Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych w II połowie września skierowało do Ministerstwa Finansów pismo dotyczące listy ostrzeżeń publicznych KNF. Zwróciło uwagę na wagę jej istnienia, ale jednocześnie wskazało pewne mankamenty funkcjonowania listy, które należałoby jak najszybciej wyeliminować. Stowarzyszenie zwróciło uwagę m.in. na konsekwencje, jakie może nieść brak mechanizmów usuwania podmiotów wpisanych na listę KNF. W ocenie SII brak jest bowiem uzasadnienia do utrzymywania na liście ostrzeżeń KNF wpisu podmiotu, którego działalność została prawomocnie przez prokuraturę lub sąd uznana za zgodną z prawem. Tym bardziej brak jest uzasadnienia dla tego rodzaju stygmatyzacji w stosunku do podmiotu, który jednocześnie zaprzestał prowadzenia działalności budzącej zastrzeżenia KNF. Stowarzyszenie zaproponowało też rozwiązania, które powinny zwiększyć szanse, że lista przez długi czas będzie skutecznym narzędziem prewencyjnym dla obywateli, spełniając ponadczasowo przesłanki, dla których została stworzona.
Lista ostrzeżeń KNF jest ważna dla rynku
Niezależnie od uwag zgłoszonych w piśmie skierowanym do ministerstwa na początek należy podkreślić, że stowarzyszenie dostrzega wyraźną potrzebę prowadzenia przez Komisję Nadzoru Finansowego publicznej listy ostrzeżeń. Funkcjonowanie w świadomości społecznej publicznej listy ostrzeżeń prowadzonej przez organ państwowy wyspecjalizowany w zwalczaniu nadużyć na rynku finansowym niewątpliwie może wpływać pozytywnie na bezpieczeństwo finansowe obywateli. Aby jednak mogła ona należycie spełniać swoją rolę, również za kilka czy kilkanaście lat, w ocenie SII zasadne jest przeprowadzenie zmian w zasadach jej funkcjonowania, w szczególności zaś umożliwiających usuwanie z niej podmiotów, w stosunku do których informacja o podejrzeniu prowadzenia działalności sprzecznej z prawem zdążyła się zdezaktualizować.
Brak mechanizmów usuwania
Zgodnie z przyjętymi rozwiązaniami prawnymi na listę ostrzeżeń wpisywane są obecnie podmioty, w związku z których działalnością złożone zostało zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia jednego z przestępstw wskazanych w art. 6b ust. 1 Ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym. Jak z kolei wyjaśniało KNF w komunikacie z 12 września, wpis na listę jest bezterminowy, co oznacza, że nawet w przypadku prawomocnej odmowy wszczęcia postępowania przygotowawczego, prawomocnego umorzenia postępowania przygotowawczego lub prawomocnego uniewinniającego orzeczenia sądu oraz w przypadku rezygnacji z budzącej wątpliwości działalności podmiot pozostaje na liście.
Co proponuje SII?
Stowarzyszenie uważa, że istotne jest niezwłoczne wprowadzenie do ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym przepisów regulujących mechanizm wykreślania podmiotów z listy ostrzeżeń KNF. Rozwiązaniem nasuwającym się niejako w sposób naturalny jest właśnie usuwanie z listy podmiotów, w stosunku do których prawomocnie postanowiono o odmowie wszczęcia postępowania przygotowawczego, o umorzeniu postępowania przygotowawczego lub w stosunku do których zapadł prawomocny wyrok uniewinniający. W sytuacji jednak, gdyby działalność danego podmiotu, pomimo wydania jednego z powyższych orzeczeń w dalszym ciągu budziła zastrzeżenia KNF, w ocenie SII powinna być ona uprawniona do skreślenia takiego podmiotu z listy ostrzeżeń KNF dopiero po zaprzestaniu prowadzenia budzącej wątpliwości działalności. Powyższe rozwiązanie eliminowałoby zupełny automatyzm przy wykreślaniu podmiotów z listy ostrzeżeń KNF, dając możliwość stosownej reakcji w przypadku, gdyby w ocenie KNF wymagał tego szczególnie ważny interes społeczny. W ocenie SII ewentualne wdrożenie takich bądź kierunkowo podobnych rozwiązań sprawi, że po kolejnych kilku latach funkcjonowania listy ostrzeżeń ta nadal będzie ważnym źródłem ostrzeżeń dla uczestników rynków finansowych. W innym przypadku ewentualny brak wdrożenia mechanizmu usuwania podmiotów z listy ostrzeżeń KNF może spowodować, że w pewnym momencie zatraci ona swoją przejrzystość oraz wiarygodność i tym samym przestanie spełniać swoją funkcję społeczną. Jeśli bowiem na liście znajdować będą się ewentualne liczne adnotacje o umorzeniach postępowań, to z jednej strony uczestnik rynku finansowego będzie otrzymywał informację, że dany podmiot działał prawidłowo, z drugiej jednak strony ten wciąż będzie na liście ostrzeżeń. Większym problemem będzie, jeśli takich umorzeń będzie wiele. Wówczas nie tylko będzie to podważać powagę listy, ale pojawią się także po stronie adresatów listy znaki zapytania, czy to organ ścigania popełnił błąd, wydając np. wyrok umarzający bądź odmowny, czy też Komisja, wpisując dany podmiot na listę. SII zwróciło uwagę na ten problem po to właśnie, aby rozwiać w przyszłości tego typu wątpliwości i ryzyka interpretacyjne związane z listą publicznych ostrzeżeń.