<< Poprzedni artykuł | Spis treści | Następny artykuł >> |
Zyski z inwestowania w akcje zagranicznych spółek pozwalają dywersyfikować korzyści, dając na przykład możliwość pozyskania większych dywidend niż na rynku krajowym. Jednak problemy związane z opodatkowaniem takiego dochodu mogą zniwelować pozytywy. Zwłaszcza jeśli inwestor nie zna zasad rozliczania podatku należnego od takich dywidend.
Robert Morawski
1. Trudności ze stawką i certyfikatem
Otrzymując dywidendę zagraniczną (wypłacaną ze źródła dochodów położonego poza granicami Polski) musimy liczyć się z tym, że przepisy podatkowe kraju wypłaty regulują kwestię opodatkowania tego dochodu w sposób odmienny, niż przepisy polskie. Nie ma więc reguły – raz podatek od dywidendy jest pobierany, innym razem nie. Są kraje, w których do kwestii pobrania taksy podchodzi się bardzo rygorystycznie, są jurysdykcje, w których pobór taksy odbywa się na warunkach mniej sformalizowanych i są wreszcie państwa, gdzie podatku – z takich lub innych względów nie pobiera się wcale. Nie można więc powiedzieć, że zagraniczna dywidenda będzie opodatkowana zawsze według zbliżonych reguł, co w zasadzie oznacza dla nas konieczność regularnego zachowania sporej czujności.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że z większością państw, w jakich przyjdzie nam inwestować Polska zawarła umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, które teoretycznie dają nam spore przywileje. Jeśli jesteśmy polskim rezydentem podatkowym możemy korzystać ze stawki niższej, a nawet ze zwolnienia z podatku od dywidendy pobieranego u źródła. Niższe stawki za podatek od dywidendy wynoszą zwykle 5, 10 lub 15 procent, a bardzo często te najbardziej preferencyjne uzależnione są od wyższego zaangażowania w kapitał spółki (np. co najmniej 10% posiadanych udziałów). Korzystanie ze stawek niższych jest jednak związane z udowodnieniem naszej polskiej rezydencji podatkowej, a praktyka pokazuje, że to temat najbardziej skomplikowany.
Zagranicą, podobnie jak w Polsce, przepisy wyznaczają płatników podatku, którzy – aby zastosować stawkę obniżoną – powinni otrzymać potwierdzenie naszej rezydencji tuż przed wypłatą dywidendy. Potwierdzenie takie, czyli certyfikat rezydenci podatkowej, wydawane przez polskie urzędy skarbowe w postaci zaświadczenia CFR-1 powinno być uzyskane i przekazane do płatnika zagranicznego odpowiednio wcześnie, przed wypłatą dywidendy. W ustaleniu trybu postępowania może pomóc nam broker (jeśli taką wiedzę posiada) lub powinniśmy szukać informacji u samego źródła (czyli w spółce). Praktyka pokazuje, że choć przekazanie certyfikatu nie jest niemożliwe, to wymaga sporo zachodu.
Jeśli zagraniczny płatnik, na podstawie powyższych dokumentów lub innych oświadczeń, nie uzna naszej polskiej rezydencji podatkowej, brak będzie podstaw do zastosowania obniżonej stawki podatku wynikającej z umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania. Wtedy – aby odzyskać nadpłacony podatek od dywidendy z zagranicy - będziemy mieli do wykorzystania jeszcze trudniejszą drogę postępowania.
2. Problem z odzyskaniem podatku
Mówiąc najogólniej: w każdym cywilizowanym systemie podatkowym podatnik ma możliwość odzyskania nadpłaconego podatku. Musi tylko złożyć do organu podatkowego danego kraju odpowiedni wniosek z uzasadnieniem, wskazać (wyliczyć) kwotę nadpłaty i czekać. Podobnie jest, gdy stawka pobranego u źródła podatku od wypłaconej dywidendy przekroczy wartości przewidziane w przepisach zagranicznych dla polskiego rezydenta. Najważniejsze są oczywiście regulacje zawarte w umowach o unikaniu podwójnego opodatkowania ratyfikowanych przez Polskę, ale należy się też liczyć z istnieniem innych przywilejów (np. zwolnień) przewidzianych dla nierezydentów, przez przepisy wewnętrzne danego kraju.
Problem polega na tym, że procedury służące odzyskaniu nadpłaconego podatku zagranicznego są skomplikowane, głównie dlatego, że mamy do czynienia z barierami odległości, języka, przepisów prawa i – można tak powiedzieć – fizycznej niedostępności. W dzisiejszych czasach inwestowanie przy pomocy komputera w akcje zagranicznej spółki nie jest problemem. Ale kontakt z administracją podatkową może już nim być.
Pamiętajmy o tym, że wniosek o zwrot nadpłaconego podatku wymaga od nas nie tylko stosownego certyfikatu, ale często również odpowiedniego pisma we właściwym języku oraz pomocy prawnej. To wszystko może generować koszty, zwykle niewarte poniesienia, jeśli kwota dywidendy nie jest znacząca. Trzeba więc skalkulować, czy procedura wystąpienia do urzędu skarbowego innego kraju o zwrot podatku jest warta przysłowiowej świeczki. Może się okazać, o czym napiszę dokładnie dalej, że zapłacimy od zagranicznej dywidendy wyższy podatek niż w Polsce i zmieni on opłacalność netto naszej inwestycji.
3. Identyfikacja zobowiązania
Jeden z większych problemów, jaki występuje u inwestorów oczekujących dywidendy z akcji zagranicznych, to identyfikacja zobowiązania podatkowego z tego tytułu. Ma on charakter dwuwymiarowy – często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że podatek od zagranicznej dywidendy należny w Polsce musimy ujawnić w zeznaniu rocznym oraz nie bardzo wiemy, które zeznanie do tego służy.
Polski podatnik musi bezwzględnie pamiętać o tym, że obejmuje go tzw. nieograniczony obowiązek podatkowy, tj. obowiązek ujawnienia w polskim zeznaniu podatkowym wszystkich dochodów, bez względu na miejsce (kraj) ich uzyskania. Dotyczy to także dywidend, nawet jeśli w kraju wypłaty zostają one obłożone podatkiem. To, że zapłaciliśmy gdzieś np. 30% taksy i dywidenda netto wpływająca na nasz rachunek brokerski jest odpowiednio niższa nie oznacza, iż od tej samej dywidendy brutto nie musimy obliczyć i zapłacić 19% podatku w Polsce. W pewnym sensie ponownie, od tej samej kwoty przychodu.
Wielu inwestorów o tym nie wie albo problem ignoruje. Zwłaszcza, że danych o uzyskaniu często znaczących dochodów z dywidend zagranicznych nie widzą w informacji PIT-8C lub innej informacji otrzymanej od brokera. Najgorzej mają podatnicy, którzy inwestują wprost za pośrednictwem zagranicznych brokerów, bo ci ostatni nie wystawiają również PIT-ów-8C. A więc po zakończeniu roku podatkowego nie przychodzi nawet chwila na refleksję: a co z podatkiem od dywidend?
Jeśli więc otrzymujemy dywidendy zagraniczne, musimy pamiętać, że:
- rozliczenie akcji zagranicznych i opodatkowanie ich u źródła, w kraju wypłaty, nie zwalnia nas z opodatkowania w Polsce,
- zastosowanie w innym kraju jakiegokolwiek zwolnienia nie jest równoznaczne ze zwolnieniem podatkowym w Polsce,
- w informacji PIT-8C nie ma miejsca na przychody z dywidend, gdyż są one opodatkowane innym rodzajem podatku w Polsce,
- PIT wygenerowany automatycznie w systemie e-deklaracje, nie wykaże podatku od dywidend zagranicznych, za który ponosimy odpowiedzialność jako podatnik,
- w PIT-38 lub PIT-36 (różnych wersji) mamy pola służące do obliczenia właściwego podatku.
4. Wykazanie w deklaracji
We właściwej deklaracji podatkowej wykazujemy nie dochód czy przychód z dywidendy zagranicznej, a jedynie sam podatek. Jego obliczenia dokonujemy według zasad wynikających z polskich przepisów podatkowych, z których najważniejsze są dwie:
- zasada właściwego ustalenia przychodu w złotych, poprzez przeliczenie go z otrzymanej waluty,
- zasada zaokrąglania podstawy opodatkowania i podatku.
Zanim wykonamy rozliczenie akcji zagranicznych i ustalimy ile wyniósł nasz przychód podlegający opodatkowaniu, musimy ustalić dokładną datę jego otrzymania, czyli wpływu na rachunek. Podkreślam, że nie jest ważna data fizycznej wypłaty gotówki, choć wielu podatników tak do tego podchodzi. Jeśli znamy datę otrzymania, możemy ustalić kurs średni waluty podawany przez NBP, służący do przeliczenia naszego przychodu podatkowego.
Nie należy brać kursu z dnia otrzymania, lecz ten, który był ogłoszony w dniu poprzedzającym. Gdy kurs ustalimy należy przeliczyć wartość dywidendy brutto przez ten kurs, a otrzymaną wartość w złotych zaokrąglić do pełnych złotych. Nie wolno przeliczać wartości dywidendy netto (wpływającej na rachunek) lecz konieczne jest ustalenie wypłaty brutto, która po przeliczeniu przez ilość akcji powinna nam dać walutową podstawę do ustalenia przychodu.
Zaokrągloną podstawę opodatkowania (przychód w pełnych złotych) mnożymy przez 19% podatku i wynik wpisujemy do deklaracji. Możemy mieć jednak trudność z jej wyborem.
Jeśli nie inwestujemy zbyt intensywnie i w danym roku podatkowym uzyskaliśmy dochody wyłącznie wykazywane do tej pory w PIT-37 (emerytury, praca, zlecenia, umowy o dzieło, prawa autorskie) a także nie uzyskaliśmy przychodu z odpłatnego zbycia i realizacji instrumentów finansowych, powinniśmy zmienić nasze zeznanie na formularz PIT-36. Zawiera on rubryki 332 i 333, w których – w zależności od tego, czy rozliczamy się samotnie, czy wspólnie z małżonkiem – wpisujemy zryczałtowany podatek obliczony wg powyższych wskazówek, zaokrąglony do pełnych złotych.
Jeśli zaś uzyskaliśmy dochody z odpłatnego zbycia i realizacji instrumentów finansowych i otrzymaliśmy PIT-8C, mamy wybór – możemy skorzystać jak wyżej z formularza PIT-36, ale bardziej wygodnie będzie nam po prostu wypełnić PIT-38, zwłaszcza jeśli „normalnie” korzystamy tylko z PIT-37, jak w przypadku dochodów podstawowych z pracy, zlecenia, emerytury itp. W deklaracji PIT-38 do obliczenia podatku od dywidend zagranicznych, według tych samych zasad co powyżej, wykorzystujemy rubrykę 34.
Oczywiście ci podatnicy, którzy z natury korzystają z formularzy PIT-36 regularnie albo wypełniają pokrewny PIT-36L czy wyjątkowy PIT-39, mogą wykorzystać je do obliczenia podatku od omawianych przychodów. W przypadku dwóch ostatnich deklaracji mają do wykorzystania rubryki – odpowiednio – 111 lub 31. Tak czy inaczej jeśli wybierzemy już właściwy formularz obliczenia podatku, jego wykazania w zeznaniu dokonujemy jeden raz, bez powielania wpisu we wszystkich składanych za 2018 r. zeznaniach.
5. Odliczenie podatku zagranicznego
Na koniec kilka słów na temat możliwości odliczenia od podatku zryczałtowanego, obliczonego w polskim zeznaniu, podatku zagranicznego, który zapłaciliśmy wcześniej od otrzymanej dywidendy. Ta opcja umożliwia nam:
- obniżenie łącznego podatku od dywidendy zagranicznej do wysokości 19%, jeśli udało nam się zapłacić w innym kraju podatek według stawki preferencyjnej, niższej lub równej od 19%,
- ostateczną, faktyczną zapłatę podatku według stawki zagranicznej (np. 30%), jeśli podatek był wyższy od 19%, jednak zawsze nie kwotę stanowiącą sumę podatków (zagranicznego i krajowego), co byłoby opcją najmniej korzystną ekonomicznie.
Podstawowa trudność z odliczeniem podatku jest dość złożona, ponieważ ciężko ją do końca zdefiniować. Otóż podatnik ma możliwość odliczenia od podatku należnego w Polsce podatek pobrany zagranicą wtedy, gdy udowodni, że zagraniczny podatek faktycznie zapłacił. Wiele więc zależy od tego, czy polski urząd skarbowy ostatecznie uzna taką lub inną metodę udokumentowania pobrania podatku zagranicznego. Można to uczynić zarówno za pomocą ogólnych informacji (pokazując jaka była wartość dywidendy brutto a ile otrzymaliśmy faktycznie na rachunek), jak również przy pomocy informacji dostępnych ogólnie czy uzyskanych wprost ze spółki.
Generalnie z prawa do odliczenia powinniśmy korzystać, gdyż w skrajnych przypadkach na podatki możemy przeznaczyć nawet ok. połowy naszej dywidendy zagranicznej, jeśli zastosowane stawki w innym kraju będą najwyższe i nie dokonamy odliczenia w polskim zeznaniu rocznym. Warto więc o tym pamiętać, ponieważ w ten sposób możemy zaoszczędzić całkiem spore kwoty pieniężne.
Zagraniczny podatek do odliczenia, wpisujemy do rubryk w zeznaniach, które wykorzystaliśmy do wykazania podatku należnego w Polsce, czyli:
- w PIT-36 rubr. 334 lub 335,
- w PIT-38 rubr. 35,
- w PIT-36L rubr. 112 i
- w PIT-39 rubr. 32.
z tym zastrzeżeniem, że podatek odliczony nie może przekroczyć kwoty podatku należnego w Polsce.
Oczywiście odliczamy podatek przeliczony na złote przy zastosowaniu tego samego kursu NBP, który stosowaliśmy do obliczenia wartości przychodu i podatku polskiego.
<< Poprzedni artykuł | Spis treści | Następny artykuł >> |