlaczego ktoś na przykład woli mieć rachunek inwestycyjny otwarty w Polsce, inwestując na rynku amerykańskim, płacić większe prowizje, przecież mógłby sobie otworzyć za granicą ten rachunek, na przykład w Interactive Brokers. Nie, 90% mówi, że nie. Dlaczego? Bariera językowa, na chce mi się tam pisać. Ja na przykład wolę, szczególnie duzi inwestorzy, ja wolę zadzwonić w Polsce do biura maklerskiego do pana Marcinka, poprosić go o przelew, nie ma żadnych takich procedur, wiesz, czują się bardziej komfortowo. I mówią tak, wolimy zapłacić więcej, drożej, ale jestem spokojniejszy, bo wszystko mi załatwi tutaj zaprzyjaźniony pan makler, a tam się czuję obco. Wiesz o co chodzi, o taki komfort obsługi. Natomiast pytanie drugie, czy Ameryka wchodzi w bessę? Ogólnie proszę państwa to nikt nie wie, natomiast jedna rzecz, to co my wiemy, jeżeli chodzi o Amerykę to to, że oni kiedyś wrócą na szczyty z powrotem, więc im więcej oni cofną, tym lepiej, bo w ciągu maksymalnie piętnastu lat, tak jak mówią statystyki stuletnie, dłużej ten trend spadkowy trwał nie będzie. Ale to wiesz, to jest żart, ale nie głupi.


Michał Masłowski: 15 lat to jest lat tam 29/30, II wojna, to są te lata, wszystkie pozostałe bessy te już powiedzmy z ery nowożytnej trwały zdecydowanie krócej, takie powracania nowe szczyty.


Paweł Szczepanik: Tak, maksymalnie. To co nam grozi, więc oni kiedyś wrócą na te szczyty, więc jeżeli oni spadną 50% na przykład od szczytu to masz 100% do zarobienia pewne, na pewno do zera nie spadną, więc to jest przyjemne, natomiast pytanie oczywiście, że komuś może się nie chcieć czekać 15 lat i warto zadać pytanie co dalej. Czy zaczyna się bessa, proszę bardzo wchodzimy na indeksy światowe, bierzemy sobie chociażby takiego Dow Jones, więc ja odpowiadam jednoznacznie, nie, nie zaczyna się bessa, moim zdaniem jest to niemożliwe z tego bardzo prostego powodu, że na szczycie powiedzenie, że będzie bessa to by dawało nam gwarancję otwarcia w tej chwili pozycji krótkich i zarobienia bez wysiłku, to jest bardzo trudne. Natomiast są pewne przesłanki, że jest źle, ja już to wykazuję. Drodzy państwo, z reguły jeżeli mamy mieć spadki w Stanach to po dwóch, nie może być dwóch kwartalnych czerwonych świec, czyli wyniki kwartalne finansowe amerykańskich spółek nie mogą być 2 kwartały z rzędu słabe. Proszę zobaczyć, tu mamy jeden kwartał słaby, on się może zdarzyć, kolejny już zielony wzrost. Tu mamy jeden, tu mamy jeden, tu mamy jeden, a tu proszę zobaczyć mieliśmy 2 w 2007 roku, 2 złe kwartały i zaczął się roczny spadek. Tu też było źle w dwutysięcznym roku, 2 kwartały czerwone, a tu jeden, jeden, jeden, prawda. Tu były 2, jest wyjątek, że było inaczej. Tu po dwóch kwartałach rok w miejscu i w górę, czyli może, to osiemdziesiąty rok, czyli 2 kwartały po pierwsze spadkowe występują bardzo rzadko, nieczęsto, czyli 2 razy wyniki finansowe słabe, potem konsolidacja, jedna pomyłka, w pozostałych przypadkach rynek faktycznie spadał, ale jak długo? Około roku, półtora. Teraz jakie, tu siedemdziesiąty trzeci, tych przypadków rozpoczęcia bessy od siedemdziesiątego roku mieliśmy 5 tak naprawdę. Jeśli w ciągu pięćdziesięciu lat mieliśmy 5 trendów spadkowych może jest taka szansa, że oni gdzieś tutaj sobie zejdą powiedzmy w okolicę dołka covidowego, prawda, to jest chyba w tej chwili max tego, co się może zdarzyć, czyli 18381, czyli 50% od dzisiejszych cen. Szansa na to nie jest zbyt wielka, myślę, że ona wynosi z punktu widzenia statystyk około 15% tego scenariusza, bo 85% zatrzymają się wcześniej, wejdą w trend boczny i to może rok potrwać, ale chyba bez takiej przeceny, ale to jest takie trochę wróżenie z fusów, tutaj powiedziałem swoje zdanie. Natomiast to co ja wiem na pewno technicznie, to na ten moment jak gdyby mam wszystko na czerwono trendy, jak gdyby zdajemy sobie z tego sprawę i Dow Jones w tej chwili musi wyjść powyżej 34 tysiące punktów abyśmy powiedzieli, że jest dobrze. Mam wyliczony zasięg spadku na Nasdaqu na 11500 i tutaj to już nie jest tak daleko, zobaczcie wyliczyłem WIG20 dokąd może spaść, tutaj proszę zobaczyć ważny punkt, z czego on wynika, równowaga spadku covidowego na Nasdaqu 11500, zniesienie 50% fali pocovidowej. Na razie nawet połowy żeśmy nie odpadli, jednocześnie fala C równa fali A, z punktu widzenia wszelkich struktur jeśli to jest fala C równa fali A uderzająca we wsparcie 11560 jest punktem ważnym, na 80% powinno tutaj dojść do kontrakcji, ale czy nas interesuje kupno indeksu amerykańskiego, bo jest zamykana krótka pozycja? Nie, my chcielibyśmy kupić Nasdaq czy Dow Jones akcje amerykańskie, że będą nowe szczyty, chcemy kupić z kupującymi, chcemy kupić z popytem akcyjnym, bo to podbicie z 11500 na 13 to będzie zamykanie krótkich pozycji i wyhamowanie podaży, która się pojawia, to nas nie interesuje. Zatem na ten moment dopiero wyjście powyżej 13 tysięcy na Nasdaqu będzie sugerowało, że coś się zaczyna dziać. I teraz odpowiadając na twoje pytanie na początku, już się przełączam, jak inwestować w bessie. Ponieważ w bessie rynek jest zmienny, rynek jest nerwowy, nie jest spokojny należy iść za sygnałami, iść za strategią, oczywiście nie zapominamy o zdrowym rozsądku, natomiast handlujemy sygnałami, czyli nie zgadujemy gdzie jest dołek, nie wolno tego robić, to jest zabronione, czekamy na jakieś potwierdzenie, natomiast jeżeli te potwierdzenia wchodzą to trzeba ryzykować, bo jeżeli będzie trend spadkowy, jeżeli jest dołek zawsze atmosfera jest zła, zawsze kupujemy w atmosferze niepokoju. Natomiast stuprocentową pewność, że mamy do czynienia z dołkiem, lub czy rynek jeszcze spadnie, czy odbije, prawda...


Michał Masłowski: To mamy po latach.


Paweł SzczepanikNie Michał, po konferencji Wall Street, 2 dni po konferencji Wall Street, ale nie dlatego, że tam będzie mój wykład, tylko z tego prostego powodu, dlaczego konferencja jest tak ważna.
Michał: Właśnie, o to chciałem cię zapytać, bo mówiłeś, taki wskaźnik psychologiczny, jaki masz wskaźnik?
Paweł: Ja zacznę, jak wyłapać szczyty, dołki na rynku, to jest bardzo proste. Zacznę od historii 98' rok, przed kryzysem rosyjskim, na samym szczycie rynkowym kiedyś była taka tradycja złotych maklerów papierów wartościowych i to było jak pamiętamy wielkie pijaństwo zawsze i tam się spotykali wszyscy zarządzający doradcy maklerzy. I drodzy państwo, o godzinie 4 nad ranem jeden z moich kolegów mówi: Paweł jak to, rynek był bardzo silny, wszyscy byli podnieceni, miały być jeszcze wzrosty, przed całym kryzysem na samym szczycie on mówi do mnie: Paweł, jak to ma jeszcze rosnąć skoro oni tu wszyscy mają już akcje? I wtedy żeśmy sprzedawali psychologicznie. Teraz konferencja, proszę państwa jeżeli rozmawiamy z ludźmi, ja bardzo dużo rozmawiam na konferencji, powiedzmy mówi się, a bo trafiło, bo to, bo tamto, ale jeżeli rozmawiam 300 osób, 400 każdy ma akcje i każdy pyta mnie, panie Pawle czy to podbije? To ja już wiem, że tam nie podbije, bo oni się modlą o podbicie, ja potem opowiadam innym inwestorom jaki jest nastrój, rynek jeszcze was przywiezie, rynek was wystraszy. A jeżeli na przykład spotkam 300 osób, rozmawiam, nie mamy już akcji, bo Michał Masłowski mówi, że będzie bessa to ja sprzedałem, odkupię taniej i ja słyszę, że większość nie ma akcji, bo będzie bessa i oni odkupią taniej to ja wtedy mówię po konferencji: słuchajcie, to już nie spadnie, będziecie musieli kupować drożej. Więc ja nie wiem, jakie w tej chwili pozycje inwestorzy mają w portfelach, to jest wielki plus konferencji, bo możemy spotkać ileś set ludzi, porozmawiać z nimi i to nie, że złośliwie, a bo frajer ma akcje, nie, chodzi po prostu jak jest nastrój, żeby się zorientować. W momencie kiedy nie było konferencji osobistej była internetowa, jesteśmy ślepi, wiesz o co chodzi, a tutaj to jest ważne, złapać ten content. Jak się najlepiej na przykład zarabia na rynku kontraktów, żeby zawsze zarabiać 100% przypadków, ktoś powie to niemożliwe, co on mówi, on oszalał. Bardzo proste, mam 100 osób na sali, wybrać sobie kilka, z którymi mam kontakt, którym najgorzej idzie, pani Ania z Wilanowa, pan Robert i na przykład pamiętam pan Tadeusz nauczyciel, jak oni mieli krótkie to ja już wiedziałem, że to nie spadnie, ale mógł być jeszcze trend boczny, ale proszę państwa w momencie kiedy przychodził na salę kudłaty i otwierał krótkie pozycje to było pewne, że będzie już w górę, bo ta czwórka ma krótkie. I wtedy ja na prezentacji na Wall Street, na wykładach nakładam na to analizę techniczną na średnie, mam sygnał kupna na średnie i wiem, że kudłaty ma krótkie, włożył 200-500 tysięcy w krótkie pozycje, a mówię na 100% idziemy w górę, bo kudłaty przez godzinę mi argumentował, dlaczego rynek ma spaść, a ja wiem, że nigdy mu się w historii nie udało, prawda, ale do tego się trzeba spotkać osobiście. Proszę państwa, jeżeli ktoś szuka systemu 100% pewnego na kontrakty, na akcje to musi wejść w tłum, więc tutaj jest ogromny, chyba jedyni w tej chwili jesteście, którzy tak dużą rzeszę ludzi są w stanie skupić, gdzie można w jednym miejscu porozmawiać i to nieważne czy w klubie, na dyskotece, po wykładzie, ale rozmowy i nie złośliwie, jakie masz akcje, to będzie odwrotnie, bo jedna osoba nic nie znaczy, to trzeba tych rozmów odbyć 100, 200, 300, natomiast ankiety nic nie dadzą Michał. Musisz wiedzieć z kim rozmawiasz.

 

Michał MasłowskiJeden znajomy kiedyś mi opowiadał taką historię, który handlował jeszcze w latach dziewięćdziesiątych, tych wczesnych latach dziewięćdziesiątych na giełdzie, wtedy kiedy inwestorzy spotykali się, wiesz na tak zwanym betonie, tam wiesz w holu giełda, jak giełda była w starym budynku i w BOŚ tam, nie wiem na jakiej ulicy jest BOŚ w Warszawie, słynne biuro maklerskie, tam inwestorzy przesiadywali i tak dalej. Mieli jednego znajomego, że co on nie zagrał to zawsze szło w drugą stronę.


Paweł SzczepanikPasiasty tak zwany, on się nazywał pasiasty.
Michał: Dokładnie, przypomniałeś mi pasiasty, tak. I podobno było już nawet tak, że jak już pasiasty dużo pieniędzy stracił, bo to ciągle szło w drugim kierunku to się inwestorzy zrzucali...
Paweł: Oni się składali na pasiastego.


Michał Masłowski: Tak, żeby pasiasty dalej grał, bo był dobrym anty wskaźnikiem, że jak pasiasty powiedział, że coś teraz będzie spadało to kupował, tego nie ruszali, że oni już wiedzieli jak to, albo coś pasiasty sprzedawał to oni wiedzieli...

 

Paweł SzczepanikAle to słyszałeś, jak popłynęli na pasiastym raz?


Michał MasłowskiNie, nie słyszałem. Raz trafił rozumiem?


Paweł SzczepanikNie, było tak słuchaj, bo oni dawali mu pieniądze na kontrakty już potem, bo on nie miał to mu dali na 10 kontraktów i pasiasty wszedł na pozycję, a oni tam po kilkaset sztuk, czy nawet tam otworzyli w sumie kilka tysięcy pozycji w drugą stronę i oni stracili na tym strasznie.

Michał Masłowski: Pasiasty zarobił.


Paweł SzczepanikTy zarobiłeś, co się stało. A on mówi tak, bo zawsze się ze mnie żeście naśmiewali to pomyślałem, że ja dziś zrobię odwrotnie, bo miałem grać krótkie, to mówię zrobię odwrotnie, żebyście się ze mnie nie naśmiewali, wybrał długie, a nie krótkie i popłynął. To taka była anegdota.


Michał Masłowski: Czyli on i tak popłynął, oni też popłynęli, tak?


Paweł SzczepanikNie, on popłynął już na tyle, że nigdy nie był w stanie zarobić, natomiast oni mu dali na 10 kontraktów, na których zrobił akurat, bo mówi, zawsze się ze mnie śmialiście to teraz postanowiłem zrobić odwodnienie, na tej zasadzie. Ale a propos, jeżeli już jesteśmy przy anegdotach z BOŚ i też psychologia rynku, słuchajcie. Wyobraźcie sobie sytuację, że mamy indeks na poziomie 1200/1350 WIG20 rozpoczyna się wielka hossa, kontrakty nie rosną, nastrój jest negatywny i zobaczcie i nagle się okazuje, że ktoś z BOŚ ma 2000 krótkich pozycji i 2000 jeszcze pozycji stoi w karnecie. WIG20 lekko rośnie, a on blokuje kontrakty na podaży i teraz czy taka wiedza jest istotna? Jest istotna. I wyobraźcie sobie teraz dwudziestu maklerów na giełdzie, którzy stoją na korytarzu i o tym wiedzą, mając dostęp do nieograniczonej liczby pieniędzy, nie tyle swoich, ale też klientów prawda, i kto pierwszy się odważy. Jeden z kolegów powiedział, że on weźmie 1000 tych kontraktów, bo to wiadomo pierwszy odważny, pozostali pobrali resztę, potem żeśmy zaczęli to ciągnąć w górę dość mocno, bo wiedzieliśmy, że koleś ma 4000 krótkich i będzie zmuszony do zamykania tych pozycji i to jest gra w widmo, ale w momencie kiedy wygasły parkiety, kiedy wygasł kontakt, kiedy pojawił się internet, kiedy nie mamy możliwości spotykania się fizycznie gorzej się gra, naprawdę handluje się gorzej, ten kontakt to jest po prostu coś złotodajnego. Taka konferencja Wall Street to powinna być co miesiąc i wtedy byśmy dokładnie wiedzieli jak handlować, byśmy wiedzieli jaki jest nastrój na rynku.


Michał Masłowski: Czat się uaktywnił to ja gorąco zachęcam państwa do zadawania pytań, ja wyświetlę jedno z pytań, które Adam zadał: jak przy spadającym rynku pokonać inflację w Polsce? Inflacja już nie jest trywialna, inflacja 10,11,12% czy to w ogóle się da w sposób przewidywalny...


Paweł Szczepanik: Ale żeby co, żeby... a bo wiem, bo story jest takie, inwestorzy wymyślili, że ponieważ jest inflacja to trzeba inwestować na giełdzie i na giełdzie zarobić więcej aniżeli inflacja i wszyscy będziemy bardzo szczęśliwi. To tak się nie da, bo inflacja jest zła dla gospodarki, a giełda to gospodarka, przykro mi, nic z tego nie będzie.

Michał Masłowski Paweł, a czy nie jest tak czasami, że w długim terminie najlepszą możliwą inwestycją, ochroną przed inflacją jest długoterminowe kupowanie akcji? Bo to jest tak, bo te spółki, jest wysoka inflacja, co robią spółki? Mogą bezkarnie podnosić ceny, bo jest inflacja, w związku z tym będą miały wyższe zyski i na samym końcu...


Paweł SzczepanikAle Michał, oczywiście, że tak jest.


Michał Masłowski W długim terminie oczywiście.

Paweł SzczepanikAle mówimy o długim terminie i teraz pytanie, bo pytający pyta w krótkim terminie, bo on chce teraz pokonać inflację.


Michał Masłowski Chyba tak mi się wydaje.

Paweł SzczepanikBo jeżeli chciałby pokonać inflację w długim terminie to już miałby strategię długoterminową i ją realizował, ty masz taką strategię Michał z tego co wiem, bo inwestujesz dywidendowo, więc musisz mieć strategię długoterminową, bo nie grasz, nie handlujesz dywidendami na krótki termin i ty pokonasz inflację, bo masz perspektywę swojego portfela, powiedzmy 20 lat tak, przykładowo, natomiast jeżeli ktoś dziś postanawia rozpocząć swoją walkę z inflacją poprzez inwestycje na giełdzie to niech sobie daruje po prostu, bo inflacja jest dla gospodarki zła. I jeżeli, ja to też wykażę, jak inwestować w czasie działań wojennych, mianowicie CPI amerykańskie rosło pierwsza wojna światowa, rosło druga wojna światowa, rosło Afganistan, rosło, jak było WTC, co robiły rynki wtedy? Rynki wchodzą w trendy boczne najczęściej i dopiero kiedy inflacja wygasza, prawda to dopiero pojawiają się trendy, kiedy jest ten przełom, natomiast nie w momencie, kiedy rozpoczyna się inflacja to przystępujemy do walki i zarobimy więcej niż inflacja to jest złe dla gospodarki, inflacja zabija gospodarkę, inflacja zbyt mała też zabija, bo ujemne stopy procentowe zabijają gospodarkę z tego prostego powodu, że jest łatwy kredyt. Łatwy kredyt powoduje, że konkurencyjność spada, bo nikt nie bankrutuje. Najlepsza inflacja to jest 3-4%, około trzech to jest taka idealna. Ta jest zbrodnicza. I w tym momencie jak gospodarka jest zła to musimy wyczaić spółki, które przetrwają wynikowo na tym, to jest jedyny sposób, a my tego nie wiemy, bo żeby to wiedzieć to musimy znać dokładnie zarząd, prawda.


Michał Masłowski A to trzeba na Wall Street znowu jeździć, żeby znać dokładnie zarząd.

Paweł Szczepanik Słuchaj, bo ktoś powie, takie pytanie często dostaję, w jaką branżę zainwestować, żeby zarobić pieniądze? A jaką masz gwarancję, masz spółkę A i B w tej samej branży, jedna spółka przetrwała, druga nie przetrwała, bo prezes nawalił na przykład lub zarządu lub poszedł jakiś błąd. Mamy przykład na przykład gamingu, jedne spółki nie poradziły sobie na przykład, jakiś tam PlayWay, czy CDR, czy ten, a na przykład taki Creepy Jar się trzyma na jakimś wysokim poziomie. To już trzeba patrzeć indywidualnie, a żeby patrzeć indywidualnie, moim zdaniem najważniejszą analizą fundamentalną to jest analiza osobowości zarządu i prezesa, czy ja mogę powierzyć tym ludziom swoje pieniądze, bo to oni jak gdyby, ja mówię o analizie fundamentalnej tak, i dopiero potem przechodzimy dalej. Więc jeżeli ktoś pyta, jak pokonać inflację w krótkim terminie to musi wziąć do pomocy Harrego Pottera i zapytać go, jakie spółki będą miały lepsze wyniki finansowe, bo nawet analiza sektorowa nie da ci gwarancji, rozumiesz? Moim zdaniem, już tak podsumowując, oczywiście za chwilę się będą śmiać uczestnicy, że znowu mówimy o tym Wall Street, ale naprawdę uważam, że to jest ważne móc się spotkać z zarządem spółki, szczególnie jeżeli ktoś chce zainwestować większą kwotę, bo jak inwestujesz 1000 złotych to tam ci wszystko jedno, ale jeżeli powiedzmy chcesz zainwestować milion złotych w daną spółkę to wręcz do tej spółki trzeba pojechać, się spotkać, porozmawiać, być na jakiś, cały czas to monitorować, bo też może się okazać, że na przykład prezes zwariował. Były takie przypadki w historii przecież polskiego rynku, że było wszystko super, a nagle prezes dostał kociokwiku i zaczął zupełnie inne rzeczy robić i wtedy pieniądze są zagrożone.


Michał Masłowski Wiesz co, bo Adam, który słucha nas uzupełnił pytanie. Ale to ja o tej właśnie konferencji Wall Street to ja ci powiem tak prywatnie, to mi konferencja Wall Street w długim terminie płaci pieniądze, tą metodą, że wiesz, ja tam chodziłem często z obowiązku służbowego na prezentacje różnych spółek, posłuchałem, odkryłem jakąś spółkę, poznałem zarząd, po latach udało się gdzieś już na tyle dobrze poznać spółkę, jestem na ty z zarządem, gdzieś zainwestowałem jakieś pieniądze w spółki różne, które lata temu były gdzieś tam notowane na NewConnect, gdzieś tam w ogonie NewConnect, że aż strach było, ale widziałem, że to zaufanie budziły i tak dalej, bo znałem te zarządy. Dzisiaj to są spółki normalnie na podstawowym rynku notowane, płacące tam mniejszą bądź większą dywidendę i to ja jestem zadowolony z tych inwestycji, w życiu bym tego nie zrobił gdybym zarządów tych spółek nie poznał właśnie u nas na Wall Street.


Paweł Szczepanik: Żeby czy też państwo nie odbierali tego, że my to naganiamy, bo to nie o to chodzi, po prostu tak jest. Tutaj naprawdę prosimy uwierzyć, tak jest i takich miejsc, gdzie jest dużo właśnie, spotyka się duża grupa inwestorów, gdzie jest ten kontakt, gdzie jest ten przepływ informacji między inwestorami, gdzie można między sobą porozmawiać, a zarząd jest istotny i nikt mi nie powie, że nie. Internet tego nie zastępuje, i akurat w mojej opinii super były te internetowe przecież, które żeście robili, ratowaliście się w COVID-zie, ale dla mnie, mi brakuje tego pierwiastka po prostu.


Michał Masłowski:  Oczywiście, one miały te zalety, że można było dotrzeć do ludzi, jak ktoś tam pytał się gdzieś tam podczas jakiegoś wykładu, gdzieś tam zapytałem się, kto z państwa uważa, że przyjechał z najdalszego krańca świata Polski i ktoś wymienił jakieś wyspy, gdzieś na Pacyfiku, ja w ogólnie nie wiedziałem, gdzie to jest na mapie, ze wstydem się przyznać.


Paweł Szczepanik:J a doczytam to pytanie, po prostu jeśli trzymamy jakiś zapas gotówki, czy możemy jakoś chronić poza obligacjami detalicznymi kapitał, tak? Proszę państwa, to jest rynek dla profesjonalistów już w tej chwili, oczywiście, że da się, teraz jest zmienność, da się handlować, da się handlować day trading, da się handlować spekulacyjnie, są okazje, pięknie płaci day trading na DAX-ie, pięknie płaci day trading na Nasdaqu, ale to nie jest rzecz dla kogoś, kto zadaje pytanie, jak to zrobić. Natomiast przeciętny inwestor, który powiedzmy nie jest na rynku kilkanaście lat, nie ma doświadczenia, nie przeżył już tych dwóch bess, które były, nie masz szans, nie uda mu się. Powiem więcej, straci te pieniądze, straci połowę tych pieniędzy, którymi będzie próbował ochronić się przed inflacją. To jest bardzo trudny rynek, bo łatwy rynek to jest trend wzrostowy systematyczny, gdzie rynek powoli sobie idzie, spółki dają lepsze wyniki, gdzie nawet klaun Bozo sobie poradzi, dlaczego, bo hossa wybacza wszystkie błędy. Natomiast proszę państwa trend boczny, tudzież bessa, o której tutaj wspomina Michał, to jest do dyskusji, ale trudniejszy czas, a jest trudny czas, bo mamy polityczne problemy, mamy gospodarcze problemy i tak dalej, to jest trudny rynek.

Michał MasłowskiInflację, wojny, wiele rzeczy.


Paweł SzczepanikProszę państwa, to nie wybacza błędów, rynek nie wybaczy wam błędu, bo w hossie rynek wam wybaczy błąd, bo weźmiecie sobie kupicie, pójdziecie do Decathlon, kupicie sobie tarczę z lotkami, powiesicie na ścianie, powiesicie notowania giełdowe, rzucicie lotką do tarczy, co wypadnie kupicie i zarobicie w tym momencie, jest łatwiej. W tej chwili mamy na rynku na 150 płynnych, powiedzmy spółek, mamy 5 wzrostowych, ja mogę za chwilę pokazać jak będzie taka potrzeba, jakie spółki są jeszcze w trendzie wzrostowym, natomiast gro spółek, 80% spółek jest w trendzie spadkowym, pytajcie mnie o spółki, mamy notowania na żywo, możemy te spółki analizować.

Michał MasłowskiPadły widzę tutaj pytania, pierwsze dwie spółki są, to może ja wyświetlę, dobrze.


Paweł SzczepanikProszę bardzo, wtedy zobaczymy.

Michał Masłowski Panie Pawle, czy już kupować CDR? Pamiętam, że kiedyś rozmawialiśmy, iż jak na panice rynkowej spadnie do 90, to chyba już niewiele brakuje, to trzeba brać fundamentalnie i w przeciągu kilku lat ładnie się zarobi. Tam już niewiele chyba brakuje do osiągnięcia.


Paweł Szczepanik:Proszę państwa, i teraz...

Michał MasłowskiCzekaj, przełączę widok, moment. Już tak.


Paweł SzczepanikTak jest. I znowu, jeżeli w tej chwili chodzi o CDR i chcielibyśmy mieć, teraz to zobaczymy technicznie, natomiast ta analiza techniczna, którą my w tej chwili wykonujemy na CDR to jak państwo widzicie, nie, nie kupować CDR, to jest w ogóle bez dwóch zdań, przede wszystkim dlaczego. To, że on być może już nie spadnie to nie chodzi o to, że on zaraz odbije proszę państwa. Spółka po takim spadku będzie potrzebowała około osiemnastu miesięcy, żeby zrobić konsolidację, co się wydarzy kiedy on wystartuje w górę. Pierwszy wystrzał w górę, hura, jezu, jezu pojedzie beze mnie, kupno w plecy, kolejny raz startuje w górę, teraz to już na pewno w plecy, startuje trzeci raz, nie, nic z tego nie będzie, większość powie, to jest oszustwo, on spadnie, to jest słaba spółka, nagle idzie mocno w górę. Żeby odpowiedzieć ze stuprocentową pewnością, co będzie z CDR, znowu będziecie się śmiać, trzeba pojechać na konferencję Wall Street, pogadać z ludźmi, jakie oni pozycje mają, natomiast to nie jest tak, że ten trend się odwróci. Drodzy państwo, jak będzie sygnał kupna na CDR to pierwszy będzie fałszywy, drugi będzie fałszywy, dopiero trzeci być może zapłaci. Teraz jeżeli jeszcze jakby padło tak w skrócie, powiem wam tak, pierwsze spółki, które jakiejkolwiek spółki są zobaczcie na zielono, to było wyzwanie to się nie liczy, zobaczcie lecę alfabetycznie, Arctic pierwsza spółka jest na zielono. Druga, ona jest droga, tu czekamy na korektę w okolicach tam 10 złotych, warto pomyśleć czy nie kupić. Druga, to jest Azoty, proszę zobaczyć. Teraz zadajmy sobie pytanie, bo mamy tak, jeżeli mamy większość spółek na czerwono, to dlaczego te są na zielono, prawda. Tu przechodzi pieniądz fundamentalny w te spółki z jakichś powodów, jeżeli spółki w złej atmosferze robią nowe szczyty to jest dobrze, więc tutaj jest dobrze, bo jeszcze jest na zielono, ma potencjał do obserwacji, ja nie mówię, żeby się teraz rzucać kupować, ale obserwować. Dlaczego na przykład Handlowy jest na zielono, a Bank Śląski i inne banki są na czerwono, zadać takie pytanie, więc tutaj mamy kolor zielony na tym Handlowym Bumech i jest w kolorze zielonym cały czas. Bowim jest na zielono, Boryszew jak widzimy jest na zielono, a CCC jest na czerwono, a CDR jest od dawna na czele, to jest takie zgadywanie w tej chwili, gdzie będzie dołek. CDR to powinien w ogóle zejść na dołek covidowy w tym trendzie. Natomiast na pytanie o target 31,67...


Michał Masłowski: To CCC masz.


Paweł SzczepanikJa mówię teraz o CCC, dokładnie, bo CDR już omówiłem, teraz mówię CCC. Tylko, że CDR był jak gdyby tłem dla CCC, to podaję państwu poziom 31,67. Natomiast powiedzcie mi, ile pieniędzy włożycie w spółkę kupując spadający nóż, co z tego, że ona może podbić, pewnie podbije na 44 z 30. To jest zagranie spekulacyjne, co to znaczy, ono nie wybacza błędów, w trendzie wzrostowym jeżeli kupujemy błędy będą wybaczone, a tu trzeba być zwinnym jak ważka, czujnym po prostu maksymalnie, małymi pieniędzmi. Tu proszę państwa, to nie składa się na spadający nóż dużych, dużych pieniędzy. I jak sobie, zobaczcie, lecimy Ciech, Cognor mamy w trendzie wzrostowym, tak. Datawalk już nie, JSW jest w trendzie jeszcze wzrostowym, jak sobie przeskoczymy. Tutaj na korekcie jeżeli byłoby zejście, już państwu mówię na 55 to się zastanawiamy, zejście poniżej lub przejście na czerwony nas nie interesuje, tu też jest proszę państwa ogromny test siły tych spółek, ktoś zapyta, jak to? Ano tak to, bo jeżeli te spółki, które są na zielono, one są drogie, jeżeli dookoła będzie źle to będzie duża podaż, dlaczego, bo ktoś ma 10 spółek, na pięciu ma w plecy, tu jest zarobiony, mówi, o to sprzedam, bo mam zysk, chociaż na czymś pasiasty mówi, to chociaż sobie tutaj kupiłem po 40 to sprzedam, chociaż mam zysk. To jeżeli w tej atmosferze, że jest duża podaż w tej chwili, że inwestorzy chcą realizować te zyski, ta spółka nie będzie dawała sygnału sprzedaży, jest mega silna. Co to znaczy, że kupują instytucję i warto się tym interesować, prawda. I tak rozgrywamy ten rynek, Lotos proszę zobaczyć, dlaczego on zachowuje się silnie, zadajemy sobie to pytanie. LPP zachowuje się słabo, czerwone. Czerwone, trend jest tutaj słaby. Lubawa pomijamy, ona jest na zielono, ale to już jest, powiedzmy temat spekulacyjny. Bogdanka, proszę bardzo jest silna, a Millenium nas nie interesuje.


Michał Masłowski:  Wielki renesans węgla, tak.


Paweł Szczepanik Tak, na 3,64 powinien spaść. A Mercator proszę zobaczyć, początkujący powinien grać czerwone, zielone i to wystarczy, jakby grał czerwone, zielone to by od 400 złotych nie miał Mercatora i by nie zastanawiał się, kiedy będzie kupno. Więc tutaj ja bym jednak mimo wszystko szedł po prostu w sposób trendowy.


Michał Masłowski: Piękny wskaźnik, jak sygnalizator na skrzyżowaniu, widzę.


Paweł SzczepanikTak, ja jestem autorem tego. PGE proszę zobaczyć, ja dokładnie wiem kiedy kupić PGE, jak jeden ma już zielony, zapalił się pierwszy zielony, można ruszać, ale powolutku. Drugi zielony potrzebujemy kupić, nie ma tego zielonego, więc czekamy.


Michał Masłowski:  Na wykresie tygodniowym, tak?
Paweł: Tak i sobie patrzę, Polimex nie chcę, PZU jest na czerwono, ale Rafako jest na zielono, dlaczego Rafako jest takie silne, dlaczego Rafako nie spada, prawda. Nie mówię, żeby już teraz się rzucać, kupić za wszystko Rafako, bo ratujemy się przed inflacją, nie to głupota jest. Natomiast dlaczego on jest silny, bo teraz podaży mamy dużo, bo ci, którzy się boją mają straty na innych spółkach, kompensują tym, dlaczego on jest silny. Jeżeli zauważymy, że ta siła relatywna jest większa lub na bardzo słabym rynku wybijamy do nowych szczytów to warto coś takiego kupić i proste, trend wzrostowy stop loss 1,58 i koniec analizy prawda. I proszę zobaczyć teraz jeszcze jedną ważną rzecz, my obejrzeliśmy w tej chwili, ja tak sobie tutaj przeglądam Sanex na przykład, proszę bardzo jest w trendzie wzrostowym i tak dalej, a na przykład często inwestorzy pytają o Alior, a Alior dopiero na 24,28, jak spadnie to warto go kupić, jest w trendzie, nie śpieszymy się z kupnem, jest w trendzie spadkowym, jest słaby i teraz ktoś zapyta.


Michał Masłowski: Dywidendy nie płaci.

 

Paweł SzczepanikNa przykład prawda, i tak dalej. Tu jedyny Tauronpe.


Michał Masłowski:  A mógłbyś BOŚ wyświetlić, bo tutaj się widzowie, słuchacze śmieją, jak opowiadałeś o pasiastym, że kurs BOŚ to jest dopiero anegdota.


Paweł SzczepanikBOŚ na razie jest na czerwono proszę państwa, ale my dokładnie wiemy, kiedy BOŚ chcemy kupić, szczególnie jeżeli na tym rynku, który jest w otoczeniu słaby, BOŚ wyjdzie powyżej dziesięciu złotych i zamknie powyżej dziesięciu złotych tydzień to warto się BOŚ zainteresować. Bo zauważcie też, ty zadałeś pytanie, w jaki sposób handlować w bessie. Padło pytanie, jak ominąć tą inflację, jaki styl handlowania przyjąć najlepszy. Wspominaliśmy o konferencji Wall Street to jedno, ale co jest konsekwencją tego, tej konferencji tego o czym mówiliśmy? Siła relatywna proszę państwa, ale nie mierzona wskaźnikowo, bo to jest głupota, tylko siła relatywna doświadczalna. Widzimy, że większość rynku spada, łatwo dostrzec silne spółki, tych spółek nie kupuje leszcz, spółki, która jest zobaczcie, Alior jest na nowych minimach, wszystkie banki te minima ukraińskie przebiły, może warto zadać sobie pytanie, dlaczego BOŚ tego nie zrobił, to nie kupuje na pewno leszcz, jakiś frajer, być może instytucja, która to kupuje jest frajerem i potem na tym straci, ale to jak gdyby dopiero na siłę relatywną, dopiero na analizę fundamentalną, na analizę sentymentu, na analizę otoczenia nakładamy triggery, czyli wskaźniki, bo ktoś pyta, czy analiza techniczna działa. Analiza techniczna nie działa, proszę państwa z punktu widzenia czystej mechaniki, absolutnie nie, bo gdyby tak było to by zamknięto fabryki, wszyscy by grali na giełdzie przy pomocy średniej ruchomej. Po co pracować, jak zarabiamy na giełdzie przy pomocy analizy technicznej, bez sensu. Analizę techniczną stosuje się, żeby zarządzać naszą pozycją wziętą już na inne obserwacje, to jest inny etap. Zauważamy siłę BOŚ, czekamy na potwierdzenie, lub Michał mówi, albo na przykład na konferencji Wall Street wyszło z rozmów, że BOŚ jest dobry, albo ktoś w chwili przyjemności, znacie kogoś z zarządu wam mówi BOŚ jest super, a ja mówię, nie stary, BOŚ jest na czerwono, ja go nie kupię, jak on ma kosztować 100 złotych to ja go kupię po 10, bo co robi leszcz, teraz ktoś mu powie, BOŚ będzie 100 złotych, co robi leszcz. Leszcz się rzuca, już kupuje za wszystko BOŚ, bo leszcz nie rozumie, że ktoś go może nasadzić, że ktoś go może oszukać, leszcz wierzy w to, że na pewno mówią mu prawdę, a ja twierdzę, że najprawdopodobniej ktoś mi mówi, że jest spółka dobra to znaczy, że chce mnie nasadzić, ale jeżeli on wyjdzie powyżej dziesięciu to mam potwierdzenie, że mówi prawdę, ale jak spadnie poniżej dziewięciu to ja już nie chcę mieć. Tak traktujemy analizę techniczną.


Michał Masłowski: Paweł, bo tutaj, przepraszam cię, czat się uaktywnił. To może ja będę ekspresowo, proszą widzowie o spółki i tutaj na przykład o Asbis pyta Andrzej. Jakbyś mógł Asbis, to jest też popularna spółka.


Paweł SzczepanikProszę państwa, o Asbisie wam powiem jaka jest moja koncepcja, bo rozmawiałem z wieloma inwestorami na ten temat. To, że Asbis spadł to wszyscy wiedzą, to dlaczego spadł też wszyscy wiedzą, to, że nagle nie wróci na nowe maksima też wszyscy wiedzą, że potrzebuje czasu, żeby się ustabilizować. Ja kupowałbym Asbis w okolicach lipca, sierpnia, chciałbym jeszcze zobaczyć, ale nie po wynikach, bo wyniki jak się pokażą w internecie to już wszyscy widzą. Musimy obserwować jego siłę przed wynikami, bo jakie jest pytanie podstawowe inwestorów, czy mimo sytuacji ukraińskiej Asbis był na przykład dobrze zabezpieczony, poprzez na przykład ubezpieczenie tej sytuacji politycznej, prawda, jak mówi prezes, był, czy ma straty z tego powodu, czy jakieś tam, czy jednak ma zyski, wiadomo, że mniejsze, ale czy ma jakąś gotówkę, czy coś mu grozi. Jeżeli to się wszystko ustabilizuje to Asbis w perspektywie dwóch, trzech lat wraca na poziom 30-35 złotych, zatem od tych cen to jest 300%. I teraz to robi leszcz. Leszcz rzuca się, już przerywa w tej chwili nasz webinar, zrywa połączenie tutaj nasze, bo on już kupuje Asbis, bo on usłyszał, że Asbis jest dobry i już się trzęsie, żeby go mieć, na wszelki wypadek, żeby mu nie uciekło, tak postępuje leszcz. Natomiast ktoś kto już tam parę lat na rynku jest obserwuje sobie ten Asbis, czeka na jakieś sygnały. Proszę państwa, jak ma kosztować 35, to sobie kupimy po 16, dołka i tak nie trafimy, ale już moim zdaniem on jest do obserwacji. I zauważcie, że już w lipcu na poziomie 14,40 jeden z kolorów czerwonych zmieni mu się na zielono, ten kolor się może zmienić w ciągu tygodnia, dlatego co tydzień monitorujemy, ja jestem zwolennikiem, że powinniśmy być traderami weekendowymi inwestorami, czyli co tydzień monitorować rynek, w weekend na spokojnie i potem poniedziałek, wtorek podejmować decyzje inwestycyjne. Jeżeli ten kolor się zmieni...


Michał Masłowski: A resztę tygodnia mamy wolne, tak?

Paweł Szczepanik Patrzymy, ale tak, transakcje robimy nie częściej niż raz w tygodniu, nie podniecamy się.


Michał MasłowskiNie mielimy tam, cepem tam nie tłuczemy.

Paweł SzczepanikTo jest zbrodnia. Teraz zauważamy, że jest sygnał kupna, czy my się rzucamy do kupna? Proszę państwa szybki rewolwerowiec jest może dobry na Dzikim Zachodzie, ale jak znowu w szachach szybki Hetman to martwy Hetman, poczekajmy. Pierwszy sygnał kupna, potem z reguły jest taniej, wstawmy się z jakimś limitem poniżej, jak sygnał wszedł po 14 to się wstawmy po 13, okazje będą, nie rzucamy się. Taka zasada jest od sygnału kupna trzeba odczekać 3 dni, jeżeli dalej po trzech dniach masz ochotę kupić i kurs nie jest niżej to znaczy, że jest to wyjście stabilne, a jak ktoś widzi wybicie w górę, widzi podniecenie, spółkę plus 20%, rzuca się, zrywa mu internet, on się denerwuje, włącza rezerwowe łącze, szybko, szybko, szybko, bo mi ucieknie, nie. To tutaj to jest bycie martwym, to trzeba na spokojnie. Natomiast jak będzie sygnał kupna na Asbisie oczywiście. Kolejną spółkę proszę.


Michał Masłowski:Dobrze, tutaj padło pytanie, chyba dwóch nawet widzów o Pepco prosiło, to proszę bardzo.


Paweł SzczepanikProszę, bardzo, tikerów nie znasz? Nieważne, to znajdę alfabetycznie.


Michał MasłowskiCzęść znam, niektóre mam spółki na radarze, ale akurat Pepco nie.


Paweł SzczepanikProszę bardzo, drodzy państwo Pepco. Oczywiście ta spółka ma krótką historię, więc jak gdyby ta analiza będzie nie w pełni profesjonalna, bo brakuje nam podświetlenia prawego ekranu na czerwono, zielono, jest tylko szary, bo jeszcze nie mamy, to jest świeża spółka. Ale, co my widzimy na pewno? Na pewno widzimy siłę relatywną większą, tu mamy notowania 11 maj, widzimy siłę relatywną większą w stosunku do całego rynku, to jest łatwo zauważyć, bo ja groziłem PKO BP na przykład to już mamy minima ukraińskie przybite, handlujemy minimami ukraińskimi, to jest prymitywne, proste, banalnie proste.


Michał Masłowski Masz PKO BP wyświetlone tutaj.


Paweł SzczepanikTy nie słyszysz, że ja mówię w tej chwili o sile relatywnej dołka ukraińskiego i wyświetliłem PKO BP jako przykład.


Michał MasłowskiDobrze, nawet pytają widzowie.


Paweł SzczepanikMichał, PKO BP omówię za chwilę. Teraz mówimy, skup się, mamy nowe. Większość spółek wybija dołki ukraińskie, zgadza się? Tak. Czy Pepco wybiło dołek ukraiński?


Michał MasłowskiNie.


Paweł SzczepanikBo ja być może mówię zbyt szybko to przepraszam i może niezrozumiale. Proszę państwa, nie ma złego słuchacza wykładu, może być zły prowadzący, nie ma głupich pytań, tylko może być źle przygotowany prowadzący. Taką przyjmujemy wersję. I teraz, Pepco ma większą siłę relatywną, my to zauważamy, kropka. Czy to jest powód, żeby kupić? Nie. Będziemy kupować Pepco proszę państwa powyżej 43,31 jak zamknie tydzień, przy pomocy narzędzia, które jest w jakiś tam sposób udokumentowane. To narzędzie jest mega udokumentowane i akurat tutaj na tygodniach, jeżeli ten sygnał będzie to ma najlepsze stopy zwrotu ze wszystkich narzędzi, aczkolwiek skuteczność sama tego narzędzia nie jest tak wysoka jak byśmy chcieli, dlatego filtrujemy to jeszcze pozostałymi ekranami. Natomiast na ten moment podsumowując, wyjście powyżej 43,31 na Pepco jest sygnałem kupna, bo mamy dwie rzeczy: siłę relatywną w relacji do dołka ukraińskiego i jednocześnie potwierdzenie wskaźnikowej, kolejną spółkę. A jak już PKO BP chcieliście to już podaje, target mam wyliczony, moim zdaniem jeżeli ktoś chciałby się zasadzić z dołu prawda, na PKO BP to 25,23 23,04, to jest taki poziom. A, bo jeszcze mam wyliczony poziom spadków dla CDR, też padło pytanie, to proszę bardzo, bo tu takie pytanie było, odpowiadam, to jest drodzy państwo poniżej 103,34 i już wam mówię dokładnie jaki to jest 99,16. To tutaj CDR jeżeli spadnie to myślę, że można się podłożyć i spróbować go kupić po tej cenie, stracić się nie straci. Do ilu podbije, już odpowiadam do 122,43. Proszę państwa, ze stu złotych na 122 to będzie 20%, to będzie zagranie na 20%, bo chyba nikt nie pyta mnie w tej chwili, gdzie kupić CDR, żeby zarobić 1000%. Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Natomiast zagranie spekulacyjne, kupno po 99 z targetem 122 i stop loss, bo tam jest stop loss, bo musi być stop loss, tu go damy na RR jeden do jednego, czyli damy ten stop loss około 15% w przypadku tej transakcji, to powinno nam z prawdopodobieństwem 68-73% dać zysk na tej transakcji. Ale to jest zagranie spekulacyjne dla tych, którzy już coś umieją, natomiast jak ktoś chce kupić, pyta mnie gdzie jest dołek na CDR przed jego ruchem na 600 to ja nie wiem. To jest na tej zasadzie.


Michał MasłowskiPaweł, zanim kolejne spółki to tutaj Adrian, nasz analityk zadał super pytanie, bo wspominałeś o tym, że trzeba iść na konferencję Wall Street, żeby wejść między ludzi, popytać co oni, jak, żeby poczuć taką...


Paweł SzczepanikJa to kocham, ale ja zawsze lubiłem na bazary chodzić, na targi.


Michał MasłowskiW latach dziewięćdziesiątych na beton się chodziło, w BOŚ się pytało pasiastego co kupował, czy co sprzedawał i pytanie jest takie. Czy media społecznościowe pomagają w obserwowaniu nastrojów? Jednak jak rośnie to wszyscy się chwalą zyskami, a teraz cisza. Jakie masz zdanie na temat mediów społecznościowych? Ja to też widzę, że tak jeszcze jakiś czas temu to sporo było takich magików, co bardzo agresywnie sprzedawali dostęp, śledź sygnały z mojego portfela i tak dalej, ale jakoś teraz troszkę przycichło.


Paweł Szczepanik:  Moje zdanie na temat mediów społecznościowych jest takie, że ja nie korzystam z mediów i wolę kontakt osobisty, szkoda mi czasu na media społecznościowe, bo jeżeli już i tak pracuję przy komputerze, ja mam pracę biurową, obserwacja, robienie analiz i tego wszystkiego, to jest praca biurowa, to w momencie jak już mam czas to wolę sobie pójść na rower lub pojechać na ryby. Więc jak gdyby ten czas przeglądanie mediów społecznościowych, analizowanie nie za bardzo mi to po prostu odpowiada, ja uwielbiam kontakt osobisty.


Michał Masłowski: Nie czujesz tego zastąpienia kontaktu osobistego z obserwacji.


Paweł SzczepanikJa muszę też znać człowieka, jakieś emocje zobaczyć, nie złośliwie, że ja go chcę wyssać, bo to nie o to chodzi, bo to jest wspólna praca. Jeżeli mi ktoś opowie, jaką ja mam pozycję, jak komuś powiem jaką ja mam pozycję, ktoś mi powie, że Waldek ma to, a ja Waldka znam na przykład, że dowiem się, że kudłaty na przykład coś ma, ja muszę znać tych ludzi. Na konferencji, ostatni raz naprawdę już.


Michał Masłowski: To jest super.


Paweł Szczepanik:  Mam nadzieję, że już nie ma wolnych miejsc.


Michał Masłowski: Są, ale kończą nam się miejsca takie hotelowe. Jak ktoś chce spać u nas w hotelu to jest naprawdę ostatni moment.


Paweł SzczepanikJeżeli przyjeżdża, od dwudziestu lat przyjeżdżają ci sami, bo na akcjach nie można zbankrutować i teraz ktoś na przykład pyta mnie, na jakim rynku inwestować? Jeżeli ktoś będzie inwestował w długim terminie, na stu największych spółkach amerykańskich, to nawet jeżeli ten Netflix spadł to najczęściej portfele, ale nie wyzeruje rachunku, jak nie będzie stosował dźwigni. I na tą konferencję od tych dwudziestu lat przyjeżdżają ci sami inwestorzy, my się znamy. Powiem państwu jak na przykład było przed ostatnim spadkiem, kiedy był taki ten spadek, tam 2016 czy jakiś. I tam inwestorzy przyjeżdżają, taka fajna ekipa, oni zawsze zabawowi, roześmiani, wyluzowani, super, a oni tacy spięci na jednej z konferencji, ja patrzę tam 6:30 rano, on siedzi gdzieś tam w tym ogrodzie, gdzie dzieci się bawią tam przy huśtawkach z telefonem w ręku, jakiś roztrzęsiony, zawsze do mnie cześć, cześć, tamtego to wpadnij coś wypijemy, a tu cześć i poleciał jakiś taki zdenerwowany, co chwilę rozmawia przez telefon, potem chwilę się spotkaliśmy. Mówi, że ma problem, ma jakieś akcje, one są niżej, inwestorzy go cisną, ręce mu się trzęsą, pyta czy mnie odbije, ja już z kolejnym gadam, pyta czy odbije, z kolejnym, a to przy szczytach czy odbije, ja mówię, nie odbije, będzie dotąd was mielić aż was po prostu rynek przeżuje i wypluje i tak było. I potem rynek się, to z psychologii, bo ja widziałem, ja to uwielbiam po prostu wejść w tłum i porozmawiać, potem mamy wspólne wnioski przecież, przecież potem sobie dyskutujemy co żeśmy się dowiedzieli. Przecież proszę państwa kiedy była bessa budowlana to z samego szczytu, bo ktoś powie, faktycznie przewidział bessę budowlaną z samego szczytu, hahaha, pewnie przypadek, ale proszę państwa myśmy to wszyscy przewidzieli na tej konferencji, bo żeśmy wszyscy doszli do wniosku, że mamy wszyscy akcje, czekamy, że będzie wyżej, kto ma to kupować. To był wspólny wniosek, to nie jest tak, że Szczepanik mądry przewidział, nie, myśmy to wszyscy przewidzieli po tych rozmowach. Wszyscy mieli akcje, wszyscy byli zaniepokojeni, że jest odpadnięcie od szczytu i pytali co jest, każdy pytał czy odbije i żeśmy sobie zadali pytanie, a kto to kupi, jak my tu wszyscy mamy akcje, jesteśmy zapakowani, kto to przyjdzie kupić i żeśmy się zaczęli wtedy niepokoić i zaczęło się sprzedawanie. Też ze strachem sprzedawanie, bo co sprzedamy, a jak pójdzie w górę bez nas, a jak ucieknie, prawda, to było na tej zasadzie, ale ja już mówię, ostatni raz, ale ja to bardziej mówię o mediach osobistych. Ja drodzy państwo przez 20 lat prowadziłem spotkania z inwestorami na sali, przyjeżdżali z różnych miast polskich, co poniedziałek 100 osób miałem na sali i to nie tylko przyjeżdżali ludzie, bo można by było zrobić takie spotkanie przez internet, teraz jest przez internet tak, ja to robię przez internet, ale czego mi brakuje. Tego, że po tej analizie ja wychodziłem z tymi inwestorami kilkadziesiąt osób, paliliśmy papierosy przez 3, 4 godziny przed biurem i się gadało, co, kto ma, ploteczki, to już nie wróci. Inwestowanie było bardzo proste, bo kiedy ja miałem 100 osób na sali i wszyscy mieli pozycje krótkie i przekonywali mnie, że to będzie spadać i podawali przyczynę tego spadku, a mieliśmy jednocześnie sygnały kupna na średnich to ja też byłem dla nich ratunkiem, ja mówię słuchajcie, wy wszyscy macie krótkie, a rynek daje sygnał kupna, jeżeli wy macie krótkie to pozostali inwestorzy 1000, 2000 inwestorów też krótkie mają, zareagować, nie mówię, żeby grać od razu długie, ale przymknąć te krótkie, bo rynek robi coś innego i tego. Ja powiem szczerze proszę państwa na tych betonach przestałem pół swojego życia, więc jak prezentację miałem godzinę, półtorej na betonie 4 godziny, oczywiście nie tylko o giełdzie, ale faktycznie tam życie kwitło, ja kończyłem prezentację 19 na przykład 30 do 22 potrafiłem, do 23 jeszcze się gadało pod biurem paląc papierosy. To były piękne czasy, ale nikt nie stał dlatego, że musiał tylko coś z tego mieliśmy, bo myśmy mieli dokładnie plan przygotowany.


Michał Masłowski: Miałeś takie badanie nastrojów inwestorów w pigułce.


Paweł SzczepanikProszę państwa, tak łatwo jak wtedy już się nie handluje. Proszę państwa, jeżeli ja na przykład siedziałem na sali na Helskiej i na przykład podali dobre wyniki finansowe i biegnie na przykład taka, powiedzmy grupa wietnamska grała.


Michał MasłowskiCo to znaczy grupa wietnamska?


Paweł SzczepanikWiesz jak było, spółdzielnia wietnamska taka u nas była, jak Polacy załatwili fajnie grupę wietnamską nie słyszałeś?


Michał MasłowskiNie.


Paweł SzczepanikTo zaraz wam opowiem. To pierwsze było to, Wietnamczyk się zrywa, biegnie, oczywiście Polak jak to Polak, podstawił mu nogę, on się wywalił, ale z tej podłogi się darł: kupić, kupić kontrakty, za wszystko kupić, szybko, szybko, szybko, a były dobre dane jakieś tam z Ameryki i jeszcze widziałem kilku inwestorów tych takich frajerskich bardziej którzy na szybko kupują PKC. To ja już wiedziałem, że trzeba krótko, że już rynek jest nasycony, teraz ja nie wiem, ile osób podbiega, czy komuś podstawiają nogę, żeby nie zdążył.


Michał MasłowskiTeraz komputery się najbardziej grzeją. To jest wszystko, nie widać tego.


Paweł SzczepanikPodstawił nogę wietnamskiej spółdzielni, żeby sam sobie skupić kontrakty, żeby Wietnamczyk nie zdążył. A ze spółdzielnią słuchajcie było tak, Polska grupa i Wietnamska założyli spółdzielnię na spółce Jelfa, kiedyś była taka spółka i oni tam mieli kupować i ciągnąc w górę, a ta grupa Polska zaczęła to sprzedawać w tym momencie i Wietnamczyków napakowała. Wietnamczycy się dowiedzieli o tym, że Polacy ich nasadzili, podchodzą tacy rozżaleni do tego przywódcy tej Polskiej grupy i mówią, panie Marku, jak to, przecież my byliśmy umówieni, a on do niego wtedy mówi, słuchaj, Piotruś na niego mówili, na szefa tych Wietnamczyków, tylko Polska krowa i Wietnamski bawół nie zmienia poglądów. To takich historii było, krótko też wiedząc coś takiego, kupowałbyś Jelfę wiedząc, że już grupa wietnamska jest nasadzona? Nie, prawda, tego mi akurat brakuje, ja już jestem teraz emerytem, to już nie jest ten...


Michał Masłowski:  Paweł 3 spółki tutaj widzę, przelatuję wzrokiem czat i wyłowiłem jeszcze, żeby nie zostawić. Tutaj Krzysztof prosi Livechat.


Paweł Szczepanik: Znam. Tu mamy alfabetycznie.


Michał MasłowskiŻeby nie zostawić tutaj widzów bez odpowiedzi. Livechat.


Paweł Szczepanik: Tak jest, na literę L. To proszę zobaczyć, tutaj mamy niestety na czerwono. To co wiemy na pewno, miejsce gdzie warto byłoby się zainteresować tą spółką, jeżeli chcielibyśmy kupić od dołu to jest to poziom w okolicach 80 złotych, natomiast tutaj na razie, powiem szczerze jest siła relatywna większa, natomiast ja bym poczekał do końca czerwca na wyniki finansowe z tego drugiego kwartału i muszę powiedzieć, że jest szansa, że w tej hossie wakacyjnej, bo ja uważam, że będzie summer early, jak co roku, to możemy jeszcze o tym porozmawiać, więc ta hossa wakacyjna, którą ja oczekuję, to już zdradziłem swoje przewidywania, to na te same reli Livechat może jak gdyby startować. Sygnał kupna proszę państwa powyżej 100, okrągła liczba, powyżej 100 to jest niecałe 10% od tych cen i teraz tak, czy jeżeli on wyjdzie powyżej 100 to trzeba się rzucać do kupna, nie, rzuci się frajer, a co robi mądry człowiek na rynku nerwowym, czeka 2,3 tygodnie od tego sygnału. Jest sygnał, widzę to, czekam, może troszkę kupię, delikatnie dokupię za tydzień, nie rzucamy się, nie wchodzimy na grubo, czekamy czy on będzie w stanie utrzymać się. To jest tak zwana koncepcja Bernsteina, bardzo znana, żeby po sygnale kupna troszkę odczekać, ja tu bym tak zrobił, jeżeli on z 2 tygodnie będzie powyżej 100 złotych, zobaczymy, że to nie jest nasadzenie, to wtedy jak najbardziej tak, Livechat mi się podoba. Kolejny.


Michał MasłowskiFamur, Andrzej prosił.


Paweł Szczepanik: Proszę bardzo, tu jest ciekawa sprawa, inwestorzy pytają, bardzo często. Proszę państwa, tutaj po pierwsze jest w ważnym miejscu, sytuacja jest jasna, bo ja może to wytłumaczę w ten sposób, ogólnie warto się interesować, ale jeszcze nie, bo tak, proszę zobaczyć, jego blokuje ta niebieska wstęga, widzimy to i on pod nią konsoliduje się, to jest wykres miesięczny 3,6,8 miesięcy, za chwilę będzie dziewiąty, konsolidacje trwają około dziewięciu miesięcy, tak to jak gdyby też jest udowodnione, ale nieważne. Chodzi o to, że tam spółka w przeciągu tam dwóch, trzech wyników finansowych, dwóch, trzech kwartałów powinna coś w sobie zmienić. To jeżeli ona to zmieni i będzie wyjście powyżej 3 złote, okrągła liczba, to mamy bardzo dobry sygnał kupna z możliwością pójścia na 4,80. Ja przypominam, że ona już startowała, ona dała zielony kolor, ja nie dałem kupna, ja zablokowałem to, to już jest moja uznaniowa analiza, zablokowałem to średnią, tak widzimy to, bo ja nie po to widzę tą średnią, żeby mechanicznie można handlować, ale to mówię, małpa też może, mechanicznie dostanie banana, będzie handlować, ja tutaj jestem zwolennikiem, żeby właśnie tej uznaniowości dodać, relatywnej ocenie, takich różnych trików. Ja widzę, że ta średnia blokuje, powyżej trzech blokować przestanie, jedziemy w górę. Czy jeżeli ktoś ma to może spać spokojnie, czy może się nie martwić, nie. Powinien się martwić, a powinien wręcz pomyśleć o pampersie, powinien mieć pampersa, bo grozi mu spadek, proszę państwa do dołka covidowego. Ja przypominam, że jaką mamy groźbę w tej chwili na rynku, mamy groźbę spadków do dołków covidowych i teraz ktoś powie, to jest niemożliwe, co ty mówisz, zobaczcie co się stało chociażby z gamingiem, prawda, może być nagła zmiana...

Michał Masłowski:Już jest na tych dołkach covidowych.


Paweł Szczepanik: Tak, może być nagła zmiana nastroju, bo teraz ktoś, zobaczcie, też leszcz co myśli. Leszcz myśli tak, o skończy się wojna w Ukrainie to już będzie dobrze, co mówił leszcz, skończy się COVID, będzie dobrze, tak. Tak nie można mówić, bo pojawił się, COVID zniknie, będzie jeszcze lepiej, bo na COVID-zie było dobrze, skończy się COVID będzie jeszcze lepiej. Nie wziął pod uwagę, że mogą być kolejne informacje, skończy się wojna proszę państwa i gdyby nie było kolejnych informacji to ok, czysta karta, ale skąd wiemy czy nie będzie kolejnej informacji, nie wiem, Korea coś zrobi. A może będą dobre informacje, bardzo dobre i nagle tu mówimy o bessie, a jeżeli już gruby zacznie wiedzieć, wielka łapa rynku, że będą dobre informacje na przykład, za 2,3 miesiące, bo on wie zawsze, wielka łapa zawsze wie wcześniej to w tym momencie rynek już będzie zachowywał się mocniej. Ktoś powie, a skąd wielka łapa wie, a proszę państwa wielka łapa wie, zobaczcie po bankach skąd wiedziała wielka łapa, przecież wielka łapa już zablokowała banki w tym miejscu zanim jeszcze pojawiła się informacja, że polskie banki będą ratować kredytobiorców, więc ta wielka łapa jakieś tam przecieki zawsze wcześniej ma. Więc Famur powyżej trzech wchodzi do gry. Kolejną spółkę proszę.

Michał Masłowski: Tu bardzo nietypowo Grzegorz prosi o nasze polskie dobre Kęty i ten Netflix, co to 70% od szczytu.

Paweł Szczepanik: Kęty najpierw. Kęty jest bardzo ciekawa sprawa proszę państwa, już podaję. Kęty bardzo mało brakowało na zmianę koloru, Kęty prawie dały zmianę koloru, natomiast my handlujemy na zamknięcie tygodnia. Jeżeli ktoś wbija tik, jeżeli kupujemy w tik, mówię na cotygodniowym omówieniu rynku, więc jeżeli mamy wyjście w tik to dajmy bardzo blisko stop lossa na dnie świecy wybijającej, żeby właśnie uniknąć takiej sytuacji, tu mamy wybicie podwójnego szczytu i to jest tak zwany back, nieważne tam po angielsku sobie różne można nazywać, nieważne. Natomiast my tutaj głównie w strategii czekamy na koniec tygodnia, tak żeby spokojnie sobie przejrzeć przez weekend i wejść. Tego szczegółu kupna nie było i w tej chwili proszę zobaczyć, Kęty załamały wyjście powyżej podwójnego szczytu to jest bardzo zła formacja. Podwójny szczyt, nieudane wyjście na RGR, lewe ramię, głowa, prawie ramię, idziemy na negację RGR.

Michał Masłowski:Kęty tak w długim terminie dały zarobić tak nieprawdopodobne pieniądze.

Paweł Szczepanik: Za chwilę o tym powiem. Dlaczego nie kupić Kętów po 505, jak mają być dalej dobre, prawda. Mi się wydaje, że Kęty idą na 505 i tutaj szukałbym okazji do kupna. Czy Kęty mogą spaść mocniej, to jest pytanie. Nie, nie mogą spaść mocniej moim zdaniem, ktoś zapyta dlaczego. Kęty mają swoją określoną specyfikę rynkową, ty wspomniałeś Michał, że w długim terminie Kęty dały dobrze zarobić i masz rację. Tylko, że Kęty są bardzo trudną spółką, dlaczego? Kęty potrafią 2,3 lata stać w miejscu zauważ, widzisz? Nie zmieniając ceny, tak samo tutaj, widzisz to? 3 lata.

Michał Masłowski: Tak, ja znam to.

Paweł Szczepanik: Zniechęcają i zobacz, siedzi sobie taki ktoś na Kętach, a inne spółki rosną w górę, a Kęty stoją i co on mówi, kurde to ja sprzedam te Kęty, kupię coś innego to sobie w tym czasie kiedy Kęty stoją zarobię więcej.

 

Michał Masłowski: W tym czasie Kęty się budzą.


Paweł Szczepanik: Potem Kęty się budzą, a te twoje pomysły, które miałeś, że sobie dorobisz w międzyczasie to jeszcze potraciłeś na tym, prawda. Potem suma faktów, potem się okazuje, że Kęty poszły z dwudziestu złotych na 600, a ty nic nie zarobiłeś, bo próbowałeś sobie dorobić w trendzie bocznym, ale oczywiście problem jest taki, że my to widzimy po fakcie. Natomiast mając Kęty w tamtym czasie jest ryzyko, że jednak źle dobrałeś spółkę, prawda, wiesz o co chodzi, bo ty masz wątpliwości, zobacz, to jest właśnie magia giełdy, ty masz wątpliwości czy ta spółka nie wywali się dołem. Mówisz tak, wszystko jest dobrze, ale wszystko rośnie w górę, a tu się nic nie dzieje, a może to jest coś źle, a może to, a może tamto. Wiesz, na giełdzie zawsze siedzi w tobie taki diabeł, który ci zawsze podpowiada źle, to jest na tej zasadzie. I teraz pytałeś...


Michał Masłowski: A Netflix?


Paweł Szczepanik: To muszę zmienić bazę. Mam nadzieję, że mi to się uda, czyli połączyć się z rynkiem amerykańskim online, w tej chwili mamy zielone światełko, jesteśmy online z rynkiem amerykańskim i teraz będę potrzebował od ciebie tiker.


Michał Masłowski: NFLX. Troszkę niżej, jest.


Paweł Szczepanik: Teraz drodzy państwo jest bardzo ciekawa...


Michał Masłowski:  Tragedia.


Paweł Szczepanik: Nie, ale to nie jest ważne.


Michał Masłowski:  Tragedia wielu ludzi.


Paweł Szczepanik: Nie, dlaczego. Teraz zobacz, ja nawet ostatnio komentowałem Netflixa na naszym omówieniu, bo tutaj tak jestem pytany, pytałeś jak często amerykańskie spółki jest pytanie, ja ci odpowiem statystycznie. Co tydzień jestem pytany około o 100 polskich spółek, bo nie jestem pytany o 1000, bo to bez sensu. 100-120 spółek omawiamy rynku polskiego, to z amerykańskiego 28, to jest w tej chwili 30 to jest...


Michał Masłowski: Patrz jak to jest zgodne z naszymi badaniami, my jak robimy badanie i pytamy jakie, co miałeś w portfelu drogi inwestorze to 90 parę procent osób odpowiada, że miało akcje polskie i 20 parę procent, że również akcje spółek zagranicznych. Wszystko się zgadza.


Paweł Szczepanik: Dałeś dokładną odpowiedź z ostatniego poniedziałku. I teraz zobacz i teraz on spadł, zobacz co ja napisałem w komentarzu, ale w naszym systemie, w naszej strategii był na sprzedaż od dawna, od 581 widzisz.


Michał Masłowski: Czerwone światełko jakieś zapalone.


Paweł Szczepanik:  Tak i to jest ta zaleta, że od 581 my Netflixa nie mamy. Ja zaraz powiem, co może być z Netflixem, bo zaraz zrobimy analizę, ale chodzi o fakt, że mając nawet prymitywne metody, takie które cię ostrzegą, że coś jest nie tak, to warto. Więc tu niespodzianki nie ma technicznej, ale fundamentalnie oczywiście, że jest niespodzianka, bo jakby cię ktoś zapytał jeszcze rok temu, czy jest możliwe, żeby Netflix spadł na przykład tam 30% to byś powiedział, że jest to niemożliwe, a okazało się, że spadł więcej, tak? Ale Michał też pamiętaj, że jak mieliśmy ostatnio live, nie ostatnio, ale jednego z live'ów to ja powiedziałem, że niemożliwe jest, żeby CDR w szybkim czasie spadł 50%, pamiętasz?


Michał Masłowski: A spadł.


Paweł Szczepanik: A spadł, tak. A ja mówię to niemożliwe, spółka z WIG20, jeżeli będzie spadał to powoli, ale na szybko 50% mówię to niemożliwe. Też mnie rynek zaskoczył. Proszę państwa analiza Netflixa bardzo proszę. Teraz zadam pytanie inne, czy Netflix spadł dużo od 2005 roku, jak myślicie? To ja odpowiem w ten sposób.


Michał Masłowski: W 2005 widzę był poniżej pięciu dolarów.
Paweł: W 2005 roku Netflix spadł, już państwu podaje, z 41 na 7, co mówi leszcz? Jezu, to już koniec, to nic z tego nie będzie, koniec świata. Sygnał, jest sygnał i to sobie rosło. Teraz proszę państwa on spada tyle samo co w 2005 roku, ja tak sobie myślę, czy jakby tak spadł na te 130-132 dolary, ja nie mówię, żeby kupić, ale może sobie poobserwować, może coś poczytać, może jakoś zobaczyć co on rysuje, a może jeżeli on zejdzie na 131 i zapali się tutaj zielone światełko to może sobie trochę kupić.


Michał Masłowski:  Może dobry film wypuszczą akurat.


Paweł Szczepanik:Nie, to już powód jak gdyby to nie ma znaczenia, bo jeżeli on ma być dalej słaby to on przybije to wsparcie i nie da zielonego światła, a jeżeli da zielone światło, to tak jak Michał mówisz, ale on ten film wypuści nie przed zielonym światłem, on ten film wypuści, wiesz kiedy? Jak on zacznie rosnąć i będzie kosztował 400 to wtedy pojawią się dobre wiadomości, na dnie nigdy nie dostaniesz dobrych wiadomości. Jeżeli na przykład ktoś pyta, kiedy kupić spółkę CDR, jeżeli ktoś na przykład liczy, że ona poda na dnie dobre wiadomości, on sobie ją kupi, czyli na dołku będzie wiedział, że to będzie w górę to nie, najgorsze wiadomości będą na dnie, dobre wiadomości są zawsze po wzroście, tylko gruba łapa, która będzie tutaj zbierała, będzie wiedziała widno, że na 400 będą dobre wiadomości, tam będzie podawał po tych wiadomościach. Pamiętasz jak było z Mercatorem, który na dnie podał słabe wyniki finansowe, że ma stratę przy dziesięciu złotych, przy sześciuset, siedmiuset powiedział, że ma rekordowe wyniki 390 milionów i jest rakietą kosmiczną z tytanu, a potem podał, że ma stratę i stał się rakietą kosmiczną z bambusa. A dlaczego on miał szczyt na tych dobrych wynikach, Mercator na 700, bo miały rekordowe wyniki, ale inwestorzy zadali sobie pytanie, czy kolejne wyniki będą równie rekordowe. Wiesz o co chodzi, on nie miał w kolejnych wynikach finansowych straty, miał po prostu słabsze wyniki, ale dalej zysk i nagle, jak to. To na tej zasadzie. I teraz jeszcze bym proszę państwa zebrał wyniki, inaczej jeszcze bym zapytał. Mówimy o Netflixie. Zastanówcie się nad jedną rzeczą, te wyniki, on spadł, bo tam wyniki były słabe, tak?


Michał Masłowski:  To było tak, że wyniki były rekordowe, ale tam spadła im liczba użytkowników i prognoza dotycząca znowu liczby użytkowników na kolejny kwartał już była negatywna. Tam im się kończy liczba ludzi na planecie, którzy gotowi są płacić te 60 złotych miesięcznie za tego Netflixa.


Paweł Szczepanik: Ok, i teraz jest pytanie, czy kolejne sondaże będą tak samo złe, bo jeżeli tak to spółka będzie lecieć na pysk. Chodzi mi o to, mamy złe wyniki finansowe, przykładowo tam na przykład Getin Noble też podał złe, mamy złe wyniki i teraz pytanie, czy kolejne będą jeszcze gorsze? Bo jeżeli kolejne wyniki finansowe będą złe, ale lepsze niż te jeszcze gorsze to już może być też zwrot rynkowy. Ogólnie chodzi o to, że nigdy nie będzie na dnie dobrych wyników finansowych, to sytuacja musi być tragiczna i dopiero w przyszłości musi być zmiana i ta wielka łapa albo zaryzykowała widno, albo fundamentalnie im wyszło, że jednak ta sytuacja się poprawi. Teraz inna jeszcze sprawa, bardzo ważna, dlaczego tak silny spadek często obserwowany jest na spółkach amerykańskich. Proszę państwa, musicie wiedzieć w jaki sposób kupuje instytucja. Instytucja nigdy nie wchodzi w rynek jednym strzałem, instytucja kupuje lekko rynek wzrostowy, codziennie trochę, jednocześnie kiedy rynek spada to instytucje dobierają na spadku. Czyli ten początkowy spadek instytucje dokupowały Netflixa, w pewnym momencie kiedy już mają bardzo dużo w portfelu pojawia się pampers i zaczynają zamykać tą pozycję, po prostu przyznają się do błędu, bo instytucje też tracą, oni kupują na spadkowym rynku uśredniając dół, nie wolno tego robić, ale przecież oni nie handlują swoimi pieniędzmi, czy oni poświęcają swoje pieniądze, od ludzi biorą pieniądze to mogą je tracić w sposób nieprzemyślany.


Michał Masłowski: Jeszcze procent za zarządzanie, czy tam 2%.


Paweł Szczepanik:  Dokładnie, więc nawet jak strata to powiedzą, że się nie udało, ale oni uśredniają w dół, to im się udaje w ośmiu przypadkach na 10, bo uśrednianie w dół się opłaca jak gdyby na rynku akcji, zobaczcie tu też uśrednia w dół instytucja i poszło tak, a tu nie wytrzymał ciśnienia na przykład wyleciał w kosmos, bo już mu zabrakło pieniędzy. Więc co ja chcę powiedzieć, że to instytucje robią pożary czasem, bo po prostu zmuszone są do zamykania pozycji, które brali z uśrednienia, mam nadzieję, że jest to zrozumiałe. Kolejny temat proszę.


Michał Masłowski:  Mamy jeszcze czas Paweł, bo tyle pytań padło, że do 15 będziemy nagrywali. Może jeszcze ze dwie. Ja o 13 mam nagranie.


Paweł Szczepanik: Wiem, że ty masz układ, masz spotkanie, natomiast na pewno proszę państwa, bo też wykład na konferencji Wall Street będzie krótki, musi być, bo jest dużo osób, natomiast proszę państwa spotykamy się w kuluarach i sobie o każdej ze spółek możemy porozmawiać, nawet jeżeli będziecie państwo chcieli, jak dojadę na tą konferencję.


Michał Masłowski: To może ostatnia spółka, bo kilka osób pyta, to może ostatnia spółka.


Paweł Szczepanik: Ja sobie zejdę na przykład z laptopem, gdzieś tam na dół i sobie możemy rozmawiać o rynku, bardzo chętnie, bo jak państwo widzicie to w dwie strony działa, bo ktoś powie, a jaki on ma interes w tym, żeby usiąść z laptopem i opowiadać nam o spółkach.


Michał Masłowski: Robisz badanie społeczne, nastroje.


Paweł Szczepanik: Ale dla nas, nie dla siebie tylko dla wszystkich, bo my się wymieniamy wnioskami, to jest zupełnie inny, to jest wysoki poziom, że nie dokuczamy sobie, nie naśmiewamy się z siebie, tylko po prostu mówimy, jaka jest sytuacja i mając zbiór dzięki temu możemy wyciągać wnioski, dlatego ja tak chętnie rozmawiam z inwestorami. Jaką spółkę chciałeś Michał?


Michał Masłowski: Może na koniec, bo tu kilka osób prosiło to wyświetlmy, Mobruk.


Paweł Szczepanik: Mobruk, to musimy znowu przejść do bazy polskiej.


Michał Masłowski: To jeszcze przepraszam, tu są fajne też pytania. Pytanie za 100 punktów. Skąd gruba łapa wie, co będzie w przyszłości? I tu słuchacze sami sobie odpowiadają, że gruba łapa ma dojścia.


Paweł Szczepanik: Gruba łapa skąd wie? Proszę państwa, wyobraźcie sobie taką sytuację, macie WIG20 na poziomie 2200, i gruba łapa przychodzi do biura i mówi, że jedziemy na 2600 i zwała, nikt nie wierzy w to, że to jest w ogóle możliwe. Cofki po prostu na złym rynku, na który nie powinien rosnąć idzie, to są po prostu spółdzielnie, które są w stanie po prostu sami zrobić swoją prognozę, skąd wiedzą? Wiedzą po prostu z informacji, które napłyną na rynek, oni znają informacje wcześniej po to robią kurs, stąd gruba łapa wie. Oczywiście, że możemy mieć dwie grube łapy, które się spotkają i jedna drugiej zrobi przykrość, jak najbardziej, to nie jest tak, że wielki zabiera pieniądze małym, nie. Grube łapy między sobą też walczą i nie zawsze się udaje. Natomiast gruba łapa głównie zarabia przez to, że ma dostęp do informacji wcześniej, jest po prostu insiderem rynkowym i jak pokazują badania naukowe, poczytajcie sobie "Słaba, północna i mocna teoria rynków efektywnych", która tam dostała Nobla i tak dalej, to jedyna teoria, która zarabia to jest mocna, a kim jest mocna teoria rynków? Specjaliści i mający, członkowie zarządów spółek i mający dostęp do informacji insiderskich, ta grupa zawsze zarabia przez ileś dziesiąt lat, to jest grupa, która systematycznie zarabia na rynku, a pozostałe północna, czyli fundamentalna niekoniecznie i jakoś zarządzający nie mogą pokonać rynku, chociażby (ns.1:13:58) i techniczna tak samo nie zarabia, bo zarabiać nie może, tutaj musimy włożyć jakieś dodatkowe elementy, ale mamy dużą ilość farta, szczęścia, intuicji, te wszystkie pierdolety psychologiczne i tak dalej, prawda. Natomiast jeżeli macie dostęp do informacji pewnej, do informacji insiderskiej, na przykład znacie z wyprzedzeniem przyszłe wyniki finansowe spółki to gracie w widno i tyle, wielka łapa o tym wie. A skąd wie to pojęcia nie mam. Mobruk.


Michał Masłowski: Mobruk tak, już na zakończenie.


Paweł Szczepanik: Pamiętacie chociażby tą akcję, jak roboty przechwytywały połączenia telefoniczne w FED-zie, i tam chyba 3 milisekundy przed ogłoszeniem wiedzieli wcześniej od rynku i atakowali, to były takie przecież sytuacje. To jest standard.


Michał Masłowski: Przecież giełda amerykańska sprzedaje, robi duże pieniądze na tym, że wynajmuje przestrzenie na stawianie serwerów blisko systemu giełdowego, ten Goldman Sachs tam gra, ale to oczywiście handel algorytmiczny, to nie ma nic wspólnego z wynikami.


Paweł Szczepanik: Tak, to było, ale przecieki są. Słuchajcie, ile afer było związane z insider tradingiem. Proszę państwa ci, którzy handlują na giełdzie amerykańskiej polecam aby wejść, nie pamiętam teraz adresu, ja to omawiałem wielokrotnie, stronę insiderów, żeby wejść, gdzie członkowie zarządu kupują spółkę daną i wszystkie raporty. Taki Netflix ktoś się interesuje, zobaczcie kto kupuje, nie kto sprzedaje, bo ktoś może sprzedawać spółkę po to, żeby kupić sobie dom, samochód, albo sobie pojechać gdzieś tam. Natomiast ważne jest, członkowie zarządu nawet innej spółki, na przykład członek zarządu Tesla kupuje Netflix, czy to jest dla was ważna informacja? W Ameryce jest to podawane jawnie, dlaczego, bo tam nikt nie oszuka, bo tam za przestępstwo na karcie kredytowej idzie się do więzienia jak za morderstwo, więc oni wolą dla świętego spokoju podać swoje transakcje. Dlaczego jeżeli to jest takie łatwe, czemu ludzie nie korzystają z tego, bo jest dużo spółek i dużo członków zarządu, przebić się przez to jest straszne, raport tego kosztuje 1400 dolarów miesięcznie, żeby te wszystkie spółki przejrzeć, instytucje to kupują na potęgę te raporty, ale jeżeli kogoś interesuje tylko jedna spółka, taki Netflix, to wtedy warto przejrzeć transakcję insiderskie i mamy dokładnie kto to robi, członek zarządu Tesla, tak i tak się nazywa, kupuje Netflixa za tyle i tyle pieniędzy i on nie sprzeda bez powiadomienia komisji, bo po co mu ryzykować, prawda. A tam są transakcje słuchajcie, ktoś na przykład Tesle kupował, to kupował na przykład za 3 miliony dolarów, jak widzę, że tam trzech, czterech kupuje to warto, to nie jest oczywiście codziennie okazja, ale jak jest coś takiego to warto się zainteresować. Dobra Mobruk.


Michał Masłowski:  A propos tego Mobruku to tylko podpowiem, że członek zarządu Mobruku będzie obecny na konferencji Wall Street, będzie brał udział w jednej z dyskusji. To jest między innymi przyczyna, dla której warto przyjechać, żeby sobie spokojnie porozmawiać.


Paweł Szczepanik: Mam nadzieję, że brakuje miejsc, bo tak to wyjdzie, że nakręcamy.


Michał Masłowski: Jesteśmy blisko tego limitu, jeżeli ktoś chce jeszcze spać w tym hotelu, w którym się odbywa konferencja to jest dosłownie, to jest za jedną minutę dwunasta.


Paweł Szczepanik: Pewnie, że tak, dziwisz się, słuchaj, każdy wiesz, chce właśnie wymienić poglądy, poczuć ten nastrój, szczególnie, że zablokowaliście nas na 2,3 lata i tak naprawdę...


Michał Masłowski: My? Do nas uczestnicy dzwonili, że wiesz, tylko nie odwołujcie konferencji WallStreet.


Paweł Szczepanik: Słuchajcie Mobruk, on dopiero zaczyna się załamywać, natomiast tutaj jest jeden problem, czy ta luka to jest luka dywidendowa, czy to jest luka informacyjna? Ja tego nie wiem, bo nie mam wykresu skorygowanego o dywidendę gdyby była.


Michał Masłowski:  Która? Możesz myszką ruszyć, bo ja oczywiście nic nie widzę.


Paweł Szczepanik: Tu, więc ja muszę przejść do wykresu MBR skorygowanego w tej chwili, muszę się upewnić, czyli wejdziemy teraz, połączymy się z giełdą polską online i zobaczymy jak wygląda.


Michał Masłowski: Ta luka dywidendowa.


Paweł Szczepanik: To jest luka dywidendowa, tak. Jesteśmy w tej chwili podłączeni z giełdą polską online, zielony prostokącik, który koryguje wykres o dywidendę, jak widzimy, więc mamy odpowiedź na to pytanie. Jednocześnie odpowiadam, po dywidendzie mamy lukę, która mogła nas wystraszyć, ale jest to jedna z nielicznych polskich spółek, która jest na zielono, w związku z tym na razie jesteśmy poza rynkiem, bo jesteśmy zaniepokojeni, ale już proszę państwa powyżej 353, ale nie zaniepokojeni spółką, tylko atmosferą, powyżej 353,26 rozważyłbym zakup tej spółki. Natomiast pamiętajmy jeszcze o jednej rzeczy, że ta spółka, zobaczcie od kiedy jest na zielono.


Michał Masłowski: I to z jakich poziomów. Z kilkunastu na 300 kilkadziesiąt.


Paweł Szczepanik: Teraz dlaczego ja to pokazuję? Pokazuję to, bo jeżeli ktoś ma tą spółkę od tamtego czasu to stop loss proszę państwa na 330 złotych na koniec miesiąca, daleko od dzisiejszych cen, ponad 10% od dzisiejszych cen, po 300 złotych, czyli dołek ukraiński tak, ja myślę, że dołek ukraiński to jest idealny stop loss. Natomiast jeżeli ktoś chciałby dołączyć to nie może dołączyć, bo już sygnał kupna był ileś lat temu, nie może dołączyć na miesiącach, bo sygnał kupna był ileś lat temu, to musi dołączyć na wstęgę tygodniową w kierunku zielonego prostokąta, to będzie cena 353,26 rozważyłbym to. Teraz dokąd on wzrośnie? Nie wiem, ciekawi inwestorzy są dokąd on może pójść, pewnie tak. Nie trzeba być wielkim analitykiem proszę państwa, zresztą my stosujemy prymitywnie proste metody, lewe ramię, głowa, prawe ramię, na strefie, klasyka jazzu, czyli to wiadomo. Jeżeli wszystko dobrze pójdzie pod warunkiem pamiętajcie, że spółka fundamentalnie ma uzasadniony taki ruch 463,28 taki jest możliwy target. Tylko przy tych dużych targach pamiętajcie to nie jest target techniczny, targety techniczne są bliższe, gdzie spółka przy danej sytuacji finansowej jest w stanie zrobić ruch większy lub mniejszy, taki ruch na 460 z poziomu 330 wymaga dobrej sytuacji fundamentalnej w spółce, tego się nie zrobi spekulacją, o sobie zrobimy ruch w górę. Natomiast jeżeli jest uzasadnienie fundamentalne, a może prezes wam się spodoba, jak z nim porozmawiacie na konferencji to można rozważyć kupno spółki z targetem na 463, być może będzie to jedna ze spółek, która pozwoli wam pokonać tą inflację, to o co pytaliście na początku. Dzięki za uwagę.


Michał Masłowski: Dziękuję bardzo. Paweł, bardzo serdecznie dziękuję, do zobaczenia za 2 i pół tygodnia.


Paweł Szczepanik: Tak jest.


Michał Masłowski: Na konferencji WallStreet. Chciałbym bardzo państwu podziękować za bardzo aktywną dyskusję, najmocniej przepraszam, że nie wyświetliliśmy wszystkich spółek, ale byśmy siedzieli tutaj do 15. I co, i tyle. Paweł, jeszcze raz serdecznie dziękuję.


Paweł Szczepanik: Dzięki.


Michał Masłowski: Proszę państwa, moim i państwa gościem był Paweł Szczepanik ze Szkolenia z Inwestycji Giełdowych. Dziękuję serdecznie i do usłyszenia i do zobaczenia w końcu na żywo, już nie mogę się doczekać.


Paweł Szczepanik: Super, dziękuję bardzo, pozdrawiam wszystkich.


Michał Masłowski:  Tak jest, dzięki serdeczne i do usłyszenia, do zobaczenia następnym razem.

 

Paweł Szczepanik
będzie wykładowcą na najbliższej konferencji

 

 

27-29 maja 2022 r. ⛰️ Zakopane

+ 26 maja 💻 ON-LINE

 

Zapisz się na WallStreet 

 

Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych realizuje projekt "Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji" współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Funduszy Europejskich w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Sfinansowano w ramach reakcji Unii na pandemię COVID-19. Więcej informacji o projekcie