Po ostatnich zawirowaniach na giełdach spowodowanych aneksją Krymu do Rosji rynek wrócił do wzrostów. Informacje zostały zdyskontowane ponad 6 procentową przeceną indeksu WIG20, podobnymi stratami w Europie i panice na giełdzie moskiewskiej. Obecny tydzień to odreagowanie na giełdach i szansa na dalsze wzrosty.
Nie należy jednak zapominać, że wciąż istnieje realna groźba wojny na wschodzie czy zaanektowanie mołdawskiego Naddniestrza. Właśnie to powoduje wciąż duży odsetek inwestorów podchodzących do rynku z rezerwą. W USA inwestorzy pozostający poza rynkiem to ponad 40% ankietowanych. Rynek ocenił, że sankcje nałożone przez Zachód na Rosję nie były zbyt dotkliwe i w dłuższym terminie nie wpłyną znacząco na gospodarkę. Większy wpływ na nią będzie miało niemacalna utrata zaufania, która już materialnie skutkuje odpływem kapitału zagranicznego z Rosji. Obecnie tę kwotę szacuje się na bagatela 70 miliardów dolarów. Ponadto kolejne miliardy pójdą na nowe terytorium Federacji Rosyjskiej – Krym. W ocenie ryzyk nie należy pomijać wciąż realnego ryzyka wojny, jednak wydaje się, że dla Rosji może to oznaczać załamania finansów państwa.
Bardziej namacalne decyzje wpływające na rynek mogą pojawić się już w przyszłym tygodniu. Mowa o spadającej inflacja, która jest jednym z głównych problemów EBC w ostatnim czasie. Dzisiaj ukażą się dane z Niemiec, natomiast już teraz wiemy, że odczyty inflacji z Saksonii oraz Hiszpanii (deflacja) są negatywne, co zapewne wpłynie negatywnie na europejską walutę. Wcześniej prezes EBC wykluczał luzowanie polityki monetarnej, obecnie wypowiedzi polityków są już bardziej stonowane i nikt nie wyklucza takiego scenariusza. Decyzja może zapaść już na najbliższym posiedzenie EBC.
Sytuacja techniczna na rynkach wskazuje nieznaczenie na przewagę popytu i dalsze wzrosty w kolejnym tygodniu. Dołek wyznaczony przez formację młota na WIG20 14 marca zakończył gwałtowną wyprzedaż na GPW. Również nastroje na pozostałych europejskich giełdach są dobre. niemiecki DAX i francuski CAC odrobiły już większość ostatnich strat. Potencjalnie niebezpieczna sytuacja kształtuje się na Wall Street gdzie S&P500 narysował formację podwójnego szczytu, sygnalizującego odwrócenie trendu.
W tygodniu zakończonym 27 marca obserwowaliśmy odreagowanie będące potencjalnym odwróceniem trendu średnioterminowego. Po odczycie wskazującym najwyższy poziom niedźwiedzi od pół roku i jednym z najsłabszych wyników WIG20 w ostatnich miesiącach nastąpiło przesilenie. Patrząc na historię badania, każdorazowo po osiągnięciu tak wysokiego pułapu przez podaż na rynku zmieniał się trend. W obecnej sytuacji oznacza to spadek udziału niedźwiedzi i wzrost indeksu, a w perspektywie kilku tygodni nawet przecięcie wskaźników.
Nastroje wśród inwestorów nie uległy dużej zmianie. Udział byków po 3 kolejnym redukcjom i po korekcie 18 pkt. proc. wreszcie zanotował wzrost o 4,1 pkt. proc. Udział niedźwiedzi oraz inwestorów niezdecydowanych spadł odpowiednio o 2,8 i 1,2 pkt. proc., a występująca od kilku tygodni polaryzacja nastrojów jeszcze się powiększyła. Nie zaskoczyły wyniki z USA gdzie większość inwestorów wstrzymuje się od inwestycji. Powodem tego niezdecydowania są wyniki zbliżone do historycznych rekordów na Wall Street.
Indeks Nastrojów Inwestorów po spadku o 34 pkt. proc. w ciągu miesiąca zatrzymał się. Przesilenie jakie wystąpiło po zbliżeniu się odczytu indeksu do 0 spowodowało odbicie i poprawę nastrojów wśród polskich inwestorów. Analizując odczyty historyczne zeszłotygodniowe minimum jest 3 wyższym dołkiem w 3 kolejnym roku. Taka zależność wskazuje na wzrost INI w strefę wykupienia (powyżej 40 pkt. proc.) w kolejnych 2-4 miesiącach. Oczywiście spodziewana poprawa nastrojów będzie efektem kontynuowania giełdowej hossy.
Zachęcamy do oddania głosu w badaniu INI (Indeks Nastrojów Inwestorów).
Głosuj zalogowany(a) i wygrywaj nagrody książkowe*!
Każdy oddany głos to 5 punktów SII.
(*przed wzięciem udziału w badaniu należy się zalogować, inaczej głos jest anonimowy)
