Chat with us, powered by LiveChat

Wielki wstrząs po inwazji Rosji na Ukrainę. Przegląd sytuacji na rynkach [24.02.2022]

Skomentuj artykuł
kittyfly

Przez ostatnie tygodnie rynki finansowe poruszały się to w górę, to w dół, w zależności od informacji płynących ze Wschodu. W dniu zmasowanej inwazji Rosji na Ukrainę, reakcja rynków jest żywiołowa. Oto przegląd tego, co dzieje się na rynkach 24.02.2022 r.

 

Na wstępie uwaga – sytuacja na rynkach oczywiście zmienia się z minuty na minutę. Chcemy jednak podsumować to, co na giełdach stało się w czwartek 24 lutego 2022 r. Również po to, żeby zostawić ślad po dniu, który z całą pewnością przejdzie do historii świata i rynków finansowych.

 

Artykuł został zaktualizowany po zakończeniu sesji na GPW.

GPW szedł na rekordowy spadek. Świat też w dół

Przegląd wojenno-rynkowy zacznijmy od tego, co nam najbliższe czyli polskiej giełdy. Rosyjska inwazja rozpoczęła się o 4 rano czasu polskiego, więc już od początku sesji mieliśmy do czynienia ze spadkami. Na otwarciu WIG spadł o blisko 5%, podobnie zachowywał się WIG20 i inne główne indeksy. Następnie skala spadków w Warszawie wzrosła do -12%, a potem ustabilizowała się w okolicach -10%. Taki stan utrzymał się do końca sesji.

 

Indeks Zmiana dzienna
WIG -10,73%
WIG20 -10,87%
mWIG40 -11,75%
sWIG80 -7,98%

 

Ostatecznie spadki na GPW nie okazały się aż tak głębokie, jak w marcu 2020 r. Mimo to dzisiejsza sesja wejdzie do grona najbardziej spadkowych w historii GPW (po wspomnianym marcu i październiku 1997 r., gdy rynek tracił 13% jednego dnia).

 

Bankier.pl

 

Z oczywistych powodów mocno w dół szedł indeks WIG-Ukraine (-38,63%), słabo wyglądały też subindeks spożywczy (-36%) i odzieżowy (-22,48%). Ten ostatni w dół ciągnęły akcje LPP przecenione aż o 25,19% (najmocniej w WIG20).

Wojenny czwartek zbiegł się także z ogłoszeniem wyników przez PKO BP i Allegro. Bank zarobił więcej od oczekiwań, gigant e-commerce mniej, ale i tak taniały odpowiednio o 16,8% i 13,77%, przy jednych z najwyższych obrotach na rynku. Obroty duże były w skali całej GPW – jeszcze przed południem na liczniku było 1,3 mld zł, a finalnie przekroczono 3 mld zł.

 

Ze świecą było dziś szukać spółek wzrostowych. Widać jednak było wyraźnie, które spółki zdaniem inwestorów skorzystają na obecnej sytuacji. To przede wszystkim Lubawa (65,77%) i Protektor (45,26%), które produkują wyposażenie dla służb mundurowych.

 

🔴 Więcej o sytuacji na GPW przeczytasz w artykule Adriana Mackiewicza: "Krajobraz na GPW po ataku po ataku Rosji na Ukrainę"

 

Warto dodać, że spadki na GPW należały do największych w Europie. Mocniej indeksy zniżkowały tylko w Rosji (na ten temat w dalszej części artykułu). Stanowiący punkt odniesienia dla reszty kontynentu DAX w dół o 4%, a Stoxx Europe 600 3%.

 

Sesja na Wall Street rozpoczęła się od spadków głównych indeksów o 2,5%. Następnie nastroje wyraźnie się poprawiały i przed 18:00 S&P500 był na minusie o 1%.

Złoty słabszy niż w listopadzie

W czwartek rano obserwowaliśmy także spadek wartości złotego. Nasz kraj, jako kraj frontowy (poza tym, że graniczymy z Rosją od północy, trzeba dodać, że inwazja na Ukrainę została przeprowadzona z terytorium i przy użyciu wojsk Białorusi) „obrywa” ze względów geopolitycznych. Początkowo osłabienie złotego nie było tak, jak spadki na GPW. W okolicach południa euro wyceniane było na 4,64 zł, a dolar na 4,16 zł.

 

Po południu nastroje na rynku walutowym pchnęły EUR/PLN w kierunkui 4,72 zł, a USD/PLN ponad 4,21 zł. Dolar drożeje mocniej, ponieważ w oczach globalnych inwestorów uważany jest obecnie za przystań bezpieczniejszą od euro. Stąd ruch na EUR/USD z 1,13 do 1,113 dolara.

 

źródło: stooq.pl

 

Złoty jest najsłabszy od liststopada ubiegłego roku. Część inwestorów czekała dziś na komunikat o interwencji NBP, jednak w godzinach popołudniowych nic takiego nie nastąpiło. Polski bank centralny poinformował jedynie o solidarności z Ukrainą oraz zawarciem z ukraińskim bankiem centralnym umowy swapowej na 4 mld złotych.

Rosyjska giełda i rubel toną

W centrum uwagi świata był także parkiet w Moskwie. Decyzja Władimira Putina o nasileniu wojny trwającej od 2014 r. zdemolowała rosyjski rynek akcji. Dolarowy indeks RTS w szczytowym momencie tracił 49%, a wyliczany w rublach MOEX 45%. Następnie skala spadków nieco zelżała, do odpowiednio 38% i 32%.

 

Źródło: stooq.pl

 

Pod presją jest także rubel, który względem dolara jest najsłabszy w historii. „Zielony” kosztował blisko 88 rubli, podczas gdy jeszcze wczoraj wyceniany był na 80, a tydzień temu na 75 rubli. Warto dodać, że na taką okazję Rosja zgromadziła ponad 600 mld rezerw walutowych.

Ropa i gaz mocno w górę

Notowania ropy Brent podskoczyły ponad 100 dolarów za baryłkę, choć po południu notowania cofnęły się w do 99 USD. Chwilowe przebicie o włos tego okrągłego poziomu zaliczyła też amerykańska ropa WTI. Z kolei ceny kontraktów na gaz ziemny w holenderskim hubie TTF rosły dziś ponad o 30%.

 

Źródło: Bankier.pl

 

Ucieczka do złota, odwrót od bitcoina

Jak łatwo zgadnąć, wojna podbija cenę złota. Dolarowe notowania tego metalu rosły w południe o blisko 3%, do 1970 USD za uncję. Następnie, gdy reakcja amerykańskiej giełdy okazała się względnie łagodna, złoto potaniało do 1920 USD.

 

Na złoto warto teraz patrzeć z perspektywy polskiej – notowania tego metalu w krajowej walucie przekroczyły 8200 PLN (wobec 7800 PLN wczoraj), co jest najwyższym poziomem w najnowszej historii. Popołudniową skalę spadku ceny złota ograniczało osłabienie się złotego względem dolara.

 

źródło: stooq.pl

 

Z roli „bezpiecznej przystani” ewidentnie nie wywiązuje się bitcoin. Najpopularniejsza kryptowaluta taniała o 4%, do 36 000 SD. Ze względu na osłabienie złotego do dolara, bitcoin w PLN tanieje nieco mniej (-0,4%).

Inne surowce: pallad, surowce rolne

Napaść Rosji na Ukrainę i dodatkowe sankcje Zachodu budzą strach także na rynkach surowcowych. W centrum uwagi jest pallad (6%), którego Rosja jest największym producentem na świecie (ok. 40%). Zarówno agresor, jak i kraj napadnięty są ważnymi krajami dla surowców rolnych, których notowania też dziś rosną. Na pierwszy plan wybija się pszenica (5%).

Rynki czekają na odpowiedź Zachodu

Należy oczekiwać, że w najbliższych dniach sytuacja na rynkach nadal będzie dyktowana przez to, co dzieje się w trójkącie Ukraina-Rosja-Zachód. Szczególnie dotyczy to rynku polskiego, ze względów geograficznych. Chociaż dzisiejsze spadki mogły przypominać pandemiczny szok, to wzorzec sprzed dwóch lat (silny spadek, szybkie odbicie) wcale nie musi się powtórzyć.

 

Jedno jest pewne. Wszystkie powstałe przed dzisiejszym porankiem scenariusze, prognozy i analizy można wyrzucić do kosza. 24 lutego 2022 r. zaczął się nowy rozdział w najnowszych dziejach świata, również dla gospodarki i rynków finansowych.

 

Autor artykułu

 

Michał Żuławiński, redaktor SII Michał Żuławiński, redaktor SII

W latach 2012-2021 związany z redakcją Bankier.pl, w której odpowiadał za obszar Rynki. Od 2022 r. redaktor w Stowarzyszeniu Inwestorów Indywidualnych. Autor licznych artykułów i analiz dotyczących głównie rynków finansowych, gospodarki oraz działalności banków centralnych. Laureat nagrody specjalnej NBP w konkursie dla dziennikarzy ekonomicznych im. Władysława Grabskiego.

Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych realizuje projekt "Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji" współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Funduszy Europejskich w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Sfinansowano w ramach reakcji Unii na pandemię COVID-19. Więcej informacji o projekcie