Chat with us, powered by LiveChat

Szlęk (JSW SA): Związki zawodowe zdają sobie sprawę z sytuacji spółki i rozumieją potrzebę restrukturyzacji

© arsdigital - Fotolia.com

O trudnej sytuacji w sektorze górniczym, niskich cenach węgla na rynku, a przede wszystkim o wyzwaniach jakie stoją przed Jastrzębską Spółką Węglową rozmawiamy z Edwardem Szlękiem, prezesem JSW S.A. 

 

Edward Szlęka, Prezes Zarządu JSW SACeny benchmarkowe węgla koksowego na II kwartał są niższe niż na I kwartał. Z kolei ceny spotowe wskazują, że jeszcze niższy benchmark zobaczymy w III kwartale. Jak Spółka przygotowuje się na taki mało pozytywny, ale prawdopodobny scenariusz?


Do takich poziomów cen muszą dostosować się wszyscy producenci węgla. My koncentrujemy się na zabezpieczeniu płynności finansowej poprzez koncentrację produkcji na najbardziej dochodowym dla nas węglu typu hard 35 i na programie głębokich oszczędności. Działania te pojęliśmy, jeszcze przy korzystniejszych poziomach cen. Nasi partnerzy doceniają działania Zarządu i to, że sytuacja finansowa spółki po ponad czterech miesiącach tego roku, właśnie dzięki odpowiedzialnej polityce w zakresie polityki finansowej, inwestycyjnej i wprowadzanym realnym oszczędnościom, jest znacznie lepsza niż wcześniej sugerował rynek. Dla nas potwierdzeniem właściwego działania jest to, że spółka w warunkach długotrwałego niskiego poziomu cen węgla, zwłaszcza koksowego jest w stanie zachować płynność i utrzymać produkcję na właściwym poziomie. Kontynuując to i koncentrując nakłady inwestycyjne na produkcji węgla koksowego możemy stabilnie przeczekać obecną fazę dekoniunktury w segmencie górniczym i z chwilą poprawy sytuacji, będziemy ponownie wykazać się satysfakcjonującą rentownością.

 

Niedawno JSW miało do czynienia z burzliwym strajkiem pracowników w proteście przeciwko cięciom kosztów, a teraz planuje kolejne redukcje kosztów – czy nie ma obawy o nowy wybuch niezadowolenia ze strony pracowników?

 

Zarząd JSW nie działa z zaskoczenia. Dobrze wykorzystujemy czas na rozmowy z przedstawicielami organizacji pracowniczych. Związki zawodowe coraz lepiej zdają sobie sprawę z sytuacji Spółki i rozumieją potrzeby restrukturyzacji. Porozumienie, które zakończyło ponad dwutygodniowy strajk moim zdaniem pokazuje, że związki mają poczucie odpowiedzialności za rozwój spółki i zachowanie miejsc pracy. JSW ma jeszcze duże pole do oszczędności w obszarach nie dotykających interesów pracowników – na przykład w logistyce, zaopatrzeniu czy w sferze usług zewnętrznych.


Czy jest jeszcze potencjał do ograniczenia kosztów pozapracowniczych? Jakie konkretnie działania JSW podjęło w tym zakresie?

 

Jest wdrażany konkretny program poprawy płynności. W praktyce oznacza to radykalne oszczędności i koncentrację środków finansowych tylko na rentownych obszarach i wybranych strategicznych projektach. Nasze działanie to w pewnym sensie rozszerzenie zasięgu procesów oszczędnościowych i głębsza optymalizacja kosztów w odniesieniu do wcześniej realizowanych przez spółkę działań. Teraz, ze względu na bardziej niekorzystny, niż zakładano na 2015 rok poziom benchmarków cen węgla, głębiej i radykalniej oszczędzamy, ale i jeszcze precyzyjniej lokujemy środki finansowe. W sferze inwestycji już wprowadziliśmy jeden z priorytetów działania. JSW nie zwiększy CAPEX-u, a jedynie gruntownie przebuduje jego strukturę. Priorytetem jest koncentracja nakładów na najbardziej rentowny produkt - węgiel typu 35. Zakładamy całkowitą rezygnację z inwestycji w węgiel energetyczny. Chcemy zbudować w ciągu dwóch lat najbardziej opłacalny dla nas profil wydobycia, czyli ponad 10 mln ton węgla typu hard 35 w całej rocznej produkcji, szacowanej na ponad 17 mln ton.


Jaki jest docelowy poziom zatrudnienia w JSW i czy jest w ogóle możliwość redukcji zatrudnienia bez wchodzenia w spór ze związkami zawodowymi?


Tak, cała idea ograniczania zatrudniania ma ewolucyjny, a nie rewolucyjny charakter. Nie działamy wbrew interesom pracowników i tym samym spółki. Priorytetem jest taka docelowa liczba miejsc pracy, aby gwarantowała realizacje strategii, a pracownicy mieli satysfakcję z poziomu wynagradzania. Nasi partnerzy społeczni wiedzą i rozumieją wprowadzane zmiany, bo te rozwiązania zabezpieczają miejsca pracy w długofalowej perspektywie. Realizowany plan działań w obszarze zatrudniania przewiduje, że przyjęcia do pracy będą tylko w wyniku uzupełnienia naturalnych odejść w obszarze produkcji, nie będzie ich natomiast w administracji. Liczba zatrudnionych co roku powinna spadać do około 1000 osób.

 

Jaki jest poziom produkcji na jednego pracownika, który jest Pana zdaniem konieczny do osiągnięcia dla zapewnienia spokojnego, długofalowego funkcjonowania JSW?

 

Zakładamy osiągnięcie zdecydowanie wyższej wydajności w powiązaniu z poprawą efektywności procesu produkcyjnego. Chcemy obniżyć koszty wydobycia do 80 USD na tonę w ciągu dwóch lat. To wyważone i racjonalne wyliczenia. Proces optymalizacji zatrudnienia w JSW już jest prowadzony, a w powiązaniu z koncentracją nakładów na produkcję węgla typu hard 35, pozwoli wydatnie zwiększyć wydajność na jednego pracownika. Docelowo dążymy do poziomu 800-900 ton wydobytego węgla na zatrudnionego z ponad 600 ton obecnie.

 

Czy są w grupie kapitałowej JSW aktywa, które JSW planuje sprzedać? Jakiego rzędu środki mogłaby JSW z takiej sprzedaży pozyskać?


Oczywiście analizujemy zasadność ekonomiczną utrzymania składników majątku Grupy. Ale jest to proces niezależny od warunków zewnętrznych, to dzieje się w sposób ciągły w każdej odpowiedzialnie zarządzanej spółce. My analizujemy wartość środków pod kątem tego czy ich wykorzystanie przekłada się na realizację strategii, a jeśli tak to w jaki stopniu. Spółka sprzedała już kilka obiektów, inne są przeznaczone do sprzedaży, a jeszcze inne mogą być zaoferowane w przyszłości potencjalnym nabywcom. Dlatego dziś mówienie o środkach finansowych, które mogą być pozyskane z tego tytułu jest przedwczesne.


Jaki poziom inwestycji pozwoli JSW z jednej strony ochronić płynność, a z drugiej zrealizować najbardziej perspektywiczne projekty? Czy prawdą jest, że do kluczowych, rentownych projektów inwestycyjnych możecie doprosić partnerów, którzy będą współfinansowali te inwestycje?

 

W relacji między zasadnym poziomem inwestycji, jaki powinniśmy realizować dla osiągnięcia właściwego poziomu produkcji w długiej perspektywie – a możliwościami ich sfinansowania musieliśmy znaleźć równowagę. Dlatego JSW ogranicza w tym roku inwestycje do projektów związanych z produkcją najlepszego węgla koksowego, aby zapewnić rentowność w obszarze produkcji. Mamy koncepcję pozyskania inwestorów zewnętrznych dla trzech kluczowych projektów – dwóch realizowanych w kopalniach Budryk oraz Knurów-Szczygłowice oraz do kontynuacji budowy szybu Bzie-Dębina. Mogę potwierdzić, że rozważamy ewentualną współpracę w ramach np. spółek celowych z partnerami zewnętrznymi. Chcemy zachęcić ich tym, że inwestycje te charakteryzują się wysoką stopą zwrotu. Nie mogę dziś ujawnić tego, czy rozmawiać będziemy tylko z branżowymi i powiązanymi z naszym segmentem podmiotami, czy też rozszerzymy formułę współpracy.

Kiedy inwestorzy zobaczą nie zapowiedzi, ale pierwsze efekty restrukturyzacji?

 

One już są widoczne w naszych wynikach. To, że w maju spółka ma nadal środki finansowe w postaci gotówki, to zasługa w dużym stopniu właśnie wdrażanemu programowi restrukturyzacji
z wprowadzonym w pierwszej kolejności programem poprawy płynności. Zakładamy, że mniej więcej połowa koniecznej redukcji wydatków ma być zrealizowana jeszcze w 2015 roku, co zminimalizuje nam ryzyko ujemnych przepływów pieniężnych. Oczywiście sytuacja w naszym makrootoczeniu nie jest zbyt optymistyczna – mamy rekordowo niskie benchmarki cen węgla – ale wprowadzamy wyprzedzająco konkretne działania oszczędnościowe i ich efekty naszym zdaniem widać będzie w wynikach także za kolejne kwartały.


Inwestor, który kupiłby akcje JSW na debiucie giełdowym i wciąż posiadałby je w swoim portfelu nie ma powodów do zadowolenia. Czy uważa Pan, że tak niska wycena Spółki jest uzasadniona czy też ma się nijak do wartości jej majątku?


Każdy inwestor, który uważnie obserwuje nasze notowania, ale i analizuje systematycznie dostarczane rynkowi przez nas informacje zauważy, że aktualny trend notowań spółki oderwał się od wyceny fundamentalnej. Paradoksalnie, jest na giełdzie dziś wiele spółek, których obecna kapitalizacja, tak jak w przypadku JSW jest oderwana nawet od wartości samego majątku. I odpowiada szacunkowej wartości wybranych elementów przedsiębiorstwa czy grupy kapitałowej. Ale tak działa rynek i z tym musimy się pogodzić. Zauważamy, że rynek w relacji do akcji spółki działa na zasadach krótkich pozycji. Obserwujemy zdecydowanie spekulacyjny charakter inwestycji. Niestety ze względu na wiele negatywnych czynników oddziałujących na branżę górniczą i surowcową na świecie, wszystkie spółki z tego segmentu dziś nie cieszą się względami inwestorów. Krzywa notowań akcji JSW dokładnie wpisuje się w zakresy notowań spółek o podobnym profilu na światowych giełdach. Kursy nawet węglowych gigantów są dziś maksymalnie nisko. A przez to, że sytuacja w gospodarce światowej jest bardzo zmienna i rozchwiana, sprzyja to gwałtownym i częstym zmianom na rynkach kapitałowych. Te zaś przekładają się oczywiście na kursy akcji spółek surowcowych notowanych i na polskiej giełdzie. Dla nas dziś priorytetem jest ochrona płynności i koncentracja produkcji na węglu koksowym. Spółka ma dobre fundamenty i dzięki wdrażanemu programowi restrukturyzacyjnemu jest w stanie przeczekać trudny okres. To, że potrafimy radzić sobie w bardzo trudnych realiach rynku widać po wynikach za pierwszy kwartał tego roku, które podamy 14 maja.

Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych realizuje projekt "Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji" współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Funduszy Europejskich w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Sfinansowano w ramach reakcji Unii na pandemię COVID-19. Więcej informacji o projekcie