Chat with us, powered by LiveChat

Czy to już koniec „koronawirusowej hossy”?

Skomentuj artykuł
© Thanumporn – stock.adobe.com

Pomimo wyraźnego odbicia na całym rynku akcji notowania spółek, które ostatnio mocno zyskały na fali „koronawirusowej hossy”, we wtorek silnie tracą. Czy to koniec spekulacyjnego rajdu, czy może tylko chwilowa korekta?

 

Na rynkach giełdowych na całym świecie od początku bieżącego tygodnia czuć powiew optymizmu. Od piątkowego zamknięcia do momentu pisania niniejszego komentarza indeks szerokiego rynku WIG zyskał już 9%, a niemiecki indeks DAX i amerykański S&P 500 około 10% (w przypadku tego drugiego notowania jeszcze się nie otworzyły, dlatego stopa zwrotu została obliczona na podstawie bieżącej wartości kontraktu terminowego na indeks). WIG20 od marcowego dołka zyskał już z kolei ponad 30%.

 

Notowania indeksu DAX Notowania indeksu WIG
Źródło: Stooq.pl.

 

Pomimo wyraźnego odbicia na całym rynku akcji grupa spółek, których notowania w poprzednich dniach czy tygodniach mocno zyskały na fali „koronawirusowej hossy, we wtorek silnie tracą.

 

W gronie takich spółek znajduje się choćby Mercator Medical. Jak ostatnio pisaliśmy na stronie SII, firma ta nie zachwyciła wynikami za 2019 rok, kończąc ten okres stratą netto. Obecnie nie ma to jednak większego znaczenia, ponieważ perspektywy przed Grupą diametralnie zmieniły się w obliczu szybkiego rozprzestrzeniania się koronawirusa w Polsce i na świecie. Ze względu na charakter prowadzonej działalności (producent rękawic ochronnych i medycznych) Grupa Mercator Medical jest bowiem jednym z nielicznych podmiotów, dla których pandemia koronawirusa może mieć pozytywny wpływ zarówno w krótkim, jak i w długim terminie. Dostrzegli to inwestorzy, którzy w ostatnim czasie „na wyścigi” kupowali akcje spółki. W konsekwencji, licząc od połowy marca bieżącego roku, do wczoraj notowania akcji Mercator Medical urosły o ponad 100%. Dzisiaj, nadeszła jednak spora korekta. Przed godziną 14 kurs wynosił 28,3 zł, co oznacza spadek w stosunku do poniedziałkowego zamknięcia o blisko 12% (chwilowo spadki sięgały nawet 17%). Warto przy tym zwrócić uwagę na spore obroty, które wynoszą blisko 20 mln zł.

 

Inną spółką, która odczuła w ostatnim czasie wzmożone zainteresowanie inwestorów jest Biomed Lublin. Jak się bowiem okazuje, szczepionki przeciwko gruźlicy, których producentem jest polska spółka, mogą okazać się przydatne w walce z koronawirusem. Po tych doniesieniach kurs akcji spółki poszybował w niecały miesiąc z okolic 0,6 zł do nawet 6,5 zł, czyli o blisko 1000%. Dzisiaj jednak notowania mocno spadają – w momencie pisania tego komentarza o 16%, a przez moment były pod kreską nawet 25%. Przy okazji: zachęcamy do zapoznania się z naszą piątkową analizą sytuacji technicznej notowań akcji Biomed Lublin.

 

Do powyższego grona w tym tygodniu dołączyła również spółka Maxcom, podając wczoraj komunikat o rozpoczęciu współpracy z chińskimi partnerami w zakresie produkcji maseczek ochronnych i innych środków ochrony osobistej. Produkty przeznaczone na walkę z epidemią koronawirusa COVID-19 mają być oferowane w Polsce jednostkom służby zdrowia oraz odbiorcom hurtowym i klientom indywidualnym. Jak dodatkowo wyjaśniono, spółka od kilkunastu lat produkuje urządzenia telekomunikacyjne w Chinach i chce wykorzystać nabyte doświadczenia, kapitały relacji oraz wypracowane kanały dystrybucyjne. Po tej informacji cena akcji Maxcom w ciągu jednego dnia urosła o 32% przy wyraźnie zwiększonym wolumenie obrotu. Dzisiaj rano notowania chwilo również świeciły na zielono, jednak nie potrwało to długo. Inwestorzy szybko zaczęli realizację zysków, a około godziny 14 kurs akcji Maxcom znajdował się na poziomie o 10% niższym w stosunku do poniedziałkowego zamknięcia.

 

Gwiazdą rynku NewConnet została za to spółka BioMaxima, której kurs akcji od początku marca do wczoraj urósł z poziomu 4,4 zł do około 30 zł, czyli o około 580%. Warto przy tym zauważyć, że w tym okresie dzienny wolumen obrotu wynosił często kilkadziesiąt milionów złotych – więcej niż w przypadku większości spółek notowanych na Głównym Rynku GPW. Przyczyną rzeczonego rajdu była informacja o rozpoczęciu sprzedaży przez spółkę szybkich testów przesiewowych do wykrywania koronawirusa SARS CoV-2. Dzisiaj jednak notowania BioMaximy mocno spadają – w momencie pisania tego komentarza o około 10%.

 

 

Mercator Medical – wykres notowań Biomed Lublin – wykres notowań
BioMaxima – wykres notowań Maxcom – wykres notowań
Źródło: Stooq.pl.

 

Czy to już koniec rajdu?

Dzisiejsza przecena może wydawać się spora, skoro spadki notowań w przypadku niektórych spółek sięgają 10-20%. Wszystko to dzieje się przy ogólnej poprawie nastrojów na rynkach dzięki pojawiającym się pozytywnym informacjom związanym z pandemią koronawirusa (m.in. spadek dynamiki zakażeń w Hiszpanii czy plany wychodzenia z lockdownu w Austrii). Inwestorzy mogą zatem wnioskować, że wiele spółek, które chciało skorzystać na pandemii koronawirusa, nie zrobi tego w takim stopniu, w jakim uzasadniałyby ich wygórowane giełdowe wyceny.

 

Na tle ostatnich ogromnych wzrostów notowań (często o kilkaset procent) dzisiejsze spadki to jednak wciąż tylko drobna korekta. Nadal panuje duża niepewność co do dalszej sytuacji związanej z pandemią koronawirusa, a dobre wieści mogą być tylko chwilowe. Nie można zatem wykluczyć, że po chwilowej realizacji zysku przez część inwestorów spekulacyjny rajd będzie trwał dalej. Spółek, które obecnie korzystają na „koronawirusowej hossie”, jest przy tym już tak wiele i są one tak różne, że trudno je wszystkie wrzucać do jednego worka. Z jednej strony są wśród nich firmy o ugruntowanej pozycji w swojej branży, jak np. Mercator Medical. Z drugiej strony, jest także spore grono emitentów, którzy postanowili dość perfidnie wykorzystać wzmożone zainteresowanie inwestorów, ogłaszając wejście w nowe dla siebie obszary bez jakiegokolwiek doświadczenia i wiedzy.

 

 

Kupujący muszą zatem podchodzić z dużą ostrożnością do takich spółek. Ważna jest selekcja. W przeciwnym razie istnieje duże ryzyko, że gdy spekulacyjny rajd się skończy, nieświadomi inwestorzy pozostaną z walorami wątpliwych emitentów, których nie będzie chciał już nikt kupić. Również w przypadku solidnych firm warto rozważyć, czy moment zakupu jest odpowiedni (czy ostatnie duże wzrosty notowań znajdują uzasadnienie w przewidywanych wynikach finansowych?).

 

 

 

© 2012-2020 Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych zastrzega, iż wszystkie materiały dostępne w serwisie sii.org.pl są objęte ochroną prawa autorskiego. Kopiowanie, zwielokrotnianie, rozpowszechnianie i inne formy korzystania z materiałów umieszczonych w ww. serwisie wykraczające poza granice dozwolone prawem jest zabronione.

 

Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych realizuje projekt "Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji" współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Funduszy Europejskich w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Sfinansowano w ramach reakcji Unii na pandemię COVID-19. Więcej informacji o projekcie