Chat with us, powered by LiveChat

INI: Po szczycie unijnym

Za nami jeden z lepszych tygodni na giełdach w tym roku. Wśród inwestorów panuje obecnie ogromny optymizm. Uzyskali oni w końcu długo wyczekiwane decyzje, które były efektem środowego szczytu UE (zakończonego w czwartek nad ranem). Ustalenia przywódców eurolandu mówią m.in. o: wzroście funduszu ratunkowego EFSF do 1 bln euro (na zasadzie lewarowania, bez zwiększania kwoty gwarancji krajów Strefy Euro, w tym korzystanie z pomocy finansowej m.in. Chin), porozumieniu z prywatnymi bankami w sprawie wpisania w straty 50% ich części greckiego długu (co spowoduje spadek długu o 100 mld EUR z obecnych 350 mld EUR) oraz dokapitalizowaniu banków do połowy 2012 roku (współczynnik wypłacalności min. 9%). Skutkiem tych działań ma być obniżenie długu publicznego Grecji do 120 proc. PKB do 2020 roku. Rynki zareagowały euforycznie – główne europejskie giełdy urosły o ponad 5%, znacząco umocnił się polski złoty, a WIG20 zyskał +3,2%. Niektórzy ekonomiści wspominają jednak, że działania te mogą być niewystarczające. Ich celem jest jedynie kupienie czasu dla Włoch (szóstej gospodarki świata, z długiem czterokrotnie większym niż Grecja), które nie mogą podzielić losu poprzednika, gdyż to mogłoby poważnie zdestabilizować Strefę Euro. Kraj ten ma obecnie czas na wdrożenie systemowych reform, w tym podniesienie wieku emerytalnego oraz zwiększenie elastyczności na rynku pracy. Decyzje te choć wciąż nie rozwiązują podstawowego problemu Europy, czyli powolnego wzrostu gospodarczego to odsunęły na kilka miesięcy ryzyko eskalacji problemów zadłużeniowych w Europie. Inwestorzy uwierzyli politykom, którzy rozdają obecnie karty na rynkach finansowych. Dane makroekonomiczne od początku tygodnia były mało optymistyczne – rewizja w dół stopy bezrobocia w Polce czy też słabe odczyty PMI w Europie. Dopiero w czwartek zgodne z prognozami dane o amerykańskim PKB (+2,5% kw/kw w ujęciu zannualizowanym) dodatkowo dodały siły stronie popytowej. Możliwe, że gospodarka światowa nie wyhamuje tak mocno, jak sądzono.

 

Wydarzenia związane z rozprzestrzenianiem się kryzysu zadłużeniowego z ostatnich kilku miesięcy miały ogromny wpływ na nastroje inwestorów, które przechodziły ze skrajności w skrajność. Natomiast za nastrojami idą skłonności do zakupów lub sprzedaży papierów wartościowych, a więc i kursy akcji. I tak od końca września, kiedy mieliśmy do czynienia z rekordowym poziomem pesymistów do chwili obecnej sytuacja zmieniła się diametralnie. W bieżącym tygodniu to udział byków zbliżył się do poziomu 44,7%, po 5 tygodniach malejącego udziału niedźwiedzi – łącznie o 17 pkt. proc. Zaledwie 26,8% inwestorów spodziewa się spadków w najbliższym półroczu, kiedy wyniki INI z 29 września wskazywały ich udział na 43,8%. Pozytywna tendencja w nastrojach inwestorów występuje również na Wall Street, gdzie można zaobserwować podobny stosunek byków i niedźwiedzi (odpowiednio 43% i 25%). Nastroje inwestorów się poprawiają, może to potrwać jeszcze kilka tygodni, zobaczmy czy wyniki INI wskażą nam kiedy będą skrajnie euforyczne, co można będzie wykorzystać do realizacji zysków.

 

 

 

 

Wyniki INI z tygodnia zakończonego w czwartek 27 października 2011 roku

Trend na giełdzie przez następne 6 miesięcy będzie:

 

 

Pamiętaj aby co tydzień oddać swój głos w badaniu INI (Indeks Nastrojów Inwestorów).

Wystarczy jedno kliknięcie na www.sii.org.pl

 

Głosuj zalogowany i wygrywaj nagrody książkowe!

Każdy oddany głos to 5 punktów SII.

Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych realizuje projekt "Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji" współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Funduszy Europejskich w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Sfinansowano w ramach reakcji Unii na pandemię COVID-19. Więcej informacji o projekcie