Chat with us, powered by LiveChat

Echa Rynku #222 – Wszystko o indeksach dochodowych i cenowych, czyli o tym jak dywidendy ciągną giełdę na nowy szczyt hossy

Skomentuj artykuł

Tematem głównym tego odcinka podcastu Echa Rynku jest sposób pomiaru koniunktury. Zadajemy podstawowe pytanie, czy warto ją mierzyć za pomocą najpopularniejszego indeksu na polskiej giełdzie, czyli WIG20. Ten jest jeszcze o całe "lata świetlne" poniżej historycznych szczytów z 2007 roku.

 

źródło: stooq.pl

 

Wynika to z faktu, że WIG20 jest indeksem cenowym. Natomiast jego dochodowy odpowiednik, czyli WIG20TR jest już zaledwie o 2-3% poniżej szczytów z 2007 roku.

 

źródło: stooq.pl

 

Podobnie sytuacja wygląda na indeksie szerokiego rynku, czyli indeksie WIG, który także jest zaledwie 3% od historycznych szczytów. Wszystko to za sprawą wpływu dywidend na stopy zwrotów osiąganych przez inwestorów.

 

źródło: stooq.pl

 

Szeroko także omówiliśmy wyniki ostatniej sondy do Portfela SII. W odcinku znajdziecie krótką analizę sytuacji na spółkach GetBack, Eurocash, Maxcom i Telestrada. Jest także sporo o ostatnich wynikach półrocznych ABC Daty.

 

Nagranie zostało wykonane 5 września 2017 r.

 

Udział wzięli:

Jak słuchać podcastu Echa Rynku?

 

 

 

 

 

 

Więcej:

 

Transkrypcja

 

Michał: Drodzy słuchacze to jest podcast Echa Rynku. Ja nazywam się Michał Masłowski.

 

Adrian: Adrian Mackiewicz.

 

Michał: Mamy hossę. Chciałem powiedzieć w 2 słowach o tych indeksach, żeby wiedzieć czym sobie tę hossę mierzyć. Hossa jest jak każdy widzi. Wszystkie spółki zasuwają jak szalone. Widziałeś CCC wczoraj?

 

Adrian: Sprzeczałbym się z tym, czy wszystkie. Powiedziałbym, że kilka rośnie i mamy hossę.

 

Michał: Widziałeś co CCC wczoraj zrobiło? Jak się trójka z przodu przed CCC wyświetli, to ja nie będę w ogóle zdziwiony.

 

Adrian: Ja bym się zdziwił, gdyby to było w najbliższych tygodniach, bo mocno pociągnęli to CCC.

 

Michał: Dzisiaj było max 294. Teraz jest 288, więc ja powtórzę to jeszcze raz, w ogóle nie zdziwię się gdyby trójka z przodu przed CCC się wyświetliła, poza tym wszystko: KGHM, PKN, te duże spółki. Nie wiem czy słyszałeś zeszłotygodniową rozmowę z Albertem. Śmialiśmy się, że najgorsza jest taka hossa, jak wszystko rośnie, a moje spółki nie rosną.

 

Adrian: To się muszę tutaj zgodzić. To rzeczywiście boli, gdzie rynek jest w euforii, inwestorzy w euforii, a my patrzymy na rachunek i coraz mniej pieniędzy.

 

Michał: Tak albo na 0 czy coś takiego tak. Rynek wzrósł o 20% a my plus 1% bo coś fuksem nam wzrosło, prawda? To jest to jest tragedia jak jest bessa, wszyscy tracą, ale sąsiad traci więcej to ja z tym mogę żyć, ale jak nie daj Bóg ja nie zarabiam podczas hossy to jest katastrofa.

 

Adrian: To tak samo mają zarządzający funduszami. Jak tracą, kiedy jest bessa to nie ma takiego problemu, bo wszyscy tracą, więc fundusz też może tracić. No a jak jest hossa i nie zarabiają ta sama sytuacja. Muszą się obawiać o swoją przyszłość.

 

Michał: Tak, wtedy wszyscy zarabiają, ulica idzie wpłacać pieniądze do funduszu, to do którego ludzie wpłacają pieniądze? Do tego, który radzi sobie najlepiej. Jak już ktoś wybiera tak, że szuka funduszu metodą, że paluszkiem po tabelce jedzie. To wtedy jest problem.

 

Adrian: Zawsze jest ta gwiazdka, żeby nie sugerować się historycznymi wynikami, ale wydaje się, że właśnie na to głównie się…

 

Michał: Nikt nie patrzy na tą gwiazdkę, bo ona jest gdzieś na dole, historyczne wyniki, ale jednak wiadomo tak każdy patrzy, jak sobie ci zarządzający radzą.

 

Adrian: Dokładnie.

 

Michał: Dobrze, więc newsem takim dużym było, że wszyscy mówili o tym i rozpływali się, że WIG20 przekroczył 2500 punktów. Teraz w ogóle dzisiejszy jest 2550. Dzisiejszy max. Zawsze w komentarzach się dodaje, ale jest o lata świetlne od szczytu z 2007 roku. W ogóle te poziomy w okolicach 2500 między 2 500 a 2 600 to jest – przypominam, że mamy dynamiczną hossę – to s poziomy, przy którym czyli WIG-u 20 nasz indeks stał przez cały 2013, 2014 połowę 2015 roku. Wtedy mówiliśmy o marazmie i ojojoj co to za co za beznadziejny rynek, a dzisiaj po dynamicznej hossie jesteśmy w tym miejscu i każdy mówi, że to jest hossa, prawda?

 

Adrian: Pamiętajmy, że przed momentem indeks spadł do poziomu, teraz patrzę, 1700 tak?

 

Michał: Tam już czytam na Twitterze komentarze fajne, że rozbiór Polski, że pierwsze dobre wsparcie jest przy bitwie pod Grunwaldem, a potem to już chrzest Polski.

 

Adrian: Już nawet pojawiały się komentarze. że być może idziemy na dobre z 2009 roku, czy gdzieś nawet okolice 1150, tak? Więc brać pod uwagę…

 

Michał: 2009 tam było minimum 1253. Te widzę czy to było to było niżej.

 

Adrian: Tak teraz patrzę…

 

Michał: Stooq mi pokazuje minimum 1253.

 

Adrian: Tak troszeczkę sobie źle spojrzałem i rzeczywiście było troszeczkę wiedzy.

 

Michał: Tak, ale maksimum hossy z 2007 roku to jest 3943 punktów, ale to było tak jak powiedzieliśmy, że te bieżące poziomy to są lata świetlne. Ja chciałbym tutaj niosąc kaganek oświaty zaproponować, żeby mierzyć tę koniunkturę giełdową trochę innymi wskaźnikami, też trochę innymi indeksami, ponieważ WIG20 jest indeksem cenowym. To znaczy, że załóżmy, że cena akcji byłaby stała, stała, stała, stała, stała, nic się nie zmienia i nagle od wszystkich spółek zostałaby odcięta dywidenda. To, co by się stało z WIG-iem 20?

 

Adrian: WIG20 by spadł, bo nie uwzględnia tych dywidend.

 

Michał: Dokładnie. A czy coś by się zmieniło wówczas z punktu widzenia portfela inwestora nie? Nie. Nie, bo to, co by mu portfel uwzględniał…

 

Adrian: Kurs akcji byłby niżej, ale dostałby dywidendę, więc stan środków pieniężnych byłby taki sam.

 

Michał: Tak. Minus podatek, jeżeli tego nie ma na IKE.

 

Adrian: Też możemy zrobić gwiazdkę, że mówimy bez podatków w takiej sytuacji, bo jednak w indeksie te podatki też nie są uwzględniane.

 

Michał: Dokładnie. Więc WIG20 ma ten problem, że czasami, teraz chyba tego nie widać, ale był taki rok (nie pamiętam nazwy spółek, czy PZU wypłaciło jakąś gigantyczną dywidendę?), że było ewidentnie widać takie mikro tąpnięcie na WIG-u 20 wręcz było widać, prawda?

 

Adrian: Ta dywidenda rzeczywiście była duża, wypłacana tam w 2 transzach, chyba 40 zł to wtedy wyniosło. Do tego jeszcze była zaliczka 12 zł wcześniej, ale…

 

Michał: Tylko wtedy jeszcze PZU było przed splitem, to warto dodać.

 

Adrian: To jeszcze było przed splitem, prawda? Więc jeszcze była ta zaliczka, natomiast oczywiście samo odcięcie dotyczyło tej dywidendy bez zaliczki. Cały czas była to naprawdę bardzo, bardzo wysoka dywidenda.

 

Michał: Właśnie. Teraz ja bym proponował, żebyśmy spojrzeli na WIG20 indeks cenowy, a jeszcze ma takiego brata bliźniaka, którym jest WIG20TR, czyli ten Total Return, który jest indeksem dochodowym. No i ten WIG20 jest, uwaga, się to jest indeks, który uwzględnia w sobie dywidendy. Czyli jak są te dywidendy wypłacane to nie jest odejmowane od indeksu. No i ten WIG20TR, skrót od Total Return jest na poziomie 4375, a jego szczyt w 2007 roku to był 4499. Przeliczę ile nam brakuje 4499 dzielone przez 4375. 2%. Do szczytów wszechczasów.

 

Adrian: Mamy podobną sytuację na indeksie WIG szerokiego rynku, który też jest indeksem dochodowym, który też uwzględnia te dywidendy.

 

Michał: Tak, dokładnie tak samo jest mierzony. Patrzę czy czasem nie przegapiłem jakiegoś wcześniejszego szczytu. Nie przegapiłem, znaczy brakuje nam 2% do szczytu wszech czasów.

 

Adrian: To jeszcze moglibyśmy policzyć, ile to wychodzi dla całego WIG-u, ale pewnie są to bardzo zbliżone wartości.

 

Michał: W WIG-u z tego 2007 roku to był 67772 punkty, bieżąca wartość 65411, 3,5% nam brakuje.

 

Adrian: Czyli są to zbliżone wartości.

 

Michał: Czyli jednym słowem gra gitara pod jednym warunkiem, że mieliśmy przez ten cały okres spółki dywidendowe, bo jak nie mieliśmy mniejszych spółek dywidendowych, no to mogliby mieć problem, ale jeżeli to mierzymy tak per rynek, w całości i tak dalej, to zawsze mamy trochę takich spółek, trochę takich. I te dywidendy nam tutaj bardzo ładnie osładzały.

 

Adrian: Jeszcze jest jedna dość istotna uwaga. Jednak ten skład indeksu WIG20 się zmienia. Co kwartał są rewizje, więc indeks w 2007 roku to jest zupełnie inny indeks niż mamy teraz, więc myślę, że też na to warto zwrócić uwagę.

 

Michał: Zgadza się, to nie są te same spółki. Paweł Śliwa na konferencję WallStreet powiedział: czy kiedyś indeks WIG20 będzie po 10000 punktów? No będzie, bo to zawsze jest tak, że jak są te złe spółki, które sobie nie dają rady, są z tego indeksu wyrzucane, a te dobre, które aspirują do bycia dobrymi, jeszcze lepszymi są do tego indeksu włączane, czyli taka naturalna selekcja, tylko zawsze jest pytanie o czas. Nie wiadomo, czy za naszego życia to będzie prawda, ale zasadniczo należy spodziewać się, że będzie. Czyli jakbyśmy popatrzyli na WIG-u na szerokim rynku, to tam się dużo nie zmieniło. Nie no, zmieniło się, bo doszły nowe spółki.

 

Adrian: Tak, to się też zmieniło. Tylko powiedzmy sobie szczerze, jeśli mówimy o indeksie WIG, to te nowe spółki, które dochodzą mają tak marginalne znaczenie, że powiedzmy szczerze, liczy się 15-20 spółek tych największych.

 

Michał: Dokładnie, to one decydują tak naprawdę o kształcie. Nie przez przypadek jakbyśmy WIG i WIG20 na siebie nałożyli, to jest taka zabawa w znajdź 10 różnic.

 

Adrian: To znaczy WIG20 Total Return, dodajmy, że ten z decydentami, bo sam WIG20 jednak mocno tutaj jest różnica.

 

Michał: Tak i teraz tak, jest metoda, żeby sobie taki na przykład indeks WIG20TR replikować. Oczywiście kupowanie go w całości, na składniki, jest z punktu widzenia inwestora indywidualnego karkołomną zabawą, raz, że to są ogromne pieniądze, dwa, trzeba śledzić jakie spółki z indeksu wpadają, wpadają. O wiele prostszą metodą jest kupno e-faktury, jak znowu nałożymy wykres na wykres, to radzi sobie dokładnie tak jak radził sobie indeks WIG20TR. On jest krócej, nie pamiętam kiedy dokładnie ETF-y zadebiutowały na polskiej giełdzie, już kilka lat temu, ale on jest wstecznie przeliczony od dwutysięcznego roku, czyli bardzo dawno. No i ten ETF już jest na szczytach wszechczasów. Już pobił nawet… Wiesz co, wykres mam jakiś krótszy, chyba z 10 lat. No to już jest generalnie powyżej takiego trendu bocznego z 2013-14, jest na pewno w grubo 10 letnich maksimach.

 

Adrian: Tutaj też trzeba powiedzieć, że na początku ETF na WIG20 wypaczał dywidendę. Potem z racji podatkowych, argumentując to właśnie kwestiami podatkowymi zaczął uwzględniać tą dywidendę, czyli nie wypłaca, ale inwestuje.

 

Michał: Tak. To było takie śmieszne, pamiętam, że twórcy funduszu Luxure, na początku było to tak, że wartość jednej jednostki tego ETF, to była dokładnie w punkt 1/10 WIG-u 20. Później nawet reklamowali to, że jak chcesz wiedzieć ile jest warte ETF to spójrz na WIG20, podziel przez 10 to będzie. Przez pierwsze 2-3 miesiące to tak faktycznie było. Była 2 razy ta dywidenda wypłacona, później przestało być, bo tam jakieś względy podatkowe zadecydowały, że jednak ta dywidenda nie jest wypłacana, nie jest uwzględniona w kursie. No i się już bardzo rozjechało to. Powiedzieliśmy sobie, WIG 2254, 2550 podzielić na 10, to powiedzmy sobie 250, a ETF jest 303. Bo dywidendy. Czyli te 50 jest ekstra w dywidendach od czasu, kiedy…, chyba od 2010 roku, bo wykres mam od 2010 roku.

 

Adrian: Tak, to mogły być te lata.

 

Michał: Namawiamy, sugerujemy, żeby spojrzeć w długim terminie nie sam na sam WIG20, tylko na te indeksy dochodowe, nie cenowe, bo one uwzględniają dywidendy, a nie wiem ile spółek z WIG20 płaci dywidendy, ale zakładam że coś w granicach ¾ spółek.

 

Adrian: Właśnie, to teraz odnosimy się do historii czy do bieżącej sytuacji, gdzie kilka tych dywidend było jednak wstrzymanych albo zdecydowanie niższe. Myślę, że jakaś średnia mogłaby wokół 4 rzeczywiście wyjść jako stopa dywidendy. Natomiast jeszcze to o czym przez moment mówiliśmy, jak mierzyć tą hossę na giełdzie, to tutaj sobie na szybko policzyłem, że w skład WIG-u 10 spółek tych największych odpowiada za ponad 50% wartości WIG-u. Więc tutaj rzeczywiście mam na giełdzie bardzo wiele spółek, ale o tym jak wyglądają indeksy, te kluczowe z WIG-u 20 mają wpływ na obraz naszej giełdy.

 

Michał: I też to też jest m.in. ta różnica między indeksem cenowym a dochodowym. To jest różnica, dlaczego na przykład indeksy zachodnie tak bardzo odjechały. Są zdecydowanie już wszystkie główne indeksy zachodnie, czy tam amerykańskie, niemieckie dlaczego one są powyżej szczytów z 2007 roku? Bo to są wszystko indeksy dochodowe.

 

Adrian: A teraz też, jeśli mamy mówić jak liczyć hossę na polskiej giełdzie, być może też jakimś rozwiązaniem byłoby patrzenie nie na indeks WIG20, ale mWIG 40, bo tak naprawdę ten indeks jak sobie zobaczymy, to on zachowywał się bardzo dobrze. Tam od dołka z 2009 roku plus o 300% bodajże czy o 200. W każdym razie bardziej naśladował zachowanie tych indeksów światowych.

 

Michał: Ale też mu brakuje do szczytu z 2007 roku, ponieważ z kolei mWIG 40 w 2007 roku to była nieprawdopodobna bomba. Wykres podczas tamtej hossy wyglądał w mWIG-u dużo lepiej niż w WIG-u 20. On też później o wiele lepiej skorygował.

 

Adrian: Oczywiście, miał z czego korygować, natomiast teraz też mWIG przecież na pobił ten szczyt z 2007 roku.

 

Michał: Nie.

 

Adrian: Nie pobił?

 

Michał: Jeszcze nie pobił, bo właśnie z tego względu właśnie, że tamta hossa w 2007 w WIG-u była jeszcze bardziej spektakularna. Te wszystkie spółki deweloperskie wówczas właśnie wchodziły w skład tamtego indeksu. Tak, tam jeszcze troszeczkę brakuje.

 

Adrian: Teraz od dołka bardzo ładnie urósł. Tak na szybko sprawdzam, że to właściwie jest indeks cenowy, więc być może dochodowy będzie tuż powyżej.

 

Michał: Niewykluczone, bo też te spółki płacą dywidendę. WIG 80 też jest indeksem cenowym. Ja pamiętam, jak były plany wprowadzenia indeksu WIG 30, znaczy jest indeksem wprowadzonym, istnieje, ale nie jest tak promowany. To nie jest główny indeks, na którym są parte kontrakty i tak dalej. To pierwszym pomysłem, pamiętam jeszcze za prezesa Sobolewskiego, był pomysł taki, żeby WIG 30 był indeksem dochodowym. To tam generalnie spotkało się z oporem. Z tego co ja pamiętam to będzie mała… teoria spiskowa. Teoria spiskowa, że bardzo się sprzeciwili wówczas temu, żeby WIG 30 był indeksem dochodowym przedstawiciele funduszy.

 

Adrian: Najprościej pobić.

 

Michał: Tak, którym łatwiej jest pobić Benchmark, który jest indeksem cenowym niż pobić Benchmark, który jest indeksem dochodowym. Pamiętam, że tak było tak, że straszna była afera. To też, drodzy słuchacze, jak szukacie tego, co na początku mówiliśmy tego funduszu, chcielibyście mieć pieniądze z takiego funduszu i będziecie szukać, że jakiś tam fundusz zarobił x procent w ciągu ostatniego roku, to porównajcie do indeksu dochodowego, do WIG20TR albo do WIG-u, a nie do WIG-u20, bo im dłuższy czas, im więcej lat upływa, tym te 2 wartości się coraz bardziej rozjeżdżają.

 

Adrian: A jeśli jesteśmy przy funduszach, to też mogę dodać, że widziałem wiele informacji, głównie opierając się o Tweettera, dużo osób tweetowało, że jednak fundusze w tym roku dość słabo sobie radzą na tle tej hossy i tutaj z pobiciem indeksu WIG20 jest duży problem.

 

Michał: Ciekawe czemu. Pewnie w energetykę nie uwierzył.

 

Adrian: Nie zdążyli pewnie w odpowiednim momencie przenieść środków z tych małych spółek, zwiększyć zaangażowanie w dużych i części tych wzrostów na początku ich ominęło.

 

Michał: Wiesz co, zakończmy może tą część indeksową. Wyświetlcie sobie, drodzy słuchacze, wykresy tych indeksów. Naprawdę robi ogromne wrażenie, jak to się w długim terminie rozjeżdża. Przejdźmy może do takiego tematu, bo zakończyła się sonda. Mieliśmy sondę portfel ową, która trwała, właśnie, mógłbyś przypomnieć do kiedy trwała, co wygrało i czego nie kupiliśmy w związku z tym.

 

Adrian: Podsumowując, chyba możemy kolejną sondę zaliczyć do udanych, ale do tego typu udanych sond, na których my nie zarobiliśmy, ponieważ sonda trwała do 4 września i może w ogóle powiedzmy, przypomnijmy, co mieliśmy w tej sondzie. Mieliśmy ETF na WIG20.

 

Michał: To a propos rozmowy przed chwilą. Chcieliście kupić z Pawłem tego ETF-a na szczycie szczytu, bo piękny wykres zrobiliście, że właśnie indeks przebił, jest powyżej tego trendu bocznego z lat 2013, 14, 15.

 

Adrian: Oczywiście głównym argumentem było to, że wierzymy, że zobaczymy szczyt hossy na indeksie WIG. A jeśli mamy zobaczyć szczyt hossy na indeksie WIG, to musi rosnąć WIG20. Praktycznie nie ma innej opcji, także uwierzyliśmy w to, zaproponowaliśmy taką propozycję i w gruncie rzeczy cieszyła się nie małym zainteresowaniem, bo była to trzecia propozycja pod względem oddanych głosów. Dobrze tak, że oprócz ETF-u na WIG20 mieliśmy jeszcze Eurocash, GetBack, Maxcom i Telestradę z rynku NewConnect.

 

Michał: Ja pamiętam Telestradę regularnie na naszych konferencjach, na Wall Street profesjonalny inwestor przyjeżdżał, prezes spółki Telestrada, prezes Lichota bodajże, nie pamiętam dokładnie nazwiska. Nie wiem co się stało, że tam się kontakt urwał, ale kiedyś wspominam bardzo dobrze, jeśli chodzi o poziom prowadzenia relacji inwestorskich, dawno nie obserwowałem kursu i widzę, że Telestrada jest pod sufitem. To są jakieś historyczne szczyty Telestrady? W granicach 18 zł?

 

Adrian: To jeszcze bym dla pewności sprawdził, natomiast na pewno jest wysoko. Jeśli nie na szczytach, to na pewno blisko tych szczytów.

 

Michał: Tak to wygląda. Natomiast to spółka z NewConnectu z niską płynnością także… To są szczyty wszechczasów. Ta spółka jest już bardzo długo na rynku, jest od 2007 roku, te 10 lat już mija.

 

Adrian: Ale ładnie poprawia wyniki. Tutaj też w sondzie głównie właśnie wyniki finansowe były takim głównym argumentem, dla którego tą spółkę zawarliśmy w sondzie.

 

Michał: Dobra, to przejdźmy tak do Eurocash, czyli WIG20.

 

Adrian: Tutaj też pod kątem dlaczego udana sonda Eurocash od sondy zrobiła 7-6% w górę? Praktycznie tutaj zrealizował nasz profil prawie do 40 zł kurs akcji. Niewiele nam brakowało, obecnie jest powyżej 39. Na Eurocash widać poprawę operacyjną w wynikach tej spółki. No niestety, ale w drugim kwartale pojawiła się kwestia VAT-u. W tym wypadku akurat spółka sama zrobiła audyt no i wykazała tam, że mogła być częścią tego całego oszustwa VAT, czyli że jej dostawcy oszukiwali, spółka nie bardzo miała na to wpływ. Podobna sytuacja jak w dystrybutorach AT. Natomiast zrobiła ten audyt sama, wyliczyła, ile mogłoby takie zobowiązanie podatkowe wynieść dla tej spółki z tego tytułu i była ta kwota na 121,5 miliona złotych. To bardzo dużo przez pryzmat wyników spółki, dlatego też pojawiła się strata w drugim kwartale i mieliśmy dość dużą lukę spadkową po tych wynikach. Natomiast…

 

Michał: Kiedy to było?

 

Adrian: Wyniki finansowe?

 

Michał: Nie, ta luka spadkowa w wynikach.

 

Adrian: W poprzednim tygodniu.

 

Michał: W sierpniu jeszcze?

 

Adrian: Wszystko mówimy na bieżąco.

 

Michał: Była luka, już jest dużo wyżej.

 

Adrian: Myślę, tutaj inwestorzy zapoznali się z tym raportem, że to jest klasyczna sytuacja. Na pierwszy rzut oka patrzymy na zysk netto, była duża strata, także od razu na otwarcie luka spadkowa w trakcie sesji, doczytanie raportu i jednak ocena, że może nie jest aż tak źle.

 

Michał: Obserwujesz, że takie rzeczy się dzieją, że na początku inwestorzy… Bo nawet ci duzi, jedna cyferka, pstryk.

 

Adrian: W 2 strony się to dzieje. Tak samo jak są dobre wyniki finansowe, mocno urósł zysk netto, a nagle inwestorzy się wczytują w raport o jakichś one of.

 

Michał: Że to nie jest fundamentalna poprawa, tylko jednorazowy gaz.

 

Adrian: Jednak to jest „oczyszczony”…

 

Michał: Albo jest przeszacowany.

 

Adrian: Dokładnie i potem ta cena jest korygowana w trakcie sesji. Ta sama sytuacja była na Eurocash. Na początku oczywiście strach przed tym VAT -em, natomiast myślę, że tutaj mocno też pociągnęła informacja o potencjalnym przejęciu sieci Mila, bo ta spółka w 2016 roku wypracowała 1,5 miliarda złotych przychodów i 4,8 miliona złotych EBITDA. Tak, że jeśli Eurocash by tą sieć Mile rzeczywiście przejął, to dodatkowy pozytywny impuls na wyniki finansowe. Jeszcze spółka na przełomie 16 /17 roku dokonała kilku przejść, stąd też poprawa w wynikach operacyjnych. Tak między innymi tłumaczyła wzrost sprzedaży o 6% z tych przejęć. Operacyjnie Eurocash wygląda coraz bardziej interesująco, technicznie też, bo przełamana linia trendu spadkowego, przejście w strukturę wzrostową i te wzrosty też mocno odpaliły, więc chyba rzeczywiście gdzieś na tym poziomie 30 zł spółka uklepywała dno i chcieliśmy się dołączyć do tego impulsu. Ale też niestety był on na tyle szybki, że przed zakończeniem sondy ten kurs akcji mocno…

Michał: Rozumiem. Dopisujemy Eurocash do listy spółek, które były wytypowane w sondzie i które zanim skończyło się głosowanie, to gdzieś sobie już odjechały.

 

Adrian: Dużym zainteresowaniem cieszył się Eurocash. Była to druga spółka, która zgromadziła…

 

Michał: Duża i znana spółka. To jest oczywiste, tak?

 

Adrian: Ale też widać, że jednak inwestorzy uwierzyli w Eurocasha, 20%. Myślę, to jest całkiem dobry wynik, szczególnie jeśli zaraz przejdziemy do zwycięzcy, który w ogóle zdeklasował konkurencję.

 

Michał: Czyli GetBack, spółka z bardzo popularnej branży i przede wszystkim niedawny debiutant. Przypomnijmy, że ten debiut był tak na zerze.

 

Adrian: Tak. Cena emisyjna znaczna znacznie poniżej ceny maksymalnej, natomiast rzeczywiście tak jak mówisz, ogień. GetBack jeszcze tydzień temu był po 22-23 zł i mniej więcej takie mieliśmy widełki zakupu tej spółki, natomiast podczas dzisiejszej sesji nawet powyżej 28 ten kurs akcji zwyżkował, czyli właściwie w tydzień 20%.

 

Michał: Masakra. Widzę dzisiaj 28,60, maksimum roczne, historyczne, bo to jest spółka, która jest 2 miesiące na giełdzie. To ogień straszny, popularna branża. A co teraz Kruk robi? Pamiętam, że też nie kupiliśmy ostatnio i jak to wygląda, po ile ten Kruk?

 

Adrian: Kruk gdzieś tam…

 

Michał: Kruk w bok, ale przy suficie.

 

Adrian: Także z GetBacku, myślę tutaj dość mocno pomogła informacja o tym, że wejdzie do indeksu SWIG80. To mógł być jeden z czynników wzrostowych. Z drugiej strony dzisiaj rano… Przepraszam, dzisiaj czy wczoraj…

 

Michał: To bez WIG-u?

 

Adrian: Bez WIG-u. Play do WIG-u, GetBack do SWIG-u i była informacja z Getbacku… Przepraszam, z domu Maklerskiego Raiffeisen Centrobank, tą rekomendację kupuj cenowo 34 zł.

 

Michał: Czyli znowu piętro wyżej, albo 2 piętra wyżej.

 

Adrian: Tak tylko, że znowu tak naprawdę chciałbym zobaczyć wycenę GetBacku jakiejś instytucji, która nie brała udziału w ofercie publicznej, bo jak sobie zobaczymy na GetBack i Raiffeisen, wcześniej był od westora, jest rekomendacja na 26 i 6, to obydwie instytucje brały udział w ofercie publicznej, już tą spółkę uobecniały wcześniej, więc ja chciałbym też mimo wszystko zobaczyć rekomendację domu maklerskiego, instytucji, która nie brała w tym udziału. Natomiast sama rekomendacja oczywiście wysoka. Kurs akcji dzisiaj odpowiednio zareagował. Właściwie jak teraz stoi GetBack? Widziałem jak w trakcie sesji troszkę jednak tracił.

 

Michał: Trochę tracił i jest tylko plus 5%.

 

Adrian: Ale było chyba nawet plus 10 podczas dzisiejszej sesji.

 

Michał: 27 zł jest teraz, max ma 28,60, ale po takiej petardzie to korekta się… delikatna należność. Kolejna sesja wzrostowa na długiej białej świecy. Ogień.

 

Adrian: Dokładnie i tutaj też GetBacku na pewno już nie kupimy. Myślę, że nawet jeśli to cena by powróciła do tych naszych widełek zakupu, to w tym momencie byśmy się na to nie zdecydowali. Zresztą też wątpię, aby przez te kilka dni, bo koniec końców tak naprawdę do piątku raczej to będę chciał podjąć jakąś decyzję sondy, a wątpię, aby GetBack znowu spadł do tych 22 zł.

 

Michał: Nie zapowiada się, ale kto to wie, prawda? Mamy kolejnego debiutanta z tego roku, czyli Maxcom.

 

Adrian: Tak, Maxcom. Rynek nie za bardzo wierzy w te zapowiedzi dynamicznych wzrostów na spółce. Przede wszystkim bardzo mocno poprawa wyników przed IPO i spółka zgodnie z prognozami zapowiada, że równie dynamicznie powinna się rozwijać w 2017 i 18 roku.

 

Michał: Jestem już tak przeczulony jak widzę, jak słyszę sformułowanie dynamiczna poprawa wyników przed IPO, to zawsze przymykam oko na to, wolę poczekać tak ze 2 kwartały na giełdzie jak wygląda ta dalsza dynamiczna poprawa wyników.

 

Adrian: W pełni się z Tobą zgadzam. Chciałem o tym powiedzieć, że to zawsze jednak budzi teorie spiskowe pewne, czy tam rzeczywiście nie było pompowania tych wyników. My tutaj uwierzyliśmy jednak, że spółka będzie w stanie poprawiać te wyniki finansowe, natomiast wszystko się okaże 29 Września. Wtedy jest zaplanowany raport za pierwsze półrocze. Zobaczymy wyniki tam za drugi kwartał, których jednak jeszcze nie znano. Jeśli ta dynamika będzie podtrzymana, to czemu nie?

 

Michał: Kurs teraz delikatnie się obsuwa, tego Maxcom.

 

Adrian: Tutaj był taki wystrzał po rekomendacji Domu Maklerskiego BZ WBK, którzy dali kupić ten docelową 84,6 zł to nawet powyżej tej ceny maksymalnej z IPO. Także był jednodniowy wystrzał, natomiast ostateczna cena powoli się skorygowała, gdzieś do okolic 54-55 zł, czyli tej ceny z IPO.

 

Michał: I wspomniana, zapomniana już Telestrada, która te 18 zł to jest kurs, który jest w okolicach historycznych maksimów. Ktoś zagłosował na Telestradę? Czy inwestorzy dowiedzieli się o istnieniu spółki Telestrada, jak zobaczyli ją w Waszej sondzie?

 

Adrian: Telestrada była czwarta. Nawet pobiła Maxcom, Maxcom był ostatni. Telestrada zgromadziła 12% głosów i powiem szczerze wyjdzie na to, że to właśnie chyba Telestrada trafi do portfela SII, patrząc na te przedziały cenowe, które zaproponowaliśmy, no bo ETF jest troszeczkę już powyżej Werber i Eurocash już dawno zrealizowały poziomy take profit, to pozostaje Maxcom i Telestrada. Telestrada jednak troszeczkę więcej tych głosów zebrała, więc prawdopodobnie to na nią padnie wybór.

 

Michał: Widzę coś, co mi się bardzo podoba. Ta Telestrada mimo tego, że ten kurs jest bardzo wysoko, tak historycznie rzecz patrząc, wypłacono teraz w sierpniu dywidenda 7,5% stopy dywidendy.

 

Adrian: Tak to prawda, też tutaj płaci dywidendę spółka.

 

Michał: Skoro przy tak wysokim kursie historycznie jest taka wysoka dywidenda. To jest argument za tym, co powiedziałeś.

 

Adrian: I wyniki finansowe cały czas poprawia, zwiększa tutaj też dane finansowe, spółka ma własną sieć telefonii komórkowej. Tam zwiększa klientów, zwiększa liczbę karty SIM w formie abonamentu, więc te tendencje są oczywiście jak najbardziej pozytywne.

 

Michał: Wracając chwileczkę do głosowania, chciałeś jeszcze o powiedzieć, że wybór do końca tego tygodnia. I że nam pouciekało to, co miało wygrać. Masz swobodę, Pawła nie ma, pojechał na urlop, kupujesz to chcesz.

 

Adrian: Tak, nie mam wielkiego wyboru, kupuję którąś z tych 2 spółek, kupuję co chcę.

 

Michał: Wiem, że chciałeś powiedzieć jeszcze kilka słów o a ABC Dacie, który teraz po dynamicznych wzrostach jest po

2 zł.

 

Adrian: Tak, rzeczywiście to ciekawe, ciekawie to ABC wygląda, natomiast głównie chciałbym się odnieść do wyników finansowych, bo to myślę też dość ciekawy przypadek. Mianowicie spółka opublikowała raport za pierwsze półrocze, no i tam pokazała 4,8 miliona złotych zysku netto. Rok temu w tym samym okresie miała 10,2 miliona złotych zysku netto. Przy czym tutaj tak naprawdę z jednej strony widać zdecydowany spadek, natomiast drugiej strony tutaj w pierwszym kwartale 2016 roku to potem przez kolejne kwartały też było wykazywane w wynikach, dodatkowy one of w wysokości 6,4 miliona złotych, więc znowu gdyby tak troszeczkę oczyścić te wyniki, właśnie o ten one of, to nawet jakąś lekką poprawę można zobaczyć w tych wynikach. Natomiast to, co jest ciekawe w przypadku ABC Dacie, że spółka podtrzymała prognozy na 2017 rok, na których te prognozy przewidują na prawie 28 milionów złotych zysku netto.

 

Michał: A ile jest teraz, po półroczu?

 

Adrian: Teraz 4,8, czyli spółka musiałaby zarobić w drugim półroczu 2017 roku jakieś 23 miliona złotych.

 

Michał: Ale jest to branża, z tego co ja kojarzę, która największe przychody, zyski, całą robotę robi w czwartym kwartale.

 

Adrian: Dokładnie tutaj się zgadzam, natomiast mimo wszystko pamiętajmy, że w 2016 roku spółka zarobiła 17 milionów złotych.

 

Michał: W tym czwartym kwartale. Czy w ogóle całość?

 

Adrian: Ogólnie, w całym roku. Dodatkowo 6, 4 miliona jest ten one of, czyli na czysto z działalnością pracy nie było to około, dajmy na to, 11 milionów złotych, więc tutaj na pewno dużo jest do zrobienia.

 

Michał: Czy dobrze Cię rozumiem, drapiąc się w głowę z dużym znakiem zapytania, patrząc na możliwość realizacji tych prognoz. Z tego co widzę po tonie głosu.

 

Adrian: Patrzę na liczby. Może być to trudne do zrealizowania. Chyba wszyscy sobie z tego zdają sprawę. Z drugiej strony jest tak, jak mówisz, tutaj bardzo ważny jest czwarty kwartał, a spółka też komunikuje, że odchodzi od tych produktów nisko marżowych, skłania się ku wysoko marżowym produktom.

 

Michał: Każdy by tak chciał.

 

Adrian: Oczywiście, że każdy by tak chciał, natomiast z tego, co komunikuje ABC Data właśnie dzięki wzrostowi udziału w tych produktów wysokomarżowych, pamiętajmy o przyjęciu tej spółki. Jak ona się nazywała teraz na Connect… S4E. Czyli po przyjęciu tej spółki, w której zwiększył się... Spółka ogólnie zajmuje się właśnie produktami z wartością dodaną, czyli o wyższej marżowości. Myślę, że warto śledzić te wyniki, jeśli spółka by to zrealizowała, to myślę, że one nie są w cenie. Rynek może być troszeczkę stonowany do tych prognoz.

 

Michał: Ale tutaj spółka ma co odrabiać, jeżeli chodzi o zaufanie, bo Przypomnijmy, że ta spółka spadała z dobrych 3 zł w trendzie bocznym. Była cała seria wypłat bardzo sowitych dywidend i to tak troszkę zaważyło na spółce i teraz musi trochę popracować, zanim zaufanie inwestorów odrobi z powrotem.

 

Adrian: I cały czas są problemy w branży, spółki narzekają na trudności z finansowaniem, potrzebują więcej własnych środków niż kapitał obrotowy, to też wpływa na…

 

Michał: Może zaufanie do branży, ponieważ Action dokładnie nakazał kredytodawcom patrzeć ostrożnie na spółki z branży.

 

Adrian: Dokładnie. zresztą w ABC Dacie też dzieją się cały czas kontrole podatkowe. Spółka informowała o kilku pozytywnych rozstrzygnięciach na jej korzyść. Natomiast jeszcze chciałbym powiedzieć, takie ciekawostki, bo tutaj też ABC Data, myślę, bardzo mocno była kojarzona w ostatnich miesiącach z marką Xiaomi. Natomiast z doniesień Pulsu Biznesu wynika, że straciła wyłączność na tą markę na dystrybucję w Polsce. Myślę, że to też może być taki czynnik dość problematyczny dla spółki.

 

Michał: A nie wiesz co w Action? Bo widzę, że Action daje radę, przynajmniej kurs ostatnimi czasy. Przestałem śledzi tę spółkę, ale widzę że z 3,20 jest nagle 5,20 się zrobiło. Nie trzymam ręki na pulsie.

 

Adrian: Specjalnie też nie śledzę tego, co się dzieje w Action, chyba cały czas postępowanie sensacyjne. Natomiast widziałem artykuł na Pulsie Biznesu, że ogólnie z dystrybutorami IT spotkał się minister finansów bodajże i była konferencja, debata na temat tej sytuacji, tych kontroli skarbowych. Morał był taki, że raczej powinno być szybsze, sprawniejsze i to wszystko powinno się szybciej dziać. Bo te kontrole trwają po kilka lat. W Action to była sprawa z 2013 roku. Nie pamiętam dokładnie, ale sprzed kilku lat wyszedł podatek VAT, który zdołował kurs akcji spółki, więc ma się dziać szybciej to wszystko, sprawniej, powinno też teoretycznie zwiększyć się zaufanie banków do finansowania tych dystrybutorów IT, natomiast odczucia były mieszane i były wypowiedzi uczestników tego spotkania, że z jednej strony może być jakaś poprawa, ale z drugiej strony komentarze, że te kontrole, które się dzieją i tak się będą działy. Nie wiadomo, kiedy się skończą i czy rzeczywiście jakieś wymierne efekty to spotkanie będzie miało i te działania, które ewentualnie mają zostać rozpoczęte.

 

Michał: Co by nie było, branża na cenzurowanym. Cały czas, myślę, że oni muszą długo popracować nad tym, żeby zaufanie inwestorów…

 

Adrian: Przede wszystkim muszą się te wszystkie kontrole skończyć. Musi się ta sprawa wyjaśnić. W przypadku Action z tą sanacją. Swoją drogą, tak się zastanawiam teraz, chyba w końcu nie wpłaciło tej dywidenda? Chyba jest uchwalona po złotówce, ale gdzieś to wisi w powietrzu chyba dopóki nie wyjdzie sanacji.

 

Michał: Tak, uchwalona i wisi.

 

Adrian: Ciekawe w takim razie co jest z pieniędzmi na dywidendy, czy one są gdzieś odłożone na jakiejś lokacie i czekają…

 

Michał: Nie no, gdzie, przecież to jest kupa pieniędzy. Spółka aktualnie inne potrzeby finansowe. Jak akcjonariusze dywidendę uchwalili, no to…

 

Adrian: Sobie poczekają, może nawet kilka lat na nią.

 

Michał: Ona była uchwalona i nie wiem, czy w kursie jest odjęta, bo jest wrzesień 2016 roku, rok zaraz minie kiedy to było, to co z tą dywidendą? Gdzie ona jest, w którym momencie zawieszona, to jest dobre pytanie…

 

Adrian: To jest dobre pytanie.

 

Michał: Nie spekulujmy o dywidendzie w Action. Przyglądałbym się temu, bo na dwoje babka wróżyła, jakby się wygrzebali, to przypomnijmy, że Action ma co odrobić, jeśli chodzi o stratę.

 

Adrian: Zdecydowanie.

 

Michał: To Wszystko na dzisiaj, prawda?

 

Adrian: Na dzisiaj starczy.

 

Michał: To słyszymy się za tydzień. W takim razie ja nazywam się Michał Masłowski.

 

Adrian: I był jeszcze z nami Adrian Mackiewicz.

 

Michał: Do usłyszenia następnym razem.

 

Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych realizuje projekt "Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji" współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Funduszy Europejskich w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Sfinansowano w ramach reakcji Unii na pandemię COVID-19. Więcej informacji o projekcie