Chat with us, powered by LiveChat

Wywiad z Jarosławem Zagórowskim, Prezesem Zarządu JSW SA

http://www.jsw.pl/

Z Jarosławem Zagórowskim, prezesem zarządu JSW SA, o wynikach, strategii i planach spółki rozmawia Rafał Irzyński

  Jarosław Zagórowski, prezes zarządu JSW SA (fot. spółka).

W górnictwie kryzys trwa nadal. Czy zgodzi się Pan z tym stwierdzeniem?

Aktualna sytuacja jest na pewno dalece niekomfortowa dla górnictwa, zwłaszcza górnictwa węgla energetycznego. Ale należy zwrócić uwagę na fakt, że nigdy wcześniej górnictwo nie podlegało takiej presji różnych grup i środowisk jak w ostatnim roku. Szczególnie w UE, gdzie wyraźnie słychać głosy domagających się wygaszenia jego aktywności, a docelowo likwidacji.  Ta sytuacja w połączeniu z rekordowo niskimi cenami węgla na świecie i presją konkurencji wymusza przyspieszenie działań reformatorskich i zmian w samych spółkach węglowych. To już się dzieje – przykład zainicjowanych zmian restrukturyzacyjnych w KW S.A. Ta sytuacja spowodowała, że długo oczekiwane przez branżę stanowisko polskiego rządu dotyczące przyszłości węgla i energetyki na nim opartej zostało stanowczo wypowiedziane. Dlatego wierzę, że mimo dzisiejszych problemów fakt, że branża otrzymała jasny komunikat – co powinna robić i na jakie wsparcie może liczyć, pomoże jej w realizacji programu naprawy i rozwoju.

 

W JSW spadają zyski na każdym poziomie. Czy głównym problemem jest spadająca cena węgla na rynkach światowych?

Jeśli jest się spółką działającą na międzynarodowych rynkach, to ponosi się naturalne konsekwencje tej obecności. Nasza branża podlega też cykliczności i na wiele czynników nie mamy żadnego wpływu, tak jak i inne podmioty podobne do nas działające na innych rynkach. Naszym obowiązkiem jest tak zarządzać spółką i Grupą, aby ten proces był zrównoważony. Ceny światowe musimy przyjmować bez zaskoczenia, bo kształtuje je rynek. Naszym zadaniem jest to, aby w sytuacjach, gdy te ceny na rynku węgla lub koksu nam nie sprzyjają można było zarabiać w innych obszarach, doskonalić działanie i szukać oszczędności, tam gdzie jest to uzasadnione.

 

W których segmentach kosztowych tkwi jeszcze potencjał do cięć?

Wprowadzając program dodatkowych działań podnoszących efektywność zarządzania i optymalizujących wydatki objęliśmy nim całą Grupę i wszystkie obszary naszej aktywności biznesowej. W praktyce oznacza to, że dotychczas prowadzone programy racjonalizacji wydatków i poszukiwania oszczędności zyskały szerszy wymiar. Właśnie ze względu na wyjątkowo niekorzystną sytuację w naszym otoczeniu makroekonomicznym – niskie ceny węgla i koksu, kryzys sektora hutniczo-stalowego w Unii Europejskiej – w tym roku po prostu zintensyfikowaliśmy procesy racjonalizacji kosztów i wydatków. Ten program już w II połowie roku zaczął przynosić pierwsze wymierne efekty. Nie wprowadziliśmy selektywnego podejścia do oszczędności, bo byłoby to sprzeczne z logiką takich działań w stosunku do całej organizacji. Nie zakładamy też sztywnych poziomów oszczędności, które za wszelką cenę muszą być osiągnięte. Trzeba działać odpowiedzialnie, czyli mądrze. Cięcie kosztów dotyczy tych obszarów, gdzie nie zakłóci to naszego działania teraz i nie osłabi naszych możliwości rozwojowych w przyszłości. Wprowadzanie rozwiązań lepszego i mniej kosztowego działania spółki – to proces, który trwa nieprzerwanie. Dzięki temu możemy myśleć o inwestycjach i jesteśmy wiarygodnym partnerem dla banków. Dodam jeszcze, że mimo tak trudnej sytuacji rynkowej górnictwa, JSW nie jest dziś zadłużona.        

 

Kompania Węglowa planuje zmniejszenie ilości kopalń, redukcję zatrudnienia, likwidacje świadczeń czy zamrożenie płac. Czy JSW też będzie musiała posunąć się do takich kroków?

Każda organizacja biznesowa ma w swojej specyfice działania „wpisaną” restrukturyzację, czyli doskonalenie procesów zarządzania i mechanizmów efektywnościowych. Otoczenie wokół nas zmienia się nieustannie i my także nie tylko musimy się do tego dostosowywać, ale sami te zmiany służące rozwojowi powinniśmy inicjować. W 2012 roku, gdy zaobserwowaliśmy pierwsze sygnały kryzysu gospodarki europejskiej, wdrożyliśmy program efektywnościowy i konsekwentnie go realizujemy.

 

A może obecny kryzys w górnictwie to szansa na atrakcyjne przejęcia?

Oczywiście. Ale to dotyczy każdej branży. Jeśli jest okazja do rozbudowy firmy, nadania jej nowego profilu, rozszerzenia potencjału i wreszcie rozszerzenia perspektyw rozwoju, to obowiązkiem każdego zarządu jest szukanie i wykorzystywanie takich okazji. Dlatego my współpracujemy z KW S.A. właśnie z myślą o potencjalnym przejęciu jednej z kopalń. Dla obu stron będzie to rozwiązanie korzystne. 

 

Czy wprowadzanie na szerszą skalę zakazu palenia węgla w obszarach miejskich to może być dodatkowy czynnik ryzyka dla JSW?

My jesteśmy strategicznie skoncentrowani na produkcji węgla koksowego i koksu i tego typu rozwiązania czy regulacje nie dotykają nas w takim stopniu jak spółek, które uzyskują przychody głównie ze sprzedaży węgla energetycznego. Zwracam jednak uwagę, że polska energetyka jeszcze przed wiele lat będzie bazować na węglu, co nie znaczy, że ten surowiec docelowo nie zostanie zastąpiony innymi paliwami. Dziś ważne jest to, aby w obszarach miejskich ten węgiel spalać w zdecydowanie niskoemisyjny sposób i aby ten proces postępował. 

 

W wypowiedziach przedstawicieli firm energetycznych często można usłyszeć o presji na obniżenie cen węgla w kontraktach z kopalniami jako efekt spadku cen energii elektrycznej. Na JSW też się to odbije?

JSW to przede wszystkim węgiel koksowy – a ten ma odbiorców w sektorze hutniczo-stalowym. My współpracujemy także z energetyką, dostarczając jej węgiel energetyczny. Jednak dla nas obecna sytuacja cen na tym rynku nie ma aż tak istotnego wpływu na wynik Grupy  i opłacalność prowadzonej działalności wydobywczej. Widzimy oczywiście poważny problem innych spółek węglowych zależnych dziś od sektora energetycznego. Dostrzegamy presję na spadek cen węgla dla energetyki, związaną z obniżeniem ceny energii elektrycznej na rynku spotowym z około 220 PLN/kWh w czwartym kwartale 2011 roku do około 150 – 160 PLN/kWh w czwartym kwartale bieżącego roku. Niestety spadek cen energii w hurcie o 30% nie przełożył się na cenę oferowaną klientom. Powoduje to istotną nierównowagę na rynku, wierzymy jednak, że także w tym obszarze zostaną ostatecznie wypracowane rozwiązania korzystne dla obu stron. Jako Grupa JSW w sposób zrównoważony do naszych potrzeb w kolejnych latach będziemy dalej rozbudowywać segment energetyczny. Chcemy zapewnić całej Grupie samowystarczalność energetyczną, a  nadwyżki prądu oferować na rynku.

 

Większość akcjonariuszy JSW jest świadomych i boi się ryzyka strajków pracowników. Jak oceni Pan obecną sytuację ze związkami zawodowymi?

Ja nie widzę tu powodów do obaw czy niepokoju. Na bieżąco prowadzona jest komunikacja ze związkami i dochodzimy wspólnie do ustaleń w tych obszarach gdzie jest to potrzebne i ważne. Rzeczywiście, już historyczny z dzisiejszej perspektywy, przełom 2011 i 2012 roku był okresem trudnych relacji z niektórymi, zaznaczam niektórymi liderami związkowymi. Jednak ostatecznie doszliśmy do porozumienia i nie był to kompromis w imię tzw. świętego spokoju, ale wyważenie racji obu stron i zgoda na odpowiedzialne myślenie o przyszłości spółki i jej akcjonariuszy, którymi w ogromnym stopniu są nasi pracownicy.  

 

Popatrzmy teraz w przyszłość. Co musi się stać aby spółka wróciła do dodatnich dynamik w wynikach finansowych?

To oczywiście zależy od czynników zewnętrznych. Zwracam uwagę, że mimo tak trudnego roku zarówno produkcja, jak i sprzedaż jest na dobrym poziomie. Ponosimy konsekwencje rekordowo niskich cen węgla i koksu, ale i niekorzystnego kursu złotego, który obniża nasze zyski z marży przy sprzedaży produkcji za granicę. Tego ubytku dochodów w relacji do 2012 roku nie jesteśmy w stanie uzupełnić poprzez oszczędności czy redukcje kosztów. Zresztą nie mam wątpliwości, że żaden podmiot nie jest w stanie tego zrobić, jeśli patrzy perspektywicznie na swój rozwój. Dlatego w naturalny sposób, kiedy poprawi się poziom cen na światowych rynkach surowców energetycznych i relacja kursu będzie na korzyść słabszego złotego, po pewnym czasie zobaczymy to w naszym rachunku ekonomicznym. To jednak wymaga trwałego ożywienia gospodarki Unijnej, zwłaszcza tamtejszego sektora hutniczo – stalowego.

 

Jak mocno spadnie zysk netto w 2014 roku ?

Spółka przyjęła zasadę transparentności i odpowiedzialności w komunikacji z naszymi akcjonariuszami i rynkiem. Dlatego my nie przedstawiamy prognoz. W naszej branży, jak wiedzą uważni obserwatorzy rynku, nie wszystkie kluczowe parametry określające ramy przebiegu realizacji strategii w danym roku jesteśmy w stanie przewidzieć i tym samym nie możemy ich odpowiedzialnie przekazać na rynek. Byłoby to nieuczciwe wobec naszych interesariuszy. Dlatego określamy tylko kluczowe cele, jakie chcemy w danym roku zrealizować, a otoczenie potrafi dzięki nim szybko określić, jaka jest skala zakładanego rozwoju i w jakich obszarach. Zwracam uwagę na fakt, że dzięki właściwej formule stałej komunikacji z analitykami i zarządzającymi ich wskazania konsensusu są zbieżne z naszymi okresowymi wynikami, a spółka otrzymuje z rynku słowa uznania za przewidywalność i zrozumiałość podejmowanych decyzji Zarządu.  W sprawach wyniku za 2014 mogę zadeklarować, że tak jak zawsze Zarząd będzie konsekwentny w dążeniu do realizacji założonych celów. 

 

Dziękuję za rozmowę.

Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych realizuje projekt "Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji" współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Funduszy Europejskich w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Sfinansowano w ramach reakcji Unii na pandemię COVID-19. Więcej informacji o projekcie