Chat with us, powered by LiveChat

6 rzeczy które każdy inwestor powinien wiedzieć o dywidendzie

Skomentuj artykuł
© tiero - Fotolia.com

Inwestorzy kupują akcje w jednym celu - dla zysku. Jedni godzą się na wysokie ryzyko i zawierają transakcje bardzo często, próbując swoich sił w krótkoterminowej spekulacji. Inna grupa inwestorów kupuje akcje na dłuższy termin, cierpliwie czekając aż zmaterializuje się strategia spółki, co zostanie odzwierciedlone we wzroście kursu akcji.

 

Również są inwestorzy, którzy kupują akcje dla dywidendy. Dywidenda to najprostszy sposób na transfer pieniędzy do akcjonariuszy. W przypadku inwestorów długoterminowych to często jest w ogóle jedyna metoda na czerpanie korzyści z trzymania akcji. Przecież długoterminowi akcjonariusze zanim nie sprzedadzą akcji nie odnoszą żadnych bezpośrednich korzyści ze wzrostu kursu. Mało tego, są tacy, którzy tak bardzo wierzą w spółki, które posiadają w portfelu, że nie chcą w ogóle sprzedawać swoich akcji. W krajach, w których od dziesięcioleci istnieją rozwinięte rynki finansowe, nie jest niczym niezwykłym dziedziczenie akcji, przekazywanie ich z pokolenia na pokolenie. Dla takich inwestorów, najlepszym wynagrodzeniem za zaangażowany kapitał jest właśnie dywidenda.

W krajach zachodnich, gdzie rynki giełdowe mają o wiele dłuższą historię, w akcje pod dywidendy inwestuje się z pokolenia na pokolenie. Akcje raz kupione, zostają w rodzinie i przechodzą „z ojca na syna”. Trzyma się je wyłącznie pod dywidendę i czerpie rokrocznie zyski.

Tak zwane inwestowanie dywidendowe jest niezwykle popularne na rynkach zachodnich, gdzie są spółki, które od wielu lat bardzo regularnie i bardzo przewidywalnie wypłacają dywidendę. W Polsce jest z kolei bardzo niewiele spółek, które od lat wypłacają dywidendę w podobnej wysokości, tak aby inwestorzy wiedzieli czego się spodziewać. Popularność inwestowania dywidendowego będzie jednak w Polsce rosła. Będzie temu sprzyjać wiele rzeczy. Po pierwsze będziemy mieli w Polsce coraz więcej spółek, które wejdą w dojrzałą fazę rozwoju, z ustabilizowanym modelem biznesowym, które będą mało podatne na cykliczne wahania koniunktury. Takie podmioty z reguły wypłacają dywidendę. A po drugie będzie coraz więcej inwestorów, którzy przestaną traktować giełdę jako miejsce krótkoterminowej spekulacji, a zaczną inwestować szukając spółek dywidendowych. Będą oni oczekiwać od spółek dywidend, będą wymuszali na spółkach płacenie dywidend. Wreszcie zaczną być wyżej wyceniane te spółki, które regularnie będą dzielić się zyskiem z akcjonariuszami.

We Francji czy Niemczech, spółki wypłacają dywidendy dość regularnie i jest to bardzo przewidywalne. W Polsce, politykę dywidendową spółek można jeszcze porównać do gry w rosyjską ruletkę. Inwestorzy często trzymani są w niepewności do ostatniej chwili.

Najważniejsze co inwestor powinien wiedzieć o wypłacie dywidend z akcji spółek notowanych na giełdzie, można zamknąć w kilku podpunktach:

 

  1. O wypłacie dywidendy każdorazowo decyduje Walne Zgromadzenie. To Zarząd rekomenduje podział zysku spółki z poprzedniego roku. Akcjonariusze podczas obrad WZ mogą się na to zgodzić, ale nie muszą. Mogą zarówno podwyższyć dywidendę jak i obniżyć. Dywidenda jest wypłacana z zysku spółki za poprzedni rok, co oznacza, że spółki, które ponoszą straty dywidend nie wypłacają. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy spółka dzieli zysk z poprzednich lat. Wraz z decyzją o wypłacie dywidendy Walne określa dzień dywidendy oraz dzień wypłaty dywidendy.
  2. Dzień dywidendy (inaczej dzień odcięcia dywidendy) to dzień, w którym nabywa się prawo do dywidendy. To dzień, w którym należy posiadać akcje, jeżeli chce się otrzymać dywidendę. Co bardzo ważne, należy pamiętać o mechanizmie T+3, co oznacza tyle, że jeżeli chce się otrzymać dywidendę i być właścicielem akcji w dniu dywidendy należy kupić akcje już 3 dni robocze wcześniej. Dla przykładu, jeżeli dzień dywidendy wypada w czwartek, należy mieć akcje na zakończenie sesji w poniedziałek. Pamiętajmy, że chodzi o dni robocze, czyli jeżeli dzień dywidendy wypada np. we wtorek, to już w czwartek poprzedzającego tygodnia należy najpóźniej kupić akcje. Co ciekawe, już następnego dnia można je sprzedać, a dywidendę i tak się dostanie. Warto tego pilnować, gdyż w skrajnym przypadku można być akcjonariuszem danej spółki jeden dzień w roku i można z tego tytułu otrzymać dywidendę. Należy także pamiętać, że jeszcze w tym roku, 6 października, mechanizm rozliczania T+3 zostanie zmieniony na T+2.
  3. W dniu dywidendy Giełda koryguje kurs odniesienia na następną sesję giełdową o wysokość dywidendy. Przykładowo, gdy spółka, której akcje są warte 100 zł przyzna prawa do dywidendy w wysokości 10 zł na jedną akcję, to wówczas kurs odniesienia na kolejną sesję będzie wynosił 90 zł. Jeżeli cena akcji następnego dnia będzie wynosiła np. 95 zł, będzie to oznaczało wzrost kursu o 5,55%, mimo tego, że jeszcze dzień wcześniej akcje były notowane po 100 zł.
  4. Kolejny termin, który powinniśmy znać to dzień wypłaty dywidendy. Jest to dzień, w którym fizycznie gotówka znajdzie się na rachunkach maklerskich inwestorów. Z reguły występuje on kilka tygodni po dniu odcięcia dywidendy. Tak jak napisano wcześniej nie trzeba już być właścicielem akcji w tym dniu. Wystarczy, że się nim jest w dniu dywidendy.
  5. Czasami spółki wypłacają dywidendy zaliczkowo, jeszcze przed decyzją Walnego Zgromadzenia. Taka sytuacja miała miejsce, np. w przypadku spółki PZU, która już 7 listopada 2013 r. wypłaciła zaliczkę na dywidendę za 2013 r. Decyduje o tym wówczas Zarząd spółki za zgodą Rady Nadzorczej. Dodatkowo PZU wypłaci na jesieni 2014 r. drugą część dywidendy za 2013 r., o której wysokości zdecyduje WZ. Przy takiej procedurze wypłacania zaliczki na dywidendę, zachodzi rzadka sytuacja, w której to dla każdej z tych wypłat są osobne dni dywidendy.
  6. Od wypłacanych dywidend jest każdorazowo pobierany podatek w wysokości 19%. Na rachunki inwestorów wpływa już kwota netto, po potrąceniu podatku. Nie są z tym związane żadne formalności, a inwestorzy nie muszą w związku z tym wypełniać żadnych deklaracji podatkowych. Niestety podatek ten nie kompensuje się z tzw. podatkiem giełdowym. Oznacza to, że może zajść sytuacja, w której na skutek wykonanych transakcji giełdowych inwestor poniesie stratę i w tym samym roku zostaną mu wypłacone dywidendy, od których i tak będzie musiał zapłacić podatek. Jest pewna wyjątkowa sytuacja, w której to podatek od dywidendy nie jest pobierany. Ma ona miejsce wówczas, gdy dywidendę otrzymujemy z akcji, które posiadamy na rachunkach IKE lub IKZE.

 


Ten artykuł pochodzi z Akcjonariusza 2/2014

 

Czytaj Akcjonariusza również w wersji na iPada:

 

Akcjonariusz 2/2014 

Autor artykułu

 

Michał Masłowski Michał Masłowski

Wiceprezes Zarządu Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. Doktor nauk ekonomicznych Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Wykładowca akademicki na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu oraz pracownik Katedry Badań Operacyjnych na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu w latach 2000-2008. Przewodniczący Rady Nadzorczej spółki IFIRMA SA. Organizator kilkudziesięciu konferencji WallStreet i Profesjonalny Inwestor. Autor podcastów Echa Rynku (zawodowo) i MacGadka (hobbystycznie).

Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych realizuje projekt "Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji" współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Funduszy Europejskich w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Sfinansowano w ramach reakcji Unii na pandemię COVID-19. Więcej informacji o projekcie