Chat with us, powered by LiveChat

Czy te dane mogą stać za pomysłem wprowadzenia amerykańskiego cła na metale?

Skomentuj artykuł
© THATREE - fotolia.com

Opublikowane w środę dane z gospodarki USA ujawniły obecność największego deficytu handlu zagranicznego tego państwa od 9 lat. Można zatem przypuszczać, że to właśnie ten odczyt mógł być jednym z ważniejszych czynników, które przekonały prezydenta Donalda Trumpa do wprowadzenia cła na eksportowaną przez inne kraje do Stanów Zjednoczonych stal i aluminium.

 

Według Biura Analiz Ekonomicznych USA, w styczniu amerykański deficyt bilansu handlu zagranicznego wyniósł 56,6 mld dolarów. Oznacza to, że wartość produktów, towarów i materiałów kupowanych za granicą zarówno przez jednostki rządowe, jak pozarządowe, jest większa od wartości dóbr sprzedanych przez amerykańskie przedsiębiorstwa i organizacje za granicę. Dysproporcja ta jest największa od października 2008 roku.

 

Wynik zaskoczył inwestorów, którzy spodziewali się deficytu na poziomie 55,1 mld dolarów. Z raportu wynika, że największy wzrost importu dotyczył Meksyku (+3,4 procent), Kanady (+3,2 procent) oraz Chin (+2,9 procent). Z kolei największy spadek importu odnotowano w relacji handlowej z krajami Unii Europejskiej (-9,1 procent) oraz Japonią (-5,5 procent). W przypadku eksportu największą poprawę tego wyniku Stany Zjednoczone odnotowały w relacji handlowej z Meksykiem (+10,6 procent). Pogorszenie sytuacji odnotowano natomiast z Chinami (-28,1 procent), Japonią (-12,2 procent) oraz Unią Europejską (-6,1 procent). Łącząc dane dotyczące importu i eksportu dowiadujemy się, że deficyt handlu zagranicznego najbardziej pogłębił się w relacji z Chinami. Wyniósł on 36 mld dolarów, co daje wzrost o 16,7 procent w stosunku do danych za grudzień. Dysproporcja zmalała natomiast w relacji z Unią Europejską i Meksykiem.

 

Bilans handlu zagranicznego USA w latach 2008-2018 (w mln USD)
bilans handlu zagranicznego USA
Źródło: tradingeconomics.com

 

Biorąc pod uwagę te dane, prawdopodobnym jest, że właśnie odczyty dotyczące amerykańskiego bilansu handlu zagranicznego mogły być jednym z bardziej znaczących czynników skłaniających Donalda Trumpa do wprowadzenia cła na sprowadzaną do USA stal i aluminium. Rozporządzenie nakładające 25-procentowe cło na stal oraz 10-procentowe cło na aluminium eksportowane przez inne kraje do USA zostało podpisane przez Donalda Trumpa w czwartek. Prawo zacznie obowiązywać za 15 dni. Wraz z wprowadzeniem nowych przepisów, pojawiły się wyjątki dotyczące jego stosowania. Prezydent USA oznajmił bowiem, że do momentu zakończenia negocjacji w sprawie układu NAFTA, Kanada i Meksyk będą wyłączone spod nowego opodatkowania. Nowe amerykańskie cło spotkało się z falą krytyki ze strony światowych polityków. Sprawę skomentował m.in. francuski minister finansów Bruno Le Maire oraz japoński minister spraw zagranicznych Taro Kono.

 

Kluczowe pozostaje pytanie, czy taki krok przyniesie jakąkolwiek poprawę sytuacji amerykańskich przedsiębiorstw, a w konsekwencji poprawę relacji amerykańskiego importu do eksportu. Co do tego ekonomiści mają wątpliwości. Bardziej prawdopodobne jest zastosowanie przez kluczowych partnerów handlowych USA działań odwetowych. Potwierdzać to może wypowiedź przewodniczącego Komisji Europejskiej J.C. Junckera, który zapowiedział, że Europa nie będzie się bezczynnie przyglądać tym działaniom. Europejscy urzędnicy przygotowali już listę produktów importowanych z USA do UE, które mogą zostać dodatkowo opodatkowane. Wśród nich jest m.in. burbon, sok pomarańczowy, ryż, żurawina, masło orzechowe czy dżinsy.

Autor artykułu

 

Przemysław Ławrowski, Redaktor, Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych Przemysław Ławrowski, Redaktor, Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych

Absolwent Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu na kierunku Finanse i Rachunkowość. Dyrektor finansowy, analityk i redaktor ekonomiczny. Wieloletni współpracownik Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych oraz ekspert tematyki giełdowej i gospodarczej Forbes'a. Wcześniej szlify analityczno-dziennikarskie zbierał w redakcji money.pl tworząc dział giełdowy. W czasie wolnym zapalony muzyk.

Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych realizuje projekt "Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji" współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Funduszy Europejskich w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Sfinansowano w ramach reakcji Unii na pandemię COVID-19. Więcej informacji o projekcie