Chat with us, powered by LiveChat

Przypadek Nova KBM stawia pod znakiem zapytania przyszłe IPO spółek zagranicznych w Polsce

Skomentuj artykuł
© rangizzz - Fotolia.com

Akcjonariusze Nova KBM, słoweńskiej spółki notowanej na warszawskiej giełdzie, stracili swoje akcje. Zmienione przed chwilą prawo w Słowenii umożliwiło umorzenie wszystkich akcji banku. Nową emisję akcji objął w całości słoweński rząd. Uchroniło to spółkę Nova KBM przed bankructwem. Dotychczasowi akcjonariusze banku, w tym również polscy inwestorzy niestety zostali z niczym.

Spółki zagraniczne nie podlegają pod polskie prawo

Co można w tej sytuacji zrobić? Niestety wydaje się, że nic. Nova KBM działa pod rządami słoweńskiego prawa, a tam taka sytuacja jest możliwa. Przypomnijmy, wcale nie tak dawno podobnie umorzono akcje spółki CEDC, której siedziba mieści się w USA w stanie Delaware, którego prawo również przewiduje taką możliwość.

Radźcie sobie sami

Ważna w tym momencie jest wypowiedź Przewodniczącego KNF Andrzeja Jakubiaka: „Bank umorzył swoje akcje i nikt w Polsce nie mógł mu tego zabronić. Inwestorzy, którzy kupują akcje zagranicznych spółek, powinni się też zapoznać z prawem obowiązującym w ich krajach pochodzenia”.

 

No to fantastycznie, ale wydaje mi się, że chyba jednak nie tędy droga. Zrzucenie całej winy na inwestorów indywidualnych i mówienie im „a trzeba było prospekt czytać i jeszcze do tego wszystkie akty prawne Słowenii wraz z całym orzecznictwem” stawia pod znakiem zapytania wszelkie przyszłe debiuty zagranicznych spółek na GPW.

 

Polacy mają problem ze znajomością polskiego prawa, a studiowanie i co gorsza ciągłe monitorowanie prawa w innych krajach wykracza z pewnością poza kompetencje wielu profesjonalistów, a co dopiero gdy jest mowa o inwestorach indywidualnych.

Wiadomo, że tak jest. I to nie od dzisiaj, a od zawsze. Nie można więc wszystkich problemów zamiatać pod dywan i cynicznie cedzić, że nieznajomość prawa szkodzi. Bo jeżeli tak będzie, to pożegnajmy się z jakąkolwiek aktywnością inwestorów indywidualnych, jeżeli chodzi o udział w debiutach spółek zagranicznych. Ciężko ich będzie zachęcić do udziału w IPO ewentualnej kolejnej słoweńskiej (i nie tylko) spółki na GPW.

Dwugłos i rozdwojenie jaźni

Z punktu widzenia inwestorów indywidualnych jest w tej sytuacji dosyć spory rozdźwięk między komunikatami z jednej strony emitentów i GPW, a z drugiej strony KNF-u. Giełda stara się przyciągać spółki zagraniczne, promuje nasz rynek za granicą, stara się być takim centrum w regionie, które ma być z założenia przyjaznym miejscem dla zagranicznych spółek. A z drugiej strony w razie jakichkolwiek problemów inwestorzy są pozostawiani bez jakiejkolwiek pomocy i mówi się im „trzeba było czytać prospekt”. Nie podoba mi się to. Inwestor, w szczególności indywidualny, nie powinien być w takiej sytuacji pozostawiony samemu sobie. Jak wiemy dochodzenie swoich praw na drodze sądowej w Polsce jest wystarczająco trudne, uciążliwe i kosztowne, a co dopiero gdy przyjdzie szukać jakichkolwiek rozwiązań prawnych za granicą.

Autor artykułu

 

Michał Masłowski Michał Masłowski

Wiceprezes Zarządu Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. Doktor nauk ekonomicznych Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Wykładowca akademicki na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu oraz pracownik Katedry Badań Operacyjnych na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu w latach 2000-2008. Przewodniczący Rady Nadzorczej spółki IFIRMA SA. Organizator kilkudziesięciu konferencji WallStreet i Profesjonalny Inwestor. Autor podcastów Echa Rynku (zawodowo) i MacGadka (hobbystycznie).

Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych realizuje projekt "Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji" współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Funduszy Europejskich w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Sfinansowano w ramach reakcji Unii na pandemię COVID-19. Więcej informacji o projekcie