Chat with us, powered by LiveChat

Baltic Ceramics Investments: Emitujemy akcje, aby tworzyć rynek proppantów ceramicznych w Europie

Skomentuj artykuł

Z Piotrem Woźniakiem, prezesem zarządu Baltic Ceramics Investments SA, o  strategii i planach spółki w 2014 r. rozmawia Rafał Irzyński

  Piotr Woźniak, prezes zarządu
Baltic Ceramics Investments SA (fot. spółka).

Spółka zajmuje się produkcją dość unikatowego i specjalistycznego produktu. Jak duża konkurencja występuje w tym zakresie?

Baltic Ceramics będzie jedynym producentem proppantów ceramicznych w  Europie, nie licząc Rosji, która zużywa go na własne potrzeby. Materiał ten wykorzystywany jest w procesie szczelinowania hydraulicznego podczas poszukiwania i wydobywania gazu i ropy zarówno ze złóż konwencjonalnych, jak i niekonwencjonalnych. Obecnie materiał ten sprowadzany jest głównie z Ameryki Północnej, gdzie m.in. jest szeroko wykorzystywany do eksploatacji złóż gazu łupkowego. Jednak zasadniczą przewagą, jaką posiadamy nad proppantami zza Atlantyku jest czas oczekiwania na dostawy i koszt produkcji.

 

W procesie szczelinowania hydraulicznego zastosowanie znajdują również spiekane boksyty oraz pewne frakcje piasku. Jednak właściwości fizyczne proppantów ceramicznych znacząco wpływają na podnoszenie efektywności wydobycia. Ich główną zaletą jest wytrzymałość podobna do boksytów i odpowiednia kulistość, dzięki czemu nie zapychają powstałych szczelin jak piasek i umożliwiają swobodny przepływ surowca. Ponadto proppanty ceramiczne są znacznie tańsze od boksytowych.

 

Baltic Ceramics uruchomi pierwszy zakład produkcji proppantów ceramicznych w Polsce i w Unii Europejskiej. Zapewne spółka robiła analizę konkurencji. Ile tego typu zakładów ma powstać w Europie w perspektywie do 2020 r.?

Nie docierają do nas żadne informacje dotyczące planów powstania podobnego zakładu na terenie Unii Europejskiej. Poza tym technologia produkcji proppantów ceramicznych jest bardzo skomplikowana. Jesteśmy pionierami tej branży w Europie. Rozpoczęcie przez nas budowy zakładu produkującego proppanty w tej części globu jest zatem znaczącą przewagą nad konkurencją, ponieważ będziemy jako pierwsi tworzyć nowy rynek w tej części świata.

 

Brak konkurencji wynika przede wszystkim z bardzo wysokiej bariery wejścia. Przede wszystkim wiąże się ze znaczącymi nakładami finansowymi na prace badawcze oraz przygotowanie linii produkcyjnej. W Europie nie ma żadnego centrum rozwoju proppantów ceramicznych. W opracowaniu naszej technologii uczestniczyli najlepsi naukowcy z Polski i Stanów Zjednoczonych, a dalsze działania R&D będą kontynuowane, aby uczynić nasze proppanty jeszcze lepszymi. Gdyby dzisiaj jakiś podmiot podjął decyzję o rozpoczęciu podobnej inwestycji, pierwsze partie proppantów ceramicznych mógłby dostarczać dopiero za kilka lat. „Kilka” oznacza w tym przypadku 5-7 lat.

 

Pod tym względem nasza inwestycja doskonale wpasowuje się w trend rosnącego w tempie ponad 20% rocznie popytu. Już w 2 połowie przyszłego roku będziemy realizować pierwsze dostawy, a według naszych szacunków roczne zapotrzebowanie na proppanty w regionie Europy, Morza Północnego, Bliskiego Wschodu czy Afryki sięgnie ponad 500 tys. ton w 2020 r.

 

Jak przedstawia się harmonogram i kosztorys budowy zakładu?

Uruchomienie produkcji planowane jest na II połowę 2015 r. W pierwszym etapie moce produkcyjne sięgną 60 tys. ton rocznie, natomiast docelowo chcemy aby osiągnęły poziomi 135 tys. ton, co będzie odpowiadać ok. 5% światowego zapotrzebowania na proppanty ceramiczne. Jesteśmy po etapie wyboru dostawców linii produkcyjnej, a obecnie planujemy rozpoczęcie budowy, co powinno nastąpić do końca czerwca.

 

Dostawcami maszyn i urządzeń są wysoko wyspecjalizowane firmy z kilku krajów Europy Zachodniej oraz Ameryki Północnej. Linia produkcyjna musi być odpowiednio zaawansowana technologicznie, aby zapewnić stałą jakość produkcji oraz jej powtarzalność. Przykładowo, piec do wypalania proppantów będzie sprowadzony zza oceanu, ze względu na wyśrubowane parametry, jakim musi się charakteryzować. Nie ma w Europie ani jednego producenta, który byłby w stanie sprostać postawionym przez nas wymaganiom. Natomiast generalnego wykonawcę właśnie wybraliśmy, a samą budowę zakładu zakończymy na przełomie I i II połowy 2015 r. Dodatkowo, technologia produkcji będzie zestawiana w całość przez firmę należącą do jednej z największych firm energetycznych na świecie. To dowód naszych wysokich kompetencji oraz potwierdzenie znakomitych relacji biznesowych.

 

Warto nadmienić, że oprócz zakładu produkcyjnego równolegle trwają prace nad budową pierwszego w Europie Centrum Badań i Rozwoju Proppantów Ceramicznych. Na ten cel oraz na rozwój ultra lekkich proppantów ceramicznych również otrzymaliśmy dotacje z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, w łącznej wysokości 13 mln zł. Działalność centrum chcemy zainaugurować w ciągu 2-3 miesięcy. Jesteśmy z niego niezwykle dumni, gdyż Centrum w bezpośredni sposób przysłuży się do wzrostu bezpieczeństwa energetycznego Polski. Jego znaczenie chyba wszyscy umiemy docenić.

 

Czy istotną rolę pełni geograficzne położenie zakładu produkcyjnego?

Centralne położenie na mapie Europy jest kluczowe dla realizowania dostaw w szybkim terminie. Zakład w Lubsku jest położony w odległości 20 km od granicy z Niemcami, skąd możliwy będzie transport kołowy lub rzeczny, np. z pobliskiego Krosna Odrzańskiego. W promieniu 400-500 km od zakładu znajdują się główne porty, transportujące proppanty na platformy wiertnicze, oraz pola poszukiwania i eksploatacji złóż. Kluczowe znaczenie ma pod tym względem Holandia, gdzie znajduje się centrum przygotowania płynów do szczelinowania na cały region EMEA (Europa, Morze Północne, Bliski Wschód, Afryka Północna), 

który potrzebuje proppantów. Również niezwykle istotny z punktu widzenia odbiorców jest czas realizacji zamówień. Położenie Lubska jest wobec tego ogromną przewagą konkurencyjną Baltic Ceramics szczególnie tam, gdzie możemy dojechać transportem kołowym. Konkurencja musi przywieźć proppanty z innego kontynentu, co wymaga czasu i bardzo dużo kosztuje. Szybkie dostawy dają możliwość elastycznej zmiany rodzaju proppantu wykorzystywanego na danym złożu. Znacząco poprawia to efektywność poszukiwań i wydobycia, głównie dlatego, że inżynier na polu wydobywczym zawsze może zmienić zdanie odnośnie swoich potrzeb. Nie może czekać na dostawy miesiącami, natomiast statek nie może zawrócić w połowie drogi żeby jednak dostarczyć inny materiał.

 

Na czym polega zapowiadana wyższa jakość Waszych produktów od np. chińskich czy rosyjskich?

Cena chińskich proppantów w Polsce jest stosunkowo niska i wynosi ok. 750 USD / tonę. Jednak ich jakość jest znacznie niższa od najlepszych proppantów ceramicznych z USA i tylko niewiele wyższa niż proppantów piaskowych z USA, których cena kształtuje się na poziomie ok. 200 USD / tonę. Dlatego chińskie proppanty są stosowane bardzo rzadko, a ich wykorzystanie sprowadza się do eksploatacji chińskich złóż. Firmy norweskie nie używają ich w ogóle ze względu na ich fizyczne właściwości. Dodatkowym czynnikiem, który może w przyszłości ograniczyć podaż proppantów z Chin jest pozytywny wynik przeprowadzonych niedawno odwiertów w Chinach, co może spowodować zwiększenie wewnętrznego popytu na te produkty w Azji.

 

Natomiast rosyjscy producenci produkują głównie proppanty boksytowe i posiadają niewielki udział w rynku. Wyższa niż w Europie cena i duże zapotrzebowanie w samej Rosji (Syberia i Kazachstan) powoduje, że firmy wydobywające węglowodory w Europie czy na Bliskim Wschodzie kontraktują proppanty z Ameryki Północnej, i tak zapewne będzie do czasu uruchomienia produkcji przez Baltic Ceramics.

 

Spółka jest częścią grupy IndygoTech Minerals S.A. Jakie płyną z tego korzyści dla potencjalnego inwestora mniejszościowego?

Indygotech Minerals S.A. stworzyło przemysłowy holding skoncentrowany na rozwoju unikalnych i zaawansowanych technologii ceramicznych, które zapewniają wyższą efektywność energetyczną. Jest to znana inwestorom spółka, od lat obecna na rynku kapitałowym i notowana obecnie na rynku podstawowym GPW. Baltic Ceramics Investments korzysta ze wsparcia inwestora strategicznego na wiele sposobów. Kluczowymi dla nas wartościami są posiadane know-how w obszarze nowoczesnych technologii ceramicznych, doświadczenie w realizacji projektów inwestycyjnych oraz doskonałe zaplecze kadrowe. Nie bez znaczenia jest wsparcie w nawiązywaniu międzynarodowych kontaktów, zarówno z partnerami handlowymi, jak i technologicznymi. Branża oil&gas jest hermetyczna i trudno dostępna.

 

Z emisji spółka chce pozyskać ok. 10 mln zł. Na co zostaną przeznaczone pieniądze?

Środki pozyskane z emisji akcji zostaną wykorzystane przede wszystkim na pokrycie wkładu własnego w projekcie budowy zakładu produkującego proppanty ceramiczne, na co otrzymaliśmy dotację w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka, Działanie 4.4 w wysokości 33,1 mln zł. Zakładamy, że 90% tej otrzymanej kwoty przeznaczymy na CAPEX, a pozostałe 10% na OPEX.

 

Spółka chce sprzedawać swój produkt nie tylko w Polsce. Czy są już prowadzone rozmowy bądź podpisane wstępne umowy z przyszłymi odbiorcami?

Stale prowadzimy rozmowy z potencjalnymi odbiorcami, ponieważ zapotrzebowanie na proppanty ceramiczne rośnie średniorocznie o około  23%. Obecnie mamy podpisane porozumienia o możliwej współpracy z kilkoma potencjalnymi odbiorcami, Dostajemy zapytania z Polski, Ukrainy, Rumunii, Wielkiej Brytanii czy Norwegii. I jesteśmy przekonani, że właśnie tam będziemy wysyłać nasze proppanty. Ale gdzie finalnie będą używane, to już inna sprawa, bo np. norweskie firmy wydobywcze (serwisowe) prowadzą wydobycie gazu i ropy nie tylko na norweskich fiordach, ale także wokół Afryki a nawet wzdłuż wybrzeży Australii. Tak więc ten rynek jest ogromny.

 

Kontrakty zwykle obejmują dostarczenie proppantów bezpośrednio do miejsca wydobycia, czyli tzw. pad (wiertnię), albo do magazynu przejściowego w jego pobliżu. Istotne są reżimy czasowe dostarczenia oraz elastyczność wielkości dostaw. Odbiorcy często potrzebują różnych rodzajów proppantów do prowadzenia testów, dlatego istotna jest możliwość szybkiej dostawy małych partii. Zakład produkcyjny w Lubsku umożliwi realizację dostaw w formule just-in-time.

 

Pod koniec roku będziemy uczestniczyć w największych targach branży oil&gas w Europie, które odbędą się w Warszawie. Będziemy na nich prezentować nasze produkty i prowadzić rozmowy w sprawie sprzedaży. Niestety, targi te nie są dostępne dla szerokiej publiczności.

 

Jakie potencjalne przychody i zyski spółka chce osiągać po uruchomieniu produkcji.

Jako spółka notowana na giełdzie nie publikujemy prognoz dotyczących przychodów i zysków. Nasz plan inwestycyjny zakłada uruchomienie w pierwszym etapie zakładu o mocy produkcyjnej 60 tys. ton proppantów ceramicznych rocznie. Docelowo chcemy, aby w Lubsku produkowane było 5% światowej podaży. Dodam jedynie, że typowa rentowność netto producentów proppantów ceramicznych wynosi 16-24%, natomiast w 2010 r. wartość światowego rynku szacowano na 1,2 mld dolarów. Cena jednej tony proppantów ceramicznych mieści się w przedziale 800-1200 dolarów.

 

Czy i kiedy będzie wypłacana dywidenda?

Na obecną chwilę koncentrujemy się na budowie zakładu produkcyjnego, który do momentu uruchomienia produkcji będzie wymagał nakładów finansowych. Kwestia dywidendy będzie zatem zależeć od postępu prac i przekroczenia progu rentowności, który zakładamy na poziomie 24 tys. ton rocznie, co stanowi ok. 40% wykorzystywanych mocy produkcyjnych. Osiągnięcie takiego poziomu wykorzystania mocy to dwa średnie kontrakty rocznie, przy całym rynku o wolumenie 2,2 mln ton proppantów ceramicznych rocznie.

 

Dla lepszego zobrazowania potencjału projektu naszego projektu warto obliczyć wartość każdego tysiąca ton mocy produkcyjnych. Zestawiając kapitalizację największego na świecie producenta proppantów, notowanego na nowojorskiej giełdzie, z jego mocami produkcyjnymi, otrzymamy wycenę 1000 ton mocy produkcyjnych na poziomie 4 mln dolarów.

 

Dziękuję za rozmowę.

Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych realizuje projekt "Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji" współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Funduszy Europejskich w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Sfinansowano w ramach reakcji Unii na pandemię COVID-19. Więcej informacji o projekcie