Spółka Enter Air poinformowała, że w najbliższym czasie nie ma zaplanowanych lotów, które miałyby być wykonywane maszynami Boeing 737 MAX 8.
W niedzielę w Etiopii doszło do katastrofy lotniczej, w której zginęło 157 osób. Jak poinformowały linie Ethiopian Airlines, samolot Boeing 737 MAX 8 lecący do Kenii rozbił się kilka minut po starcie ze stolicy Etiopii, Addis Abeby. Co może być istotne, była to kolejna w ostatnim czasie katastrofa lotnicza z udziałem tego typu maszyny (poprzednia miała miejsce we wrześniu ubiegłego roku, kiedy samolot indonezyjskich linii Lion Air spadł do morza krótko po starcie z Jakarty).
W konsekwencji tych tragicznych wydarzeń etiopskie linie lotnicze zdecydowały o zawieszeniu lotów samolotami Boeing 737 MAX 8. W poniedziałek na taki krok zdecydował się też rząd w Chinach (według informacji prasowych Chiny mają jedną z największych tego typu flot na świecie), a wkrótce do Etiopii i Chin dołączyły również inne kraje. Uziemienie samolotów Boeing 737 MAX 8 ogłosiły m.in. Australia, Austria, Irlandia, Malezja, Niemcy i Singapur. Ponadto ze swojej przestrzeni powietrznej wykluczyły je także Wielka Brytania, Niemcy, Francja czy Irlandia.
Choć również wśród pasażerów z naszego kraju pojawiły się obawy o bezpieczeństwo zaplanowanych lotów, w tym gronie zabrakło póki co Polski. Jak informował dzisiaj w ciągu dnia Urząd Lotnictwa Cywilnego, na podstawie posiadanych informacji, nie było przesłanek do zawieszenia operacji tymi maszynami, dodając jednocześnie, że jest w stałym kontakcie z polskimi operatorami samolotu 737 MAX, czyli LOT i Enter Air.
ULC jest w stałym kontakcie z polskimi operatorami samolotu 737 MAX, czyli LOT i Enter Air. Na podstawie posiadanych informacji, nie ma przesłanek do zawieszenia operacji tymi maszynami.
— ULC (@ULC_GOV_PL) 12 marca 2019
Ponadto, jak przeczytać można było we wczorajszym komunikacie PAP, LOT, mający w swojej flocie 5 Boeingów 737 MAX 8, zamierzał dalej kontynuować rejsy tymi samolotami. Z kolei Enter Air, do którego należą dwie tego typu maszyny, informował, że Boeingi 737 MAX 8 nie będą w najbliższych dniach latać, ponieważ nie miały żadnych zaplanowanych lotów.
Dzisiaj podobne informacje udało nam się potwierdzić również u źródła, uzyskując komentarz od spółki Enter Air.
Enter Air ma w swojej flocie dwa Boeingi 737 MAX 8. W branży turystycznej jest obecnie niski sezon i w najbliższym czasie nie mamy zaplanowanych lotów, które miały być wykonywane tymi maszynami. Mamy wystarczająco dużą flotę, a wszystkie nasze samoloty mają identyczną konfigurację 189 miejsc, która umożliwia nam elastyczne planowanie całego programu handlowego.
Samoloty są pod stałą opieką naszych służb technicznych, a w tej chwili prowadzimy dodatkowy przegląd obu maszyn. 737 MAX 8 to nowy samolot i od początku latamy z mechanikiem na pokładzie, by monitorować stan wszystkich zespołów. To dla nas normalna procedura. Dostawa kolejnej maszyny tego typu zaplanowana jest pod koniec 2020 roku.
Trzeba pamiętać, że samolot jest maszyną i nie ma możliwości, by nie dało jej się poprawić i usprawnić. Każdą maszynę można doprowadzić do perfekcji – poinformował Grzegorz Polaniecki, Członek Zarządu Enter Air.
Mimo to reakcja inwestorów giełdowych również okazuje się być dość nerwowa – akcje Enter Air we wtorek potaniały o blisko 5 proc., tj. do 25,2 zł wobec ceny zamknięcia z dnia poprzedniego ustalonej na poziomie 26,5 zł.
Enter Air – wykres notowań |
Źródło: Stooq.pl. |
Posiadane przez Enter Air 2 samoloty Boeing 737 MAX 8 dołączyły do floty spółki na przełomie 2018 i 2019 roku. Dodatkowo w kolejnych latach trafić do niej mają jeszcze 4 takie maszyny (zamówienie obejmuje łącznie 6 tego typu samolotów). Na stronie intertowej Enter Air przeczytać można, że jej flota liczy obecnie 19 samolotów typu Boeing 737-800 oraz 2 samoloty typu B737 MAX 8.
Aktualizacja według stanu z 12.03.2019, godz. 17:50:
We wtorek przed godz. 18, tj. już po publikacji niniejszej notki, Urząd Lotnictwa Cywilnego wydał decyzję o zatrzymaniu wszystkich lotów pasażerskich wykonywanych samolotami Boeing 737-8 MAX i Boeing 737-9 MAX wlatujących w przestrzeń powietrzną Polski. Decyzja ULC będzie obowiązywać do odwołania.