Chat with us, powered by LiveChat

Tusk oddaj nasze 140 miliardów!

Skomentuj artykuł
© fuzzbones - Fotolia.com

Zrozumiałbym coś takiego, że ustanawia się prawo, wedle którego od jutra OFE nie mogą kupować obligacji Skarbu Państwa oraz zmieniane są przyszłe wysokości składek. Ale bieżący stan posiadania OFE, czyli de facto każdego z nas, przyszłego emeryta, pozostaje bez zmian. To, mimo że niedoskonałe, byłoby przynajmniej zgodne ze zdrowym rozsądkiem i pozostawiało Rządowi resztki etyki – nie okradamy własnych obywateli. Tymczasem Rząd po prostu wziął sobie, jak swoje, nasze obligacje. W zamian za to dopisze te 140 miliardów złotych do naszych kont w ZUS-ie, zmieni wartość w poszczególnych komórkach w bazie danych. Ciekawe, że jak pożyczał od nas pieniądze, sprzedając nam obligacje, to my (rękami OFE) daliśmy jednak prawdziwe pieniądze, a nie zmieniliśmy zapisy w naszym domowym Excelu.

Wygląda na to, że płaciliśmy przez 13 lat składki i właśnie ponad połowę z nich Rząd sobie po prostu buchnął. 

Wygląda na to, że płaciliśmy przez 13 lat składki i właśnie ponad połowę z nich Rząd sobie po prostu buchnął. Chociaż należy zauważyć, jakie świetne psychologiczne zagranie zostało wykonane. Przecież po rynku krążyły słuchy, że Rząd chce całkowicie znacjonalizować OFE, łącznie z częścią akcyjną. Wobec takiej apokaliptycznej wizji, to co się stało, czyli tylko położenie łapy na naszych obligacjach, wydaje się wręcz łaskawością ze strony Rządu. Wiem, że brzmi to ironicznie, ale mam wrażenie, że nie jeden obserwator rynku odetchnął po ogłoszeniu decyzji Rządu.

 

Nie wiem gdzie jest granica do której można się posunąć? Niech mi ktoś to wytłumaczy jeżeli jest inaczej, ale moim zdaniem wczoraj Państwo ogłosiło bankructwo. Premier Tusk wraz Ministrem Rostowskim w pięknych okrągłych słowach ogłosili, że Rządu nie stać na wykupienie obligacji o wartości 140 miliardów, wobec tego nie wykupią ich. W każdym innym przypadku oznaczałoby to bankructwo Państwa. Tak, czy nie? Moim zdaniem tak!

 

W związku z tym mam kilka pytań. Czy jak ja posiadam udziały w jakimś TFI, które ma takie obligacje, to też jestem narażony na to, że Rząd sobie te obligacje umorzy? A jak mam takie obligacje na swoim osobistym rachunku maklerskim, to co? Czy muszę liczyć się z tym, że rząd również stwierdzi, że skoro mam takie obligacje, to pewnie oszczędzam na emeryturę, a skoro tak, to lepiej będzie jak mi tych pieniędzy nie odda, tylko zwiększy mój zapis na wirtualnym koncie w ZUS-ie?

 

Mam wrażenie, po wczorajszym, niezwykle karkołomnym wywodzie Premiera, że teraz to już wszystko jest możliwe. Dalszym krokiem mogło by być np. rozwinięcie wariantu cypryjskiego, czyli zabranie mi jakiejś części moich lokat terminowych i dopisanie ich wartości do mojego konta w ZUS-ie. Czemu nie? Ja nie widzę żadnej różnicy między tym co Rząd zrobił zabierając nam 140 miliardów z tego co uzbieraliśmy w OFE, a takim wyjęciem pieniędzy z mojego osobistego ROR-u.

 

Jest jeszcze jedna sprawa, którą chciałbym się poruszyć. Taki aspekt psychologiczny środowej wypowiedzi Premiera Tuska. Widać było po wywodzie Premiera, że on wie, że to co mówi to jest ekonomiczny bełkot i że właśnie próbuje wytłumaczyć niemożliwe, czyli jak w majestacie prawa ograbić własnych obywateli. Ja też jak mam wyjść przed ludzi i tłumaczyć coś, co z góry wiem, że ma marne podstawy merytoryczne, to miotam się, kręcę, pocą mi się ręce, a głos się trzęsie. Oczywiście staram się nie doprowadzać do takich sytuacji, ale ja nie jestem politykiem, więc na szczęście nie jestem do tego zmuszany. W przypadku Premiera, to było widać, niepewny głos, niepewne formułowanie zdań, używanie populistycznych stwierdzeń typu „gra inwestycyjna, którą proponuje OFE”, itp. Chociaż z drugiej strony było widać, że Premier nie od dzisiaj jest politykiem i wyjątkowo sprawnie manewrował i tłumił emocje. Współczuję, ja bym się bardzo źle czuł, jakby musiał wyjść przed ludzi i takie głupoty opowiadać.

 

Chcesz wiedzieć więcej o sprawie OFE? Posłuchaj podcastu Echa Rynku, wywiadu z Markiem Zuberem.

Autor artykułu

 

Michał Masłowski Michał Masłowski

Wiceprezes Zarządu Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. Doktor nauk ekonomicznych Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Wykładowca akademicki na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu oraz pracownik Katedry Badań Operacyjnych na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu w latach 2000-2008. Przewodniczący Rady Nadzorczej spółki IFIRMA SA. Organizator kilkudziesięciu konferencji WallStreet i Profesjonalny Inwestor. Autor podcastów Echa Rynku (zawodowo) i MacGadka (hobbystycznie).

Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych realizuje projekt "Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji" współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Funduszy Europejskich w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Sfinansowano w ramach reakcji Unii na pandemię COVID-19. Więcej informacji o projekcie