O modelu dzialałalności Pracowni Finansowej, perspektywach rozwoju OZE oraz sytuacji na rynku nieruchomości mówi Tomasz Wiśniewski, prezes zarządu Pracowni Finansowej.
Czy mógłby Pan przybliżyć profil Pracowni Finansowej? Jakie obszary biznesowe stanowią obecnie trzon działalności spółki?
Tomasz Wiśniewski, prezes zarządu, Pracownia Finansowa: W Pracowni Finansowej koncentrujemy się na relacjach inwestorskich, korzystając z nowoczesnych narzędzi komunikacji. Naszym celem jest pomaganie inwestorom w procesach i formalnościach związanych z inwestowaniem, a także ułatwienie im monitorowania inwestycji – bazujemy na sprawdzonym systemie obsługi, który działa już od 11 lat. Staramy się połączyć profesjonalną obsługę inwestorów, czyli odpowiednio przygotowany zespół, z rozwiązaniami technologicznymi oraz edukacją finansową. Wspieramy też nowatorskie rozwiązania, które mają przyspieszyć rozwój sektora OZE w Polsce.
Obsługujemy inwestorów głównie przy projektach związanych z odnawialnymi źródłami energii. Aż 49% z nich to osoby zaangażowane w projekty elektrowni wiatrowych, a 28% to wspólnicy farm fotowoltaicznych. Mamy też grupę – około 13% – która decyduje się na współpracę przy projektach nieruchomości. Najmniejszą część, bo 10%, stanowią inwestorzy, którzy wchodzą w projekty innowacyjne.
Od ilu lat spółka jest na rynku i ilu w tym czasie obsłużyła inwestorów? Jaką łączną wartość miały projekty zrealizowane z inwestorami?
Pracownia Finansowa działa na rynku od 2013 roku, więc to już jedenaście lat doświadczenia. W tym czasie mieliśmy przyjemność współpracować z ponad 1800 inwestorami. W zeszłym roku, czyli w 2023, koordynowaliśmy wypłaty dla obsługiwanych inwestorów na łączną kwotę ponad 26 milionów złotych.
Jak wygląda typowa Państwa współpraca z inwestorem? W jakim zakresie inwestor może liczyć na Państwa wsparcie i jakie korzyści może osiągnąć ze współpracy z Pracownią Finansową?
Nasza współpraca z inwestorem to kompleksowe wsparcie. Każdy inwestor może liczyć na dedykowanego Investment Managera, Biuro Obsługi Inwestora, a także pełen dostęp do cyfrowych narzędzi, takich jak Panel Inwestora czy nasza aplikacja mobilna – to pierwsza taka aplikacja w Polsce do monitorowania inwestycji w sektorze OZE. Dzięki temu inwestorzy mają zawsze aktualny podgląd na wyniki swoich projektów, mogą śledzić raporty finansowe, postępy w realizacji i wszelkie komunikaty bezpośrednio na swoim urządzeniu. Dbamy o to, aby każdy etap współpracy przebiegał sprawnie i bez zbędnych formalności. Większość procesów można realizować online, więc inwestorzy mogą zrobić to bez wychodzenia z domu. Jest to między innymi dostęp do umów online, korzystanie z usług pełnomocnika u notariusza, uczestnictwo w zgromadzeniach zdalnie, pakiety materiałów w Akademii Inwestowania, dogodna forma kontaktu z Biurem Obsługi Inwestora – telefon, mail, videokonferencja, spotkanie bezpośrednie,
To sprawiło, że zostaliśmy wyróżnieni kolejny raz Złotym Godłem QI 2024 w kategorii QI SERVICES – NAJWYŻSZA JAKOŚĆ USŁUG, co podkreśla, że dokładamy wszelkich starań, by zapewnić najwyższą jakość obsługi.
Do jakiej grupy Inwestorów kierowane są usługi Pracowni Finansowej? Kto głównie korzysta z waszego wsparcia?
Pracownia Finansowa obsługuje głównie przedsiębiorców i właścicieli firm, którzy pochłonięci prowadzeniem i rozwojem własnych działalności nie mają czasu na zajmowanie się jeszcze dodatkowymi inwestycjami. Najliczniejszą grupą są osoby w wieku 40-49 lat, zaraz potem osoby w wieku od 60 lat. To ludzie, którzy potrzebują mieć łatwy dostęp do informacji o postępach w swoich inwestycjach z każdego miejsca na świecie, a kiedy zechcą omówić szczegóły to nie trafią na sztuczną inteligencję, tylko prawdziwą osobę po drugiej stronie. I my im to dajemy w pakiecie z dodatkowymi wartościami takimi jak m.in. Klub Inwestora, gdzie znajdą pakiet usług VIP – bilety lotnicze, prywatnego kierowcę, bilety na wydarzenia premium.
Jak ocenia Pan perspektywy rozwoju OZE w Polsce, w tym elektrowni wiatrowych i farm fotowoltaicznych? Które segmenty OZE mają w Pana ocenie największy potencjał do wzrostu?
Jeżeli nasza gospodarka ma utrzymać konkurencyjność, Polska potrzebuje bardzo szybko rozwijać odnawialne źródła energii. Szczególne zaległości mamy w budowie nowych elektrowni wiatrowych, ale potencjał wzrostu inwestycji w wiatraki zależy od zmian w przepisach. Każda z branż – fotowoltaika, elektrownie wiatrowe i bateryjne magazynowanie energii – dysponuje ogromnym potencjałem do rozwoju. Niestety, ten potencjał może zostać spowolniony przez liczne czynniki państwowe: stan prawny, stan sieci energetycznych oraz opory społeczne. W dłuższej perspektywie postęp jest jednak nieunikniony.
Jak duży wpływ na rozwój segmentu OZE mogą mieć w najbliższych latach środki z KPO i regulacje prawne?
Zachęcam do biznesowego spojrzenia na OZE: podstawowym czynnikiem, który wpływa na rozwój biznesu w zakresie transformacji energetycznej, jest rachunek ekonomiczny, ponieważ odnawialna energia jest tańsza niż inne źródła. Z tego powodu ponad połowa inwestycji w OZE powstaje z kapitału prywatnego, nawet pomimo przeciwności prawnych. Środki z KPO i regulacje prawne, niczym booster rakiety, znacząco przyspieszą już istniejący rozwój OZE. Nie jest jednak tak, wbrew twierdzeniom krytyków OZE, że odnawialna energia rozwija się tylko dzięki publicznym dopłatom. Elektrownie OZE są rentowne, a pieniądze z KPO dodatkowo zwiększą tę rentowność.
Jak ocenia Pan perspektywy segmentu rynku nieruchomości w Polsce? Czy rynek budownictwa mieszkaniowego osiągnął w ostatnim czasie górkę?
Aktualnie w naszym kraju toczy się debata o tak zwanym „kredycie 0%” i jego wpływie na ceny nieruchomości. Nie da się ukryć, że ostatnie trzy lata charakteryzowały się bardzo szybkim wzrostem cen nieruchomości, który musi w końcu spowolnić. Będzie to stanowić problem dla mniej wydajnych deweloperów. Jest to jednak zjawisko korzystne dla rynku, ponieważ przywraca konkurencję i zachęca do wyróżniania się jakością budownictwa. Warto zwrócić uwagę na nadchodzące przepisy energetyczne, które wprowadzają mechanizm ETS2 dla budynków, podobny do systemu kredytów uprawnień CO2. Rosnące wymogi energetyczne wobec nieruchomości oznaczają wzrost zainteresowania nowoczesnym budownictwem o wysokiej klasie energetycznej.
Które miasta w Polsce i jakie segmenty rynku nieruchomości mogą być obecnie najatrakcyjniejsze pod kątem inwestycji?
Warto szukać miast, gdzie rentowność najmu jest większa niż w stolicy, na przykład w Łodzi czy Katowicach. Rynek budownictwa szeregowego i jednorodzinnego wydaje się nasycony, a starsze mieszkania są zagrożone rosnącymi kosztami ogrzewania i systemem ETS2. Dlatego najciekawszy segment to nowoczesne mieszkania w średnich miastach, w dobrej lokalizacji, niewymagającej posiadania samochodu. Coraz częściej klienci zwracają uwagę na otoczenie budynku: zieleń, prywatne parki oraz elementy rewitalizacji przestrzeni miejskiej.
Co sądzi Pan o bieżącej sytuacji w Polskiej oraz światowej gospodarce? Czy najgorsze już za nami, czy dopiero przed nami?
Gospodarka ulega ciągłym przemianom, ale obecny okres transformacji energetycznej to zmiana o epokowym znaczeniu. Łatwo ulec złudzeniu, że dekarbonizacja zachodzi tylko w Europie, podczas gdy jest to proces globalny. Gospodarki, które szybko się zdekarbonizują, zyskają znaczącą przewagę kosztową i technologiczną. Dlatego trudno jednoznacznie ocenić kondycję światowej gospodarki, ponieważ różne regiony będą rozwijały się w różnym tempie. Ważne jest, by patrzeć na te zmiany jak na szanse, a nie zagrożenie. Obniżając emisję polskiej energetyki, przyciągniemy zagraniczne inwestycje i zmniejszymy ceny energii. Jeśli wykorzystamy tę szansę, naszą gospodarkę czeka dobra przyszłość.
Materiał sponsorowany