Chat with us, powered by LiveChat

Pesymizm mimo wszystko

Po czterech tygodniach spadków na rynkach akcji przyszedł czas na odreagowanie. Efekt ten został spotęgowany dzięki publikacji dobrych danych o wyższym od prognoz wzroście polskiego PKB w III kwartale 2011 roku (+4,3% r/r) oraz nieoczekiwanej interwencji głównych światowych banków centralnych. Po tej drugiej informacji inwestorzy wpadli w euforię, a główne indeksy giełdowe na świecie wzrosły po +5%. W skoordynowanej akcji oprócz Fed wziął udział również Bank Kanady, Bank Anglii, Bank Japonii, EBC i Bank Szwajcarii, a wcześniej jeszcze bank centralnych Chin obniżył stopę rezerw obowiązkowych banków. Cała akcja miała na celu zwiększenie płynności w systemie finansowym poprzez tańszy dostęp do pożyczek w dolarach. Oczywiście w żaden sposób nie rozwiązało to kryzysu zadłużeniowego, a pole do popisu zostało oddane decydentom unijnym. Muszą oni podjąć odważne decyzje, które pozwolą uniknąć nieodwracalnych skutków dla przyszłości całej UE. Wszystko wskazuje na to, że inwestorzy liczą na rozstrzygnięcia na szczycie ministrów finansów Strefy Euro i całej UE (ECOFIN) oraz na zbliżającym się szczycie unijnym (8-9 grudnia). Mają na nich paść ustalenia dotyczące zasad zwielokrotnienia funduszu EFSF, udzielania ewentualnych linii kredytowych przez MFW a nawet planów Francji i Niemiec do silniejszej integracji fiskalnej w regionie. Jednak rzeczywistość pokazuje, że nie można pokładać wiary jedynie w decydentach politycznych, choć rynek nie pierwszy o tym zapomniał. Dobrym danym towarzyszyły również te mniej optymistyczne – m.in. dalsze obniżki ratingów banków przez agencje, słabe dane z rynku pracy (rekordowe bezrobocie w UE i wzrost liczby bezrobotnych w USA), spadek zamówień eksportowych oraz bardzo niskie wyniki wskaźników wyprzedzających koniunkturę (PMI dla Polski po raz pierwszy od ponad 2 lat poniżej 50 pkt., podobnie jak Chin, jedynie lepsze prognoz dane dla USA - 52,7 pkt).

 

 

 

 

Na wykresie indeksu WIG20 kształtuje się formacja przypominająca formację „głowy i ramion” - zwiastującej zmianę trendu, np. krótkoterminowe wzrosty po publikacji ustaleń szczytu unijnego. Co więcej indeks S&P500 znajduje się w kanale spadkowym, a jego kurs znajduje się poniżej średniej 200-sesyjnej (rocznej), co definiuje bessę. Wyniki INI wskazują, że blisko 45% inwestorów spodziewa się niższego poziomu indeksów giełdowych za 6 miesięcy, a obecne wzrosty traktują jako krótkoterminową korektę spadków. Udział niedźwiedzi rośnie również za oceanem, gdzie sięga już około 40%. Wzrostów oczekuje tylko co czwarty inwestor w warszawskim parkiecie.

Po raz pierwszy publikujemy również indeks INI, który będziemy obliczać wg wzoru: udział byków *100 + udział niedźwiedzi *(-100). Aktualny odczyt jest ujemny i wynosi -17,8

 

 

 

W ostatnich tygodniach obserwujemy rosnące zainteresowanie projektem INI, w naszym badaniu bierze już udział ponad 350 inwestorów tygodniowo! Dziękujemy serdecznie za pomoc!

 

Trend na giełdzie przez następne 6 miesięcy będzie:

 

 

Pamiętaj aby co tydzień oddać swój głos w badaniu INI (Indeks Nastrojów Inwestorów).

Wystarczy jedno kliknięcie na www.sii.org.pl

 

Głosuj zalogowany i wygrywaj nagrody książkowe!

Każdy oddany głos to 5 punktów SII.

Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych realizuje projekt "Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji" współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Funduszy Europejskich w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Sfinansowano w ramach reakcji Unii na pandemię COVID-19. Więcej informacji o projekcie