Chat with us, powered by LiveChat

Krótsza praca + dłuższe życie = godna emerytura. To nie może się udać

Skomentuj artykuł
© Jakub Krechowicz - Fotolia.com

Podniesienie wieku emerytalnego przez poprzedni rząd było jednym z projektów, które wzbudziły największe poruszenie wśród ludzi. Niezadowolenie to chyba jedno z najłagodniejszych określeń. Na pewno pomysł pracy do 67 roku życia budzi wiele obaw, przede wszystkim związanych ze stanem zdrowia w tym wieku (szczególnie wśród osób pracujących fizycznie) oraz rynkiem pracy, który niestety jak na razie nie jest zbyt otwarty dla osób bliskich emerytury.

Umowa międzypokoleniowa źródłem problemów

Nasz system emerytalnym polega na tzw. umowie międzypokoleniowej tj. osoby pracujące dokładają ze swoich składek pieniądze do wspólnej puli, z której wypłacane są świadczenia emerytalne czy renty. Takie rozwiązanie sprawdza się w krajach, w których jest o wiele więcej osób pracujących niż emerytów. Jednak w większości rozwiniętych gospodarek, w tym w Polsce społeczeństwa się starzeją. Dzieci rodzi się mniej i w późniejszym wieku, ludzie żyją dłużej.

 

Według prognoz za 50 lat przeciętni Europejczycy będą żyli około 7 lat dłużej (kobiety do 89, a mężczyźni do 84 roku życia), przez co udział osób, które ukończyły 80 lat będzie stanowiła nie 5%, a 12% społeczeństwa. Utrzymanie takiego rozwiązania wypłacania emerytur wymaga między innymi zmniejszenia ich wysokości, podwyższenia podatków i podniesienia wieku emerytalnego. Pieniędzy do wspólnej puli będzie brakowało, a deficyt powiększał się. Coraz mniejsza część Polaków będzie musiała utrzymywać coraz większą grupę emerytów. Zatem albo emerytury będą bardzo niskie, albo będziemy pracować dłużej, aby krócej je pobierać. Możemy też wpłynąć na dołożenie środków do wspólnej puli przez rodzenie dzieci, przyjęcie imigrantów, którzy będą na nas płacić składki bądź drukować pieniądze czy je pożyczać co skończy się inflacją i deprecjacją…

Będziemy pracować do 75 roku życia

Cały system wymaga gruntownej reformy. Obciążają go także między innymi przywileje emerytalne niektórych grup zawodowych, ulgi emerytalne czy KRUS. Samo manipulowanie wiekiem emerytalnym nie załatwi sprawy, jedynie pomoże zasypać istotną część deficytu. Bądźmy jednak świadomi, że wcześniejsze przejście na emeryturę – nie ważne czy zarządzone przez rząd czy z własnej decyzji będzie wiązało się z niższymi świadczeniami.

 

Wszystkie kraje UE dostosowują wiek emerytalny do zmian demograficznych. Komisja Europejska sugeruje, aby stopniowo zwiększać go do 70 roku życia. W większości krajów na razie oscyluje on wokół 67-68 lat. Jednak w niektórych jak np. w Szwecji pojawiają się pomysły podniesienia wieku do 75 lat oraz przekonanie, że każdy powinien kilka razy się przebranżowić, aby być bardziej elastycznym na rynku pracy. Stąd liczne inicjatywy szkoleniowe dla starszych osób.

Prywatny system emerytalny w Chile 

W Chile na początku lat 80-tych system oparty na umowie międzypokoleniowej prawie zbankrutował i został zastąpiony całkowicie prywatnym. Każda pracująca osoba odkłada dla siebie pieniądze w prywatnych funduszach emerytalnych. Pieniądze, a nie jak ZUS wpis, że dana składka wpłynęła. Rząd wypłaca minimalne emerytury dla osób, które przepracowały przynajmniej 20 lat, jednak są one finansowane z podatku VAT, a nie ze składek ZUS czy podobnych, które tam po prostu nie istnieją. Pracownicy oszczędzają około 10% pensji, a ich stopa zastąpienia wynosi 80%, nie jak w Polsce, gdzie przewidywana to około 30-40% przy znacznie wyższych składkach.

 

W kwestii emerytur nie warto liczyć na pomoc państwa i trzeba zacząć dbać o swoją przyszłość jak najwcześniej. Dla przykładów 2/3 Niemców samodzielnie oszczędza w dobrowolnych programach emerytalnych czy funduszach inwestycyjnych. Podobnie w Kanadzie czy USA. A ilu z nas ma chociażby IKE czy IKZE?

Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych realizuje projekt "Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji" współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Funduszy Europejskich w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Sfinansowano w ramach reakcji Unii na pandemię COVID-19. Więcej informacji o projekcie