Chat with us, powered by LiveChat

Alternatywne Spółki Inwestycyjne w ogniu. Ustawa o ochronie inwestorów uderza w inwestorów

Skomentuj artykuł
© niyazz - stock.adobe.com

Alternatywne Spółki Inwestycyjne to kolejny wyjątkowo gorący temat na polskim rynku, jednak nie chodzi wcale o stopy zwrotu. Ustawa, której celem miał być rozwój rynku i ochrona inwestorów, może mocno uderzyć w inwestorów oraz podkopać zaufanie do polskiego rynku kapitałowego. Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych stanowczo przeciwko temu protestuje.

 

🟢 Stanowisko SII w sprawie ustawy regulującej ASI znajdziesz na końcu artykułu.

 

Lato w pełni, wielu inwestorów cieszy się z zasłużonego wypoczynku i rzadziej niż zwykle sprawdza stan rachunków. W tym samym czasie w parlamencie toczą się prace nad ustawą, w wyniku której akcje niektórych spółek z dnia na dzień mogą być usunięte z GPW.

 

Rządowy projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z zapewnieniem rozwoju rynku finansowego oraz ochrony inwestorów na tym rynku to dokument związany z realizacją Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego, która ma zostać wdrożona w tym roku. Oprócz zapisów SRRK, w ustawie zawarto też szereg innych kwestii związanych z polskim rynkiem finansowym. Jedną z nich jest uregulowanie Alternatywnych Spółek Inwestycyjnych (ASI).

 

Alternatywna Spółka Inwestycyjna jest obecna w polskim porządku prawnym od 2016 r. ASI działa na zasadzie alternatywnego funduszu inwestycyjnego – pozyskuje środki od inwestorów oraz inwestuje je w rozmaite aktywa, zgodnie z określoną polityką inwestycyjną. ASI nie stanowi osobnej formy prawnej spółki i może działać np. jako spółka kapitałowa czyli spółka z ograniczoną odpowiedzialnością lub spółka akcyjna. Z tego powodu ASI mogą być notowane na giełdzie.

 

Obecnie na GPW notowanych jest 9 podmiotów funkcjonujących jako ASI, z czego 2 notowane są na rynku głównym, a 7 na NewConnect.

 

Aktualizacja: zaktualizowaliśmy tabelę ze spółkami.

Alternatywne Spółki Inwestycyjne
  Spółka Rynek Kapitalizacja w mln zł (31.07.2023) Free Float
1 MCI CAPITAL ASI SA GPW 1180 21,27%
2 JR HOLDING ASI SA NC 294 35,98%
3 SPARK VC ASI SA NC 164 8,15%
4 CENTURION ASI SA NC 81,9 29,06%
5 IMPERIO ASI SA GPW 14 49,89%
6 CARPATHIA CAPITAL ASI SA NC 11,3 70,98%
7 ABS INVESTMENT ASI SA NC 6 29,22%
8 APOLLO CAPITAL ASI SA NC 4 30,58%
9 UNFOLD.VC ASI SA NC 63,6 12,71%
Opracowanie na podstawie Stooq.pl

 

Obrót akcjami ASI na celowniku

Kontrowersje w projekcie ustawy, która opuściła już Senat i ponownie wróciła do Sejmu (szczegóły na końcu artykułu), budzą zapisy ograniczające obrót prawami uczestnictwa w ASI, w tym jej akcjami.

 

Jak zauważył Jarosław Rudy, radca prawny i wspólnik zarządzający Kancelarii Adwokaci i Radcowie Prawni Żyglicka i Wspólnicy, a także certyfikowany doradca NewConnect, jeden z przepisów wprowadza ustawowe ograniczenie w obrocie prawami uczestnictwa ASI polegające na konieczności uzyskania zgody zarządzającego ASI przez posiadacza prawa uczestnictwa w ASI na rozporządzenie tym prawem. Zgoda ta udzielona będzie mogła być jedynie klientom profesjonalnym – specjalnej kategorii inwestorów, której wkład do Alternatywnej Spółki Inwestycyjnej jest nie mniejszy niż 60 000 euro.

 

W praktyce eliminuje to wielu inwestorów indywidualnych, którzy kupili akcje ASI notowane na giełdzie za mniejszą kwotę. Jednocześnie, w myśl ustawy, sprzedaż praw uczestnictwa bez uzyskania takiej zgody będzie nieważna.

 

– Czynność prawna mająca za przedmiot prawa uczestnictwa w alternatywnej spółce inwestycyjnej, prowadząca do przeniesienia tych praw lub uprawnień z nich wynikających na podmiot inny niż inwestor tej alternatywnej spółki inwestycyjnej oraz zarządzający ASI zarządzający tą alternatywną spółką inwestycyjną wymaga wyrażenia zgody w formie pisemnej przez zarządzającego ASI zarządzającego tą alternatywną spółką inwestycyjną. Zarządzający ASI odmawia wyrażenia zgody, jeżeli po dokonaniu weryfikacji podmiot, o którym mowa w zdaniu pierwszym, nie spełnia warunków pozwalających na jego uznanie za klienta profesjonalnego, z uwzględnieniem ust. 3 i 4. Czynność prawna dokonana bez wyrażenia zgody przez zarządzającego ASI jest nieważna – tak brzmi ust. 6, który procedowana w parlamencie ustawa dodaje do ustawy o funduszach inwestycyjnych i zarządzaniu alternatywnymi funduszami inwestycyjnymi.

 

Jak przypomina Jarosław Rudy, regulaminy GPW i NewConnect stanowią, że warunkiem wprowadzenia akcji do obrotu jest brak ograniczeń w obrocie. Co więcej, ograniczenie zbywalności już notowanych, skutkuje ich wykluczeniem z obrotu giełdowego.

 

Regulamin NewConnect

§3

1. Wprowadzone do obrotu w alternatywnym systemie, zwanym dalej także „obrotem”, mogą być instrumenty finansowe, o ile:

1) został udostępniony do publicznej wiadomości odpowiedni publiczny dokument informacyjny, z zastrzeżeniem ust. 2;

2) zbywalność tych instrumentów nie jest ograniczona;

 

§12

1. Z zastrzeżeniem innych przepisów niniejszego Regulaminu, Organizator Alternatywnego Systemu wyklucza lub odpowiednio wycofuje instrumenty finansowe z obrotu w alternatywnym systemie:

2) jeżeli zbywalność tych instrumentów stała się ograniczona; 


Regulamin GPW

§3

1. Z zastrzeżeniem ust. 2, dopuszczone do obrotu giełdowego mogą̨ być́ instrumenty finansowe, o ile:

1)  został opublikowany lub udostępniony zgodnie z właściwymi przepisami prawa odpowiedni dokument informacyjny, zatwierdzony przez właściwy organ nadzoru, chyba że opublikowanie, udostepnienie lub zatwierdzenie dokumentu informacyjnego nie jest wymagane;

2)  ich zbywalność́ nie jest ograniczona;

 

§31

1. Zarząd Giełdy wyklucza instrumenty finansowe z obrotu giełdowego:

1)  jeżeli ich zbywalność́ stała się̨ ograniczona,

2)  na żądanie KNF zgłoszone zgodnie z przepisami Ustawy o obrocie,

3)  w przypadku zniesienia ich dematerializacji,

4)  w przypadku wykluczenia ich z obrotu na rynku regulowanym przez właściwy organ nadzoru.

 

– Co czeka te spółki i ich inwestorów? W dniu wejścia w życie Ustawy o rozwoju rynku finansowego Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie będzie musiała natychmiast wykluczyć z obrotu akcje tych sześciu spółek (§31 ust. 1 pkt 1) Regulaminu GPW oraz §12 ust. 2 pkt 2) Regulaminu ASO NewConnect). Inwestorzy natomiast nie będą już mogli handlować swoimi akcjami przez system giełdowy, utracą wycenę giełdową oraz prawo do informacji o spółce według standardu spółki publicznej, gdyż po wykluczeniu akcji z obrotu ASI przestaną być spółkami publicznymi w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych (Dz. U. z 2022 poz. 2554). Wszystko to razem wzięte najprawdopodobniej spowoduje radykalne zmniejszenie wartości posiadanych przez inwestorów walorów, a w konsekwencji bardzo wymierne straty finansowe – dodaje Jarosław Rudy.

 

Gdyby opisywany scenariusz faktycznie miał miejsce, wówczas doszłoby do pierwszego w historii polskiego rynku delistingu spółek publicznych w wyniku działań ustawodawcy, przez co nawet trudno wyobrazić sobie wszystkie konsekwencje takiego rozwoju wydarzeń. Utrata możliwości handlu akcjami ASI na giełdzie wiązałaby się z poważnymi stratami dla inwestorów, co mogłoby otworzyć drogę do domagania się odszkodowań od Skarbu Państwa.

 

– Czy opisywanym zdarzeniom można zapobiec ? Tak, jeżeli do art. 70k wprowadzi się wyjątek dla spółek publicznych. Aktualni inwestorzy nie powinni być chronieni w ten sposób przed ryzykowną inwestycją, że przedmiot inwestycji zostanie w wyniku ingerencji ustawodawcy całkowicie zdeprecjonowany. Inną kwestią, która również powinna zostać rozważona jest zamknięcie dla nowych ASI możliwości uzyskania statusu spółki publicznej, co będzie kolejnym ciosem dla funduszy venture capital z polskim kapitałem – pisze Jarosław Rudy.

 

🟢 Komentuje Jarosław Jakubiec, inwestor indywidualny, który skontaktował się z nami, gdy pracowaliśmy nad artykułem o ASI

 

Od kilkunastu lat inwestujemy na rynku papierów wartościowych środki pieniężne dla zachowania bezpieczeństwa finansowego w okresie emerytalnym. Wiele instytucji publicznych zachęca do takiego postępowania, stąd nasze inwestycje kapitałowe. Jesteśmy w wieku przedemerytalnym. Zakładając, zgodnie z publicznymi wypowiedziami, iż najlepiej inwestować z udziałem osób profesjonalnie przygotowanych do inwestycji, w ostatnich latach zakupiliśmy kilka spółek o charakterze funduszy ASI z rynku New Connect.

 

Projekt ustawy jest dla nas skandalem. De facto spowoduje to usunięcie spółek z publicznego obrotu giełdowego, narażając  ich właścicieli/akcjonariuszy na kolosalne straty. Dotyczy to tysięcy inwestorów, w tym mnie i mojej rodziny, którzy, niczego nie będąc świadomymi, za chwilę mogą utracić swoje majątki.

 

🟢 Dyskusja na temat możliwego wycofania ASI z giełdy trwa także na Forum SII

 

O ustawie wprowadzającej poważne zmiany w funkcjonowaniu ASI pisał także dr Mirosław Kachniewski, prezes zarządu Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych w felietonie dla Parkietu.

KNF kontra ASI

Zakaz wprowadzania ASI do obrotu wśród klientów detalicznych (oraz zakaz zaciągania przez ASI pożyczek od osób fizycznych, to pokrewny temat) pojawił się w omawianej ustawie w toku prowadzonych w ubiegłym roku konsultacji, jako postulat Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego. Nadzorca uznał, że tego typu inwestycje nie są odpowiednie dla klientów detalicznych, ze względu na związany z nimi poziom ryzyka. W treści przepisów nie dokonano rozróżnienia na ASI notowane na giełdzie (które jako spółki publiczne są objęte dodatkowymi obowiązkami, np. informacyjnymi) oraz ASI pozostające poza giełdą.

 

Oto wybrane przez nas kluczowe fragmenty uzasadnienia postulatu UKNF. Pełną treść wszystkich posulatów i uzasadnień znaleźć można w raporcie z konsultacji projektu ustawy, który dostępny jest na stronie Rządowego Centrum Legislacji.

 

Uzasadnienie UKNF ws. zmian w funkcjonowaniu ASI (fragmenty)

 

Na zarządzających ASI wpisanych do rejestru prowadzonego przez KNF ciążą bowiem istotnie ograniczone obowiązki sprawozdawcze polegające na przekazywaniu KNF corocznie informacji o łącznej wartości aktywów wchodzących w skład portfeli inwestycyjnych zarządzanych ASI oraz ich 5 największych inwestycjach. W szczególności do KNF nie są przekazywane i nie podlegają weryfikacji KNF – sprawozdania finansowe tych zarządzających ASI oraz ASI. KNF nie nadzoruje i nie weryfikuje również składu portfela inwestycyjnego ASI jak i zmian w dokumentach wewnętrznych ASI, tj.: w polityce i strategii inwestycyjnej. Ustawa nie przewiduje bowiem żadnych ograniczeń co do faktycznego składu tego portfela jak i treści polityki i strategii inwestycyjnej ASI.

 

Wobec ograniczonego zakresu regulacji dotyczących zarejestrowanych zarządzających ASI, a tym samym ograniczonego zakresu nadzoru sprawowanego przez KNF nad tymi podmiotami, inwestycje w prawa uczestnictwa ASI związane są z bardzo wysokim ryzykiem inwestycyjnym, w szczególności z ryzykiem utraty zaangażowanych środków.

 

Szczególnie istotne jest, że prawa uczestnictwa ASI mogą być nabywane na podstawie obecnych przepisów Ustawy zarówno przez klientów profesjonalnych (instytucje finansowe, przedsiębiorcy dysponujący znacznym kapitałem) jak i klientów detalicznych (w tym osoby fizyczne) – w przypadku ASI działających w formie spółek akcyjnych, spółek komandytowo-akcyjnych oraz spółek europejskich, gdy oferta nabycia tych praw ma charakter publicznej.

 

W ocenie UKNF prawa uczestnictwa ASI stanowią produkt finansowy zasadniczo nieadekwatny, zbyt ryzykowny dla klientów detalicznych, zwłaszcza osób fizycznych, które co do zasady nie posiadają wystarczającej wiedzy ani doświadczenia w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych jak i nie mają świadomości wysokiego ryzyka związanego z inwestycjami w prawa uczestnictwa ASI.

 

Okoliczność tę potęguje znacznie ograniczony nadzór nad zarządzającymi ASI wpisanymi do rejestru zarządzających ASI, którzy dominują na rynku ASI w Polsce jak i brak ustawowych ograniczeń w zakresie kategorii lokat ASI, ich dywersyfikacji oraz limitów w zakresie zaciągania pożyczek i kredytów przez ASI (także w przypadku zarządzających ASI działających na podstawie zezwolenia).

 

Doświadczenie nadzorcze UKNF, zwłaszcza analiza dokumentacji w postępowaniach rejestrowych dotyczących zarządzających ASI wskazuje, że większość ASI, w tym zwłaszcza działających jako wewnętrznie zarządzający ASI, zakładana jest przez i dla osób fizycznych, także korzystając z możliwości uznania osoby fizycznej za klienta profesjonalnego. Poziom natomiast angażowanych przez te osoby środków, niejednokrotnie niższy niż poziom aktywów pozwalający nabyć osobom fizycznym certyfikaty niepublicznego funduszu inwestycyjnego zamkniętego, wskazuje, że są to osoby niemające doświadczenia inwestycyjnego na rynku finansowym. Praktyka ta w ocenie UKNF jest dalece niewłaściwa, pomimo obecnie swojej prawnej dopuszczalności. Nie jest ona również zgodna z założeniami, jakie legły u podstaw regulacji Dyrektywy ZAFI.

 

Rozwiązaniem tego problemu jest ustanowienie generalnego zakazu wprowadzania ASI do obrotu wśród klientów detalicznych, jak również istotne ograniczenie uznawania w trybie art. 70k Ustawy osób fizycznych za klientów profesjonalnych. Ograniczenie to znajdzie zastosowanie zarówno względem ASI zarządzanych przez zarządzających działających na podstawie wpisu do rejestru jak i zezwolenia KNF.

 

Jednocześnie obserwacja rozwijającego się w Polsce rynku ASI, jak również funkcjonujące w naszym kraju przed 2016 r. podmioty w formule funduszy VC/PE jako spółki handlowe pokazuje, że istnieje grupa osób fizycznych mających doświadczenie i wiedzę z zakresu inwestowania w tego rodzaju wehikuły, dysponująca znacznymi środkami i świadoma ponoszonego, znacznego ryzyka inwestycyjnego. Dla takich właśnie osób zaproponowane zostało rozwiązanie polegające na wprowadzeniu możliwości uznania za klienta profesjonalnego uprawnionego do nabycia praw uczestnictwa ASI - osoby fizycznej, której wiedza oraz doświadczenie z zakresu podejmowania decyzji inwestycyjnych, w tym dotyczących strategii inwestycyjnych realizowanych przez ASI została zweryfikowana przez zarządzającego ASI i która wniesie do ASI wkład w wysokości równowartości wyrażonej w złotych kwoty co najmniej 100.000 euro. Pozwoli to na nabycie praw uczestnictwa ASI przez osoby fizyczne, dla których prawa uczestnictwa ASI będą odpowiednimi produktami inwestycyjnymi.

 

W celu ochrony takich osób fizycznych (konsumentów) przed oferowaniem im produktów finansowych (instrumentów) dla nich nieodpowiednich, wiążących się z ponadprzeciętnym ryzykiem inwestycyjnym projekt ustawy przewiduje zakaz zaciągania przez ASI pożyczek od osób fizycznych jak i korzystania z innych umów o podobnym charakterze, gdzie drugą stroną umowy byłaby osoba fizyczna. Brak możliwości wejścia w tego rodzaju relacje kontraktowe przez ASI z osobami fizycznymi uniemożliwi w tym zakresie przenoszenie na osoby fizyczne ryzyka związanego z inwestycjami dokonywanymi przez ASI.

 

 W treści proponowanych przez UKNF zapisów znajdujemny informację o wymogu inwestycyjnym na poziomie równowartości 100 000 euro. W toku prac nad ustawą kwota ta została zmieniona na równowartość 60 000 euro. Główna idea czyli drastyczne ograniczenie dostępu klientów detalicznych do ASI pozostała jednak w moc.

Co dalej z ASI?

Rządowy projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z zapewnieniem rozwoju rynku finansowego oraz ochrony inwestorów na tym rynku został 1 sierpnia skierowany do Komisji Finansów Publicznych. Na posiedzeniu Sejmu zaplanowanym na 16-17 sierpnia zaplanowano sprawozdanie Komisji, następnie projekt trafi pod głosowanie (termin nie został jeszcze wyznaczony). Jeżeli posłowie zapalą zielone światło, projekt trafi na biurko prezydenta.

 

Do istniejącego projektu ustawy nie można już wprowadzić żadnych poprawek, wobec czego całą sprawę odkręcić można jedynie poprzez nowelizację ustawy. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że temat problemu giełdowych ASI jest znany w kręgach rządowych i parlamentarnych, jednak nie zapadły jeszcze ostateczne decyzje w sprawie tego, co dalej z projektem ustawy i jego ewentualną nowelizacją.

 

W oczekiwaniu na dalszy rozwój wypadków, wystąpimy do UKNF oraz GPW z prośbą o komentarz do tej sprawy. Gdy tylko otrzymamy odpowiedzi, zaktualizujemy artykuł.

 

🟢 Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych zdecydowanie sprzeciwia się obecnemu kształtowi zapisów  ustawy dotyczących dalszej obecności spółek ASI na giełdzie. Apelujemy do polityków o sprawne działanie, które sprawi, że zapisy te nie wejdą w życie.

 

 



Komentuje Michał Masłowski, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych

SII protestuje w sprawie ASI

Proponowana zmiana w prawie, ustalająca minimalny próg inwestycji w ASI na poziomie 60 tysięcy euro i skutkująca tym, że z obrotu publicznego z dnia na dzień może zostać wykluczone siedem spółek działających w formie ASI, jest najzwyczajniej w świecie skandaliczna. Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych zdecydowanie sprzeciwia się takim zmianom.

 

Gdyby taka zmiana weszła w życie, to po raz kolejny zostałoby naruszone zaufanie do rynku kapitałowego w Polsce. Taka niestabilność prawa i zależność rynku kapitałowego od różnych zmian prawnych, mówiąc bez ogródek, wrzucanych przez polityków i urzędników niczym granat, znosi jakąkolwiek przewidywalność i pewność inwestowania w Polsce.

 

Dzisiaj z obrotu może za chwilę wylecieć JR Holding i Carpatia, a kto nam zagwarantuje, że jutro nie zostanie wprowadzona kolejna dziwna zmiana w prawie, która, oczywiście znowu z dnia na dzień i z kompletnego zaskoczenia, nie wyeliminuje z obrotu np. Orlenu i CD Projektu? Przecież to wszystko są spółki publiczne, które inwestorzy mogą kupować długoterminowo, nawet w horyzoncie kilkudziesięcioletnim, na emeryturę. I dopóki te spółki działają poprawnie, komunikują się z rynkiem, składają sprawozdania finansowe, to inwestorzy powinni móc się spodziewać, że będą notowane na giełdzie do nieskończoności. Tymczasem okazuje się, że wystarczy jakaś kolejna bzdurna regulacja, gdzie jakiś urzędnik nie sprawdził wpływu nowych przepisów na rynek, i taka spółka z dnia na dzień może zniknąć z obrotu. A wszystko wygląda na to, że właśnie tak to się odbyło. Urzędnik, który zaproponował te zmiany, chyba nie ma pojęcia o istnieniu w Polsce rynku kapitałowego i nie pamiętał, że siedem ASI to są notowane spółki na giełdzie. Chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć skutków inwestycyjnych i różnic w posiadaniu akcji spółek notowanych na giełdzie i takich wycofanych z obrotu.

 

Kuriozalne jest też to, że ta zmiana jest zaszyta w megaustawie, która dotyczy kilkudziesięciu innych kwestii, które co do zasady mają poprawiać ochronę inwestorów indywidualnych… Brak słów.

 

Załóżmy przez chwilę, że uda się to wyprostować i jednak w ustawie zostaną zapisane jakieś wyjątki dla spółek notowanych, to sam fakt, że takie przepisy są procedowane, że ktoś w ogóle wpisuje do projektu ustawy takie „kwiatki” jest godny potępienia. Co mają teraz powiedzieć drobni akcjonariusze tychże spółek? Przecież oni czekają teraz na finalne przepisy niemalże jak skazaniec na kata. Jako rynek kapitałowy w ogóle nie powinniśmy dopuszczać do tego, żeby takie wybitnie szkodliwe ustawy były procedowane.

 

Pozostaje jeszcze wątek, skąd w ogóle zmiana i ustanowienie progu 60 tysięcy euro jako minimalnego wkładu do ASI. Z grubsza cel jest taki, że tym progiem finansowym mieliby zostać odcięci nieprofesjonalni inwestorzy detaliczni, co ma służyć ich ochronie. Inwestowanie szczególnie w niepubliczne ASI jest co do zasady przecież bardzo ryzykowne. Wszystko się zgadza. Niestety nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Komisja Nadzoru Finansowego (podmiot proponujący zmiany) po raz kolejny działa metodą, że na rynku finansowym w Polsce będzie bezpieczniej jak na wszelki wypadek się czegoś zakaże.

 

Zdaję sobie sprawę, że na około 350 ASI działających w Polsce, nie wszystkie są kryształowo czyste i mówiąc wprost niektóre podmioty działają zbyt ryzykownie, nieprofesjonalnie i wręcz nieuczciwie. Czy to jest powód, żeby ograniczać swobodę inwestycji inwestorom, którzy chcą inwestować powierzając pieniądze ASI? Przecież tak samo można by się przyczepić do notowanych na giełdzie spółek publicznych. Też pewna część z nich działa w sposób naganny i nieuczciwy. Nie chciałbym podpowiadać, ale złośliwie zapytam, czy tu też doczekamy się jakich zakazów i progów inwestycji?

 

Znam kilka takich ASI gdzie inwestorzy lokują środki „na raty”, tj. najpierw powierzają mniejszą kwotę (grubo poniżej 60 tysięcy euro), a dopiero po pewnym czasie, gdy zaufają zarządzającym decydują się na większą inwestycję. Jest to całkowicie normalne, tak właśnie ludzie inwestują, najpierw na próbę, a potem większymi środkami. Widać jednak, że wśród tak inwestujących inwestorów nie ma żadnych urzędników, bo gdyby byli, to nikt by takich bzdurnych przepisów, o których tutaj mowa, nie proponował.

Autor artykułu

 

Michał Żuławiński, redaktor SII Michał Żuławiński, redaktor SII

W latach 2012-2021 związany z redakcją Bankier.pl, w której odpowiadał za obszar Rynki. Od 2022 r. redaktor w Stowarzyszeniu Inwestorów Indywidualnych. Autor licznych artykułów i analiz dotyczących głównie rynków finansowych, gospodarki oraz działalności banków centralnych. Laureat nagrody specjalnej NBP w konkursie dla dziennikarzy ekonomicznych im. Władysława Grabskiego.

Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych realizuje projekt "Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji" współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Funduszy Europejskich w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Sfinansowano w ramach reakcji Unii na pandemię COVID-19. Więcej informacji o projekcie