2020 zaskoczył nas i pandemicznie i inwestycyjnie. Polacy zabierają się do inwestowania w znane i mniej znane klasy aktywów. Wciąż pozytywnie zaskakuje wzrost liczby nowych rachunków maklerskich raportowanych przez KDPW, a ceny nieruchomości są podgrzewane przez niesłabnący popyt.
Polscy inwestorzy indywidualni, mimo że jeszcze często nie tak aktywni w świadomym inwestowaniu jak koledzy z Europy Zachodniej, mają otwartość na poszukiwanie nowych możliwości inwestycyjnych. To poszukiwanie jest w części przypadków świadomym procesem inwestycyjnym i testowaniem nowych możliwości przy akceptacji znacznie większego ryzyka, w części - szukaniem pomysłów po omacku.
Od kilku lat polscy inwestorzy indywidualni coraz częściej przyglądają się startupom jako formie lokaty kapitału wysokiego ryzyka. Możliwości inwestowania w startupy dla „Kowalskiego” jest już kilka, a nasz rynek stale ewoluuje w kierunku bardziej dojrzałych ekosystemów, spotykanych w Niemczech, Wielkiej Brytanii czy w Stanach Zjednoczonych. 2020 był rokiem, w którym falę - niczym surfer - złapał crowdfunding.
Platformy crowdfundingowe odnotowały rekordową liczbę ofert publicznych. Zebrano 76,8 mln PLN, notując 125%-owy wzrost w stosunku do roku poprzedniego („Rynek ofert publicznych akcji w Polsce w 2020r.” UKNF). Crowdfunding inwestycyjny został dostrzeżony przez KNF, jako niezależny sektor polskiego rynku kapitałowego. Nic w tym dziwnego, ponieważ zainteresowanie crowdfundingiem jest na tyle rosnące, że aż 40% przeprowadzonych w 2020 r. emisji osiągnęło 100% zakładanego celu. Zdarzały się i takie emisje, które kończyły się sukcesem już w kilkanaście minut od startu. Jeszcze długa droga przed polskim crowdfundingiem i jego profesjonalizacją, z pewnością warto ją obserwować.
Co czyni crowdfunding coraz bardziej popularnym? Łatwy dostęp do platform, szybka rejestracja i stosunkowo przejrzysta, niezbyt skomplikowana oferta emitentów. W stosunku do tradycyjnego parkietu giełdowego, inwestorzy kierują się tu intuicją, subiektywnym wyczuciem rynku, innowacyjnością pomysłu, mniej bazując na twardych danych, których w młodych spółkach przecież jeszcze jak na lekarstwo. Czy to nie zbyt spekulacyjne? Czy to dobrze czy źle? Z punktu widzenia kreowania rozwoju młodej przedsiębiorczości to ogromna szansa dla polskiego innowacyjnego biznesu. Z punktu inwestora - inwestycja w wysoce ryzykowne aktywo, które przy powodzeniu pomysłu może dać fantastyczne stopy zwrotu. Czy jednak chodzi tu po prostu o sukces pomysłu czy o coś więcej? Rozwój młodego przedsięwzięcia to przecież nie tylko idea, warta przysłowiową złotówkę plus vat. To również dobra strategia, przemyślane procesy, poukładana sprzedaż, marketing w ryzach, finanse pod kontrolą i - kompetencje. Młoda spółka ma może 5%, może 10% z tego zestawu czynników sukcesu. Nie świadczy to o jej nieudolności, a jedynie o ograniczeniach, o których inwestor powinien pamiętać.
Czy inwestor może wesprzeć spółkę? Może. Może stając się aniołem biznesu i inwestując w bardziej bezpośredni sposób niż poprzez platformy crowdfundingowe, a tym samym poznając zespół pomysłodawców, ich zalety i wady potrzebujące wsparcia. Taka przygoda wymaga najczęściej większego budżetu i nadal jest inwestycją o podwyższonym ryzyku, choć już takim na które inwestor ma nadal mocno ograniczony, ale mimo wszystko ciut większy wpływ. Inwestor zaangażowany to anioł biznesu, a aniołowie grają często w drużynach. Zrzeszają się w grupach nieformalnych lub bardziej sformalizowanych, znanych jako sieci aniołów biznesu. Te usprawniają procesy inwestycyjne, weryfikację potencjału młodych pomysłów i umożliwiają aniołom poznanie innych sobie podobnych anielskich zawodników.
Czy jest różnica pomiędzy aniołami, którzy są przedsiębiorcami, a takimi którzy pracują na etacie? Czy anioł-przedsiębiorca, który z ryzykiem przedsiębiorczości żyje na co dzień, lepiej rozumie i wspiera założyciela startupu? Czy wprost przeciwnie - mając świadomość swoich ciężko zarobionych pieniędzy, ogląda tę inwestycję z każdej strony i ma więcej uwag niż konstruktywnych rad? Z drugiej strony - czy anioł manager, pracujący na wysokim stanowisku, zrozumie startupowca i jego codzienne zmagania we wszystkich obszarach tworzenia biznesu od podstaw? Czy będzie dla założyciela pomocny ze swoimi radami, patrząc z perspektywy niższych lub wyższych szczytów korporacyjnego świata, gdzie do każdego procesu zatrudniane są osoby o odpowiednich kompetencjach, wąsko wyspecjalizowane, dzięki którym korporacja jak dobrze naoliwiona maszyna ot tak - działa?
Anioł biznesu - przedsiębiorca ceniony jest często przez założycieli startupów ze względu na doświadczenie w wielu obszarach, których młody przedsiębiorca musi dotknąć jednocześnie i „na już.” Z drugiej strony, startupowcy często utyskują, że polscy przedsiębiorcy są trudnymi aniołami, bardzo wymagającymi i oczekującymi szybkich zysków, co gryzie się z modelem inwestycji w startupy, gdzie horyzont inwestycji bywa odległy w czasie i na dodatek często nie do końca przewidywalny. Polski przedsiębiorca ma też często „mentalny doktorat” z wielu dziedzin, od finansów, poprzez produkcję, logistykę, na marketingu kończąc. O ile możliwość czerpania z doświadczenia przedsiębiorców na niełatwym polskim rynku, jest skarbem, o tyle ich rady udzielane na siłę są często tym, czego młodzi pomysłodawcy najzwyczajniej w świecie się boją.
Z drugiej strony jest anioł „na etacie”. Jest często sposobem na szybszą sprzedaż dzięki relacjom i kontaktom. To również nieoceniona pomoc merytoryczna w obszarze głębokiej specjalizacji, jaką wypracował przez lata pracy zawodowej. Choć ma pewne korporacyjne ograniczenia, ma również korporacyjny rozmach, który (czasem) w otwarciu drzwi na pierwszą sprzedaż, jest wartością nie do przecenienia. Z drugiej strony startupowcy narzekają, że aniołowie obiecują złote góry, a sprawczości już im brak.
Czy Polacy chcą być inwestorami aktywnymi, aniołami wspierającymi młodych przedsiębiorców, czy pasywnymi, inwestujący jedynie kapitał? Jakie formy inwestycji preferują i co motywuje ich do inwestowania w spółki tak młode? O tym już niebawem dowiecie się Państwo z raportu „Polak Inwestor - Edycja: Startupy”. Tymczasem zapraszamy do wypełnienia ankiety badawczej i sięgnięcia po większą porcję wiedzy. Ankieta i dodatkowe informacje o badaniu dostępne są na stronie www.Polak-Inwestor.pl